Wywiady: KOMBINACJA NORWESKA

Bogdan Chruścicki: „PZNu nie interesuje nic poza skokami”
Już dziś prezentujemy Wam kolejny i bardzo treściwy wywiad traktujący temat dwuboju zimowego. Bohaterem dzisiejszej rozmowy jest znany specjalista narciarstwa klasycznego - Bogdan Chruścicki. Na widelcu popularnego komentatora Eurosportu znalazła się polska i zagraniczna kombinacja norweska. Nie zabrakło także pytań m.in. o odwołany Puchar Świata w Zakopanem i początki dziennikarskiej kariery. Pan Bogdan podsumował wszystko w swoim, dobrze wszystkim znanym, stylu.
2012-04-04 21:47
Czytaj więcej
Wiesław Dygoń: „A po co ja to robię? Czekamy na Gryczuka!” [AUDIO]
Już dziś prezentujemy Państwu obszerny wywiad w wersji audio z trenerem klubu LUKS SKI Lubawka Wiesławem Dygoniem, który przeprowadziłem osobiście w połowie stycznia. Sympatyczny trener Krystiana Gryczuka opowiada o początkach swojej działalności, o sytuacji finansowej klubu i o przyszłości polskiej kombinacji.
Nie brakło także pytań o prezesa Apoloniusza Tajnera, szkoleniowca Jakuba Michalczuka i o żenująco odwołany Puchar Świata w kombinacji norweskiej. Spytałem trenera także o zmiany w światowej kombinacji norweskiej. Zachęcamy do odsłuchania wywiadu i przepraszamy za wszelki niedoskonałości techniczne.
Rozmawiał: Piotr Walkowiak
2012-02-15 23:08
Czytaj więcejIgor Błachut: „Grupa amatorów "bicia mistrza" jest spora”
Tak jak zapowiadaliśmy wraz z nowym sezonem rozpoczynamy cykl wywiadów z najróżniejszymi przedstawicielami świata biegów narciarskich oraz kombinacji norweskiej. Zapraszamy do przeczytania rozmowy traktującej temat dwuboju zimowego ze specjalizującym się w narciarstwie klasycznym, ekspertem i komentatorem polskiej stacji Eurosport - Igorem Błachutem.
2011-11-28 17:08
Czytaj więcej
Wilhelm Denifl: „Na takie coś nie można sobie pozwolić”
Już dziś prezentujemy państwu czwarty, a zarazem ostatni z letnich wywiadów jakie przeprowadziliśmy z zagranicznymi reprezentantami. Tym razem na kilka pytań odpowiedział nam Wilhelm Denifl. 31-letni Austriak chciałby wystartować po raz pierwszy na Igrzyskach Olimpijskich i liczy na pierwsze podium PŚ w karierze.
2011-11-23 23:23
Czytaj więcej
Ronny Heer: „FIS najpierw powinien rozwiązać inne problemy”
Już dziś prezentujemy Państwu trzeci wywiad. Tym razem na kilka pytań odpowiedział nam „emerytowany" kombinator Ronny Heer, który po sezonie 2010/2011 zakończył sportową karierę. Szwajcar trzykrotnie wygrywał konkursy letniej Grand Prix i dziesięć razy plasował się w czołowej dziesiątce PŚ. Na wielkich imprezach często plasował się w drugich dziesiątkach.
2011-11-01 23:00
Czytaj więcejBryan Fletcher: „Powinniśmy powrócić do klasycznych formatów”
Przyszedł czas na drugi wywiad. Tym razem na kilka pytań odpowiedział nam Bryan Fletcher, czyli małe objawienie poprzedniego sezonu. Przeciętny, niczym nigdy niewyróżniający się zawodnik potrafił w poprzednim sezonie przeskoczyć na poziom wyżej i regularnie punktował w PŚ, a nawet zajął ósme miejsce w konkursie w Ramsau. Powtórzył ten sukces podczas Grand Prix w Oberwiesenthal.
Konrad Rakowski: Czy spodziewałeś się takiej dobrej formy w poprzednim sezonie? Wcześniejsze wyniki nie wskazywały na to, że będziesz należał do szerokiej światowej czołówki. Skąd taki postęp?
Bryan Fletcher: Sądzę, że miałem kilka niespodziewanych wyników, ale niektóre nie były dla mnie specjalnym zaskoczeniem w poprzednim sezonie. Sezon zimowy rozpoczynałem ze świadomością, że konsekwentnie mogę plasować się w pierwszej 30 zawodów, aczkolwiek 8 miejsce w Ramsau było dla mnie niewielkim zaskoczeniem. Ja wiedziałem, że stać mnie na plasowanie się w pierwszej dziesiątce, ale mogę szczerze powiedzieć że nie przypuszczałem że stanie się to tak szybko. Nie ma żadnego sekretu. Po prostu ciężko pracowałem przez całe lato i to się opłaciło. To była miła nagroda za ciężką pracę.
