marusarz wojtek

Wojciech Marusarz, rocznik 1993, w chwili obecnej jeden z najstarszych polskich kombinatorów norweskich. W kadrze zadebiutował w sezonie 2012/2013, obecnie poza kadrą. 10-ty zawodnik letnich Mistrzostw Polski w kombinacji norweskiej Szczyrk 2014.

 

Jesteś zawodnikiem AZS Zakopane, studiujesz w Katowicach, gdzie w takim razie na Śląsku trenujesz skoki?

Tak trenuję w AZS Zakopane studiuję w Katowicach, jeżeli chodzi o skoki, w tym sezonie głównie jeździliśmy do Szczyrku ponieważ w Zakopanem średnia skocznia jest nieczynna.

 

Czy jako jeden z najstarszych zawodników w polskiej kombinacji, wiążesz ze swoją dyscypliną plany na przyszłość?

Dopóki mam motywację i zdrowie a do tego ludzi którzy mi pomagają to na pewno.

 

W letnich Mistrzostwach Polski  zająłeś 10 miejsce, w kadrach PZN młodzieżowej i juniorskiej jest również 10 zawodników, masz zamiar powalczyć o "kadrę"?

Z tymi mistrzostwami mam nie miłe wspomnienia, miałem ogromnego pecha i ta 10 pozycja to dla mnie porażka, byłem przygotowany dużo lepiej ale pech chciał, że nie wyszło. O  kadrę walczę cały czas, chcę udowodnić że jestem w stanie dorównać najlepszym.

 

W 2013 roku startowałeś w Mistrzostwach Świata Juniorów w Libercu w drużynie i indywidualnie, możesz przypomnieć tamte zawody?

To były pierwsze zawody tej rangi więc trochę było  stresu, trenowałem wtedy w kadrze i byłem  dobrze przygotowany do Mistrzostw, w pierwszym starcie na 10 km zostałem zdyskwalifikowany za kombinezon, był za duży o 1 cm w kroku, szkoda bo skoczyłem dobry skok, plan był właśnie taki,  że na 10 km zrobię lepszy wynik ale stało się. W drugim starcie na 5 km obyło sie bez DSQ i byłem 30, to był krótki bieg a ja jestem lepszym biegaczem więc nie nadrobiłem dużo. W drużynie  Andrzeja Gąsienicy i ja dobrze skoczyliśmy i dobrze pobiegliśmy, ale następne zmiany były już gorsze więc wylądowaliśmy na 11 miejscu. Średnio oceniam tę imprezę, ale fajnie było na niej być.

 

Z tamtego składu w kombinacji zostałeś tylko Ty i Kacper Kupczak, Gąsienica przeszedł na skoki, a Urbaś?

Tak Kacper jest teraz w kadrze, Andrzej postawił na skoki a z Damianem  nie wiem co sie dzieje nie widziałem go od zimy.

 

Kiedyś kombinatorów nazywano królami nart, jak w chwili obecnej odbierasz wizerunek swojej dyscypliny i drugie pytanie czy ostatnie zmiany w programie rozgrywania KN wyszły jej na dobre?

Kombinacja jest królową dyscyplin zimowych, łączy dwie piękne dyscypliny skoki narciarskie i biegi ale z kolei jest najtrudniejsza, nie każdy może ją uprawiać, dlatego jest nas tak mało. Dla mnie jest to piękny sport, zmiany w programie są ważne ponieważ dyscyplina nie staje się monotonna, jest urozmaicona, jednak  zawsze są plusy i minusy wprowadzanych nowości.

 

 

Studiujesz AWF, masz zamiar kontynuować przygodę z kombinacją jako trener?

Tak kocham ten sport więc po studiach na pewno będę chciał realizować sie jako trener

 

Jesteś zawodnikiem AZS Zakopane, z reguły członkowie tego klubu studiowali w Krakowie, skąd pomysł na Śląsk?

Początkowo też chciałem studiować w Krakowie, z relacji kolegów wynikało, że  lepiej sie studiuje w Katowicach, uczelnia bardziej sprzyja czynnym zawodnikom, którzy trenują i często wyjeżdżają na obozy.

 

Masz coś w rodzaju indywidualnego toku studiów, czy obowiązuje cię normalny dzienny reżim?

Tak mam IPSPN który zwalnia z wykładów i jeździmy tylko na zaliczenia w dogodnej dla nas chwili.

 

Bycie dobrym kombinatorem to bycie dobrym skoczkiem i dobrym biegaczem, zgadzasz się z tym?

Tak trzeba dobrze skakać by nie mieć dużych strat ale i trzeba biegać by nie tracić tylko nadrabiać, to jest tzw "złoty środek'' by być dobrym kombinatorem.

 

W takim razie dlaczego polscy dwuboiści nie podejmują walki z biegaczami na trasach?

Może się boją, że dostaną łomot, zdarza się nam  rywalizować z biegaczami ale nie zbyt często, zależy to od kalendarza startów więc ciężko jest się spotkać na zawodach. Oczywiście taka konfrontacja myślę, że nie zaszkodziłaby ani nam ani biegaczom.

 

Tym bardziej, że ze skoczkami konfrontujecie się chyba często?

Tak ze skoczkami mamy szanse częściej rywalizować.

 

Kto jest twoim klubowym trenerem i jak wygląda szkolenie w twoim klubie AZS Zakopane?

Trenerem klubowym jest Kazimierz Długopolski ale na co dzień  trenuję z Władysławem Gąsienicą-Wawrytko, który pomaga mi przez ostatnie dwa lata i któremu bardzo za to dziękuje

 

Jest  duże zainteresowanie KN na Podhalu wśród dzieci, rosną następcy?

Jest dużo dzieci, trenerzy mają w klubach trochę młodzieży której starają sie zaszczepić kombinację, coś może w przyszłości z tego będzie.

 

Ostatnio dużo mówi się o pieniądzach w polskiej kombinacji jak to wygląda u Ciebie?

Jest krucho, jeśli ktoś jest poza kadrą to ciężko mu przeżyć, kluby pomagają jak mogą ale na poziom światowy to za mało. Mnie klub pomaga dużo, ale nie zapewni wszystkiego dlatego muszę dokładać ze swoich pieniędzy lub rodziców. Trzeba pamiętać, że kombinator jest dwa razy droższy w utrzymaniu niż skoczek a w związkach skoki są zdecydowanie bardziej finansowane, to trochę nie sprawiedliwe. Z drugiej jednak strony skoki mają wyniki…

 

 

Nie obawiasz się konsekwencji lub ostracyzmu środowiska mówiąc głośno, że na skoki przeznacza się więcej pieniędzy?

No, ale taka jest prawda, kombinacja i biegi trochę gorzej wychodzą na tle skoczków, choć jest lepiej niż parę lat temu.

 

Sezon zaczyna się praktycznie za miesiąc, jakie cele postawiłeś sobie na ten rok?

Na pewno chciałbym punktować w Pucharze Kontynentalnym o ile dostanę szansę startu. Na pewno medal Mistrzostw Polski oraz równa i wysoka forma przez cały sezon.

 

Ostatnie pytanie, którą dyscyplinę poleciłbyś dzieciakom zaczynającym przygodę ze sportem?

Na początek niech próbują po trochu wszystkiego, nie należy narzucać konkretnej dyscypliny, powinni bawić się sportem a po jakimś czasie sami wybiorą, co im najbardziej odpowiada.

 

foto: za zgodą zawodnika z jego profilu na Facebooku

/KaCe/