Już wiemy, dlaczego we wczorajszych przedostatnich zawodach Letniej Grand Prix w Oberstdorfie nie wystartowali Szczepan Kupczak i Adam Cieślar. Niestety, nie są to dobre informacje.
Polscy dwuboiści, zwłaszcza Adam Cieślar i Paweł Słowiok, zaliczali w tym sezonie Letnej Grand Prix życiowe wyniki, jednak wczoraj na skocznie i trasie 10 kilometrów pojawił się tylko ten drugi. Niedługo po zawodach w rozmowie z trenerem Kadry, Mateuszem Wantulokiem, dowiedzieliśmy się, co spowodowało nieobecność jego zawodników. Niestety, na chwilę obecną obaj zmagają się z kontuzją.
- Szczepan upadł podczas hamowania po lądowaniu w serii próbnej i odnowiła się kontuzja z zimy, znów ma wybity bark i prawdopodobnie czeka go operacja – mówił na gorąco 28-leti szkoleniowiec na temat sytuacji swojego 23-letniago zawodnika. Zapytany o nieobecność drugiego, Adama Cieślara, odparł: - Adam doznał lekkiego stłuczenia kolana, po użyciu maści przeciwzapalnej nastąpiła reakcja alergiczna i pogorszyła stan zdrowia.
W obliczu trudnej sytuacji trener Wantulok widzi jednak promyk nadziei w postaci dobrej formy swojego trzeciego podopiecznego. – W rozgrywce pozostał Paweł, który walczy o kolejne punkty i coraz lepiej mu to wychodzi – zakończył trener.
Przypomnijmy, że Szczepan Kupczak uciążliwej dla kombintora i żmudnej w leczeniu kontuzji barku nabawił się podczas zderzenia się kilku zawodników na trasie biegu w PŚ w austriackim Ramsau, co wymusiło kilkumiesięczną przerwę. Po powrocie zawodnik nie był w stanie rywalizować z najlepszymi na trasie iegowej, ponieważ przez kilka tygodni nie trenował istotnych w tej konkurencji mięśni. Niestety, wygląda na to, że i tym razem powidzenie „Historia lubi się powtarzać” okazało się prawdziwe.
Zarówno Adamowi, jak i przede wszystkim Szczepanowi życzymy zdrowia i determinacji do walki o powrót na sportowe areny.
Katarzyna Nowak