Jak podsumujesz miniony sezon? Czy nie czujesz pewnego niedosytu szczególnie po pierwszym konkursie drużynowym w Oslo?
Ostatni sezon był kolejnym wielkim krokiem w dobrym kierunku w mojej karierze sportowej. Nie jestem rozczarowany po Oslo. Mogę szczerze powiedzieć, że dałem z siebie wszystko i zrobiłem wszystko tak jak w danym momencie mogłem najlepiej. Jasne. Byłbym na pewno szczęśliwszy, jeśli udałoby się wywalczyć medal, ale rozczarowanie to nie jest słowo, którego chciałbym użyć do opisania moich odczuć. Słowo, jakiego chciałbym użyć to „motywacja", motywacja do kontynuowania mojej ciężkiej pracy, żeby następnym razem nie było to czwarte, lecz pierwsze miejsce.
Jakie cele stawiasz sobie przed zbliżającym sezonem? W poprzednim bardzo mocno poniosłeś sobie poprzeczkę ósmym miejscem w Ramsau.
Ósme miejsce to ciężko rezultat do pobicia, ale jestem przekonany, że stać mnie na lepsze wyniki. Tego lata kontynuuje ciężką pracę i mam nadzieje, że przyszły sezon będzie jeszcze bardziej owocny.
Jak przebiega tegoroczne przygotowanie do sezonu?
Tego lata trenowaliśmy głównie w Steamboat i Park City. Mieliśmy i mamy jeszcze w planach zagraniczne obozy m.in. w Europie. Wszystko idzie zgodnie z planem.
Co się stanie z kombinacją norweską w USA po zakończeniu karier przez Spillane, Lodwicka i Demonga? Czy ten sport przetrwa w Waszym kraju i czy wierzysz, że uda Wam się zbudować mocną drużynę?
Amerykańska kombinacja norweska przetrwa, kiedy Johnny, Bill and Todd odejdą na sportową emeryturę. Oni zbudowali mocny fundament w naszym sporcie, dali nam wszystkich możliwość rozwijania się i chcemy kontynuować ich ciężko pracę razem z naszą silną i rozwijającą się grupą juniorów. USA nigdy nie miała dużej liczby sportowców, ale ta wąska grupa, która mamy jest prowadzona do sukcesu i potrafi też cieszyć się sportem.
Jak wygląda współpraca z młodzieżą? Czy następcy wielkich gwiazd są poszukiwani?
Image and video hosting by TinyPiNasz plan rozwoju jest w budowie. Kluby mają grupę obiecujących młodych narciarzy i na pewno nadejdzie ich czas.
Czy podobają Ci nowa konkurencja wprowadzana przez FIS? Jesteś zwolennikiem nowości czy raczej wróciłbyś do tradycyjnych konkurencji?
Wydaje mi się, że w dalszym ciągu pozostało jeszcze wiele nieścisłości i jeszcze czeka nas dużo pracy nad nowym formatem zawodów. Moim zdaniem powinniśmy trochę spopularyzować nasza dyscyplinę, bo w ostatnich latach zauważyłem spadek zainteresowania i żeby tego dokonać powinniśmy wrócić do klasycznych formatów rozgrywania zawodów m.in. jeden skok, czyli sprint i dwa skoki z dłuższym 15 kilometrowym biegiem. Bardzo podobała mi się różnorodność starszych konkurencji, aczkolwiek bieg na 10 kilometrów też jest ciekawy.
Jakie są Twoje sportowe i także te niezwiązane ze sportem marzenia?
Moim sportowym marzeniem jest oczywiście odnoszenie sukcesów. Chciałbym wygrać zawody Pucharu Świata, a głównym celem są medale Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich.
Konrad Rakowski
2011-09-08 22:23
Czytaj więcej
Jonas Nermoen: „Tylko kadra A dostaje pieniądze, a reszta musi pracować”
Już dziś prezentujemy państwu pierwszy wywiad z cyklu krótkich rozmów z zagranicznymi zawodnikami. Na kilka pytań odpowiedział nam norweski dwuboista Jonas Nermoen. Największymi sukcesami 25-latka są medale na krajowych mistrzostwach i miejsca na podium Pucharu Kontynentalnego. Dotychczas nie udało mu się zapunktować w Pucharze Świata.
Konrad Rakowski: Jesteś zadowolony z minionego sezonu? Za granicą dużo nie startowałeś, ale wywalczyłeś brązowy medal na Mistrzostwach Norwegii i pięciokrotnie stanąłeś na podium Pucharu Norwegii.
