kombinacja_norweska_Youth_Cup_Oberstdorf_2016

Od wielu lat kombinacja norweska jest jedynym sportem narciarstwa klasycznego, w którym brakuje kobiecej rywalizacji o trofea z najcenniejszego kruszcu, czyli medali mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. Z kolei od kilku lat działacze starają się to zmienić, a kolejnym krokiem ku walce o igrzyska olimpijskie dla biegających i skaczących na nartach Pań był zakończony niedawno Jesienny Kongres FIS w Zurychu. 

 

Nie można powiedzieć, by kobieca kombinacja nie zrobiła kroku do przodu, jednak jej rozwój jest dość powolny, w dużej mierze dlatego, że niewiele dziewcząt, zwłaszcza młodych, jest gotowych na poświęcenie się treningom tak naprawdę dwóch dyscyplin. Mimo to coraz częściej krajowe mistrzostwa w dwuboju gromadzą także przedstawicielki płci uważanej za piękną. Dlatego też działacze zajmujący się kombinacją czynią kroki, by w 2022 roku także Panie mogły powalczyć o olimpijskie krążki. Wśród czołowych zwolenników tego pomysłu jest dyrektor PŚ w kombinacji, Lasse Ottesen.

 

 

Krok ku przyszłości – igrzyskom olimpijskim. Po schodach

 

Dotychczas kroki w kierunku rozwoju kobiecego dwuboju przypominały raczej wspinanie się po drabinie o nieskończonej liczbie stopni bądź też drogę przez mękę. Teraz – podobno – ma być łatwiej, ponieważ rozwój będzie następował etapami. Najpierw, w sezonie 2018/2019, rozegrany zostanie Puchar Kontynentalny, następnie w 2019 roku żeńska kombinacja ma zagościć na mistrzostwach świata juniorów, by w roku następnym pojawić się na Igrzyskach Olimpijskich Młodzieży. W sezonie 2020/2021 rozegrany zostałby pierwszy w historii Puchar Świata, a wszystko to miałoby być tylko preludium do najważniejszego – igrzysk olimpijskich w dalekim Pekinie.

 

To wszystko to cele długofalowe, założeniem „na teraz” jest rozwój zmagań w cyklu Youth Cup, który od niedawna zyskał opiekę Międzynarodowej Federacji i przyjął pod swoje skrzydła dziewczęta.

 

 

Jak po schodach wejść? – myśleli członkowie Komitetu FIS od kombinacji

 

Plany planami, ale żeby weszły w życie, czyli na szczyt (w tym przypadku wyjątkowo stromych) schodów, trzeba znaleźć pomysł na ich realizację. Nad tym zagadnieniem głowili się także członkowie Komitetu FIS zajmującego się kombinacją norweską podczas zakończonego już spotkania w Zurychu. Dlatego też do przyszłej wiosny mają powstać wstępne kalendarze oraz dokładne zasady rozgrywania Pucharu Kontynentalnego Pań w kombinacji na sezon 2018/2019. Podczas finału zawodów FIS Youth Cup w norweskim Trondheim dziewczęta i chłopcy powalczą z kolei w historycznym, bo pierwszym, konkursie mieszanym. Dodatkowo sprawozdanie ze swoich badań złożyła powstała niedawno grupa ekspertów, która miała zająć się szacowaniem kosztów związanych z rozwojem kombinacji i pomysłami na obniżenie kosztów dla drużyn i organizatorów. Wszystko po to, by idea kobiecej kombinacji w końcu odżyła nie tylko w głowach co bardziej ambitnych zawodniczek, jak Ania Twardosz, która w jednej z rozmów ze Skipolem przyznała, że skoki i biegi są jej równie bliskie, a wybór między tymi dwiema dyscyplinami byłby bardzo trudny. Trzymajmy kciuki, by nie musiała go dokonywać.

 

źródło: FIS

fot. FIS

Kasia Nowak