Jonas Nermoen: Jestem zadowolony ze swoich sukcesów i jednocześnie rozczarowany po porażkach. Moją najważniejsza imprezą w poprzednim sezonie były Mistrzostwa Norwegii, więc jestem usatysfakcjonowany, że udało mi się dobrze zaprezentować na tle mocnych kolegów. Jestem rozczarowany grudniowymi wynikami w Pucharze Świata i oczywiście żałuje też, że nie zakwalifikowałem się na MŚ w Holmenkollen. W sumie był to dobry sezon.
Jakie cele stawiasz sobie przed nowym sezonem? Marzą Ci się pierwsze punkty Pucharu Świata?
Moim celem jest zrobienie kroku w kierunku regularnej rywalizacji w Pucharze Świata. Chciałbym podróżować z najlepszymi zawodnikami na świecie, zobaczyć nowe skocznie i trasy biegowe i chciałbym czuć, że jestem potrzebny drużynie. Co za tym idzie chciałbym oczywiście regularnie punktować. Chciałbym być zdolny do zdobywania punktów w każdych zawodach i chciałbym jak najczęściej finiszować razem z najlepszymi, jeśli pozwałaby mi na to moja forma.
Które wyniki z dotychczas osiągniętych są dla Ciebie najbardziej wartościowe?
Oczywiście dwa bardzo dobre rezultaty na Mistrzostwach Norwegii. Tegoroczny, kiedy wywalczyłem brąz i start przed dwoma laty, kiedy sięgnąłem po srebro. Doceniam wszystkie swoje zwycięstwa, począwszy od Pucharu Kontynentalnego, przez Nemi Cup, a skończywszy na wewnętrznych testach kadrowych.
Czy mógłbyś pokrótce scharakteryzować system szkolenia w Norwegii? Konkurencja jest bardzo duża i z pewnością ciężko się przebić do drużyny. Czy starsi zawodnicy spoza drużyny mają jakieś wsparcie czy są pozostawienie samym sobie?
Mieszkam i trenuje w Lillehammer. Tutaj na miejscu mam drużynę NTG. W mojej drużynie są także inni silni zawodnicy np. Mikko Kokslien, Gudmund Storlien i Truli Johannes. Żeby dostać się do kadry narodowej muszę być po prostu lepszy od tych, którzy są w niej teraz, a to nie jest łatwa sprawa. Muszę trenować lepiej, mądrzej, ciężej i więcej żeby to osiągnąć. W Norwegii finansowanie nie jest dla nas kombinatorów dobre. Tylko kadra A dostaje pieniądze ze związku, więc reszta z nas musi zarabiać na życie poprzez pracę na niepełnym etacie. Szukamy także osobistych czy lokalnych sponsorów, a czasem pomaga nam też rodzina. Nie jest łatwo.
Czy nie brakuje Ci motywacji do dalszych treningów?
Jestem zmotywowany jak nigdy wcześniej! Uczę się, mam bardzo dobre życie pozasportowe, które na mnie czeka, ale od lat wybieram kombinacje norweską. Myślę, że to bardzo dobry wybór i nie żałuje podejmowanych decyzji. Jestem bardzo zmotywowany do osiągania lepszych wyników.
Zaskoczyło Cię, że trzej znani zawodnicy z Norwegii skończyli przygodę ze sportem? Mowa o Tande, Wendelu i Rianie. To duży cios dla norweskich kibiców.
Patrząc kilka lat wstecz to z pewnością byłby duży cios dla kibiców, ale ich wyniki ostatniej zimy nie było takie, jakich sami oczekiwali i szanuje ich decyzję o odejściu. Kiedy nie ma się motywacji i kiedy nie ma żadnych przychodów ze sportu, wtedy nie ma żadnego punktu zaczepienia do kontynuowania kariery. Ja osobiście chciałbym być na tyle na ile to jest możliwe, częścią naszej sportowej rodziny. Myślę, że to smutne, że nasz sport jest taki mały i życzyłbym im, żeby nadal mogli z nami rywalizować.
Czym się zajmujesz w życiu prywatnym? Jak widzisz swoją przyszłość po skończeniu przygody ze sportem?
Kiedy nie trenują spędzam dużo czasu na pracy w Lillehammer, gdzie jestem osobistym i klubowym trenerem. Spędzam także dużo czasu z moją dziewczyną, przyjaciółmi i moją rodziną. Gdy jestem sam gram na gitarze, oglądam sport, albo obijam się ze znajomymi. Jestem także fanem letniej aktywności jak wędrówki górskie, siatkówka plażowa, jazda na rowerze i opalanie.
Norwegowi życzymy powodzenia w dalszej karierze sportowej!
Konrad Rakowski
2011-08-23 22:44
Czytaj więcej