MattiHerola

Czołowych zawodników w kombinacji norweskiej każdy z Was dobrze zna. Postanowiliśmy więc przybliżyć sylwetki tych, którzy są mniej znani i rozpoznawalni. Na początek Matti Herola, który na Uniwersjadzie spisywał się lepiej niż Eetu Vaehasoeyrinki i ocierał się o medale, a praktycznie nic o nim nie wiadomo…

 

Jak zaczęła się Twoja przygoda z kombinacją norweską? Dlaczego dotychczas masz tylko dwa międzynarodowe starty (Uniwersjada 2013 w Val di Fiemme)? Zaprezentowałeś tam dobra formę.

Miałem 8 lat kiedy zacząłem treningi skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. W wieku lat 15 zaprzestałem treningów biegowych i kombinacyjnych, ponieważ nie spisywałem się dobrze na trasie. Pozostały mi tylko skoki… Wiosną 2013 znowu powróciłem do uprawiania kombinacji. To jest właśnie powód tego, że praktycznie nie mam międzynarodowych startów. Tak więc można powiedzieć, że "zaczynam" moją kombinacyjną karierę. Cele na ten sezon są następujące - być coraz lepszym kombinatorem i może zdobyć punkty Pucharu Kontynentalnego.

 

A gdzie i z kim przygotowywałeś się do tego sezonu?

Trenuję w Puijon Hiihtoseura (Kuopio), a moim trenerem jest Antti Kuisma.

Dlaczego na Uniwersjadzie wystartowaliście tylko we dwójkę? Ty i Eetu Vaehaesoeyrinki z trzecim zawodnikiem mielibyście szansę na dobry wynik w konkursie drużynowym.

Mamy tak mało zawodników w Finlandii, że wystartowaliśmy tylko ja i Eetu. Inni zawodnicy pojawili się na starcie innych zawodów (PŚ w Ramsau oraz PK w Park City - przyp. red.).

 

Czy jesteś spokrewniony z brylującym w fińskiej kadrze Ilkką Herolą?

Tak, Ilkka to mój młodszy brat i jego sukcesy w kombinacji zmotywowały mnie aby raz jeszcze spróbować sił w zimowym dwuboju.

 

Widniejesz na wstępnych zgłoszeniach na PK w Hoeydalsmo i Klingenthal. Jakie sobie stawiasz cele przed tymi występami? Chciałbyś zapunktować czy może liczysz na coś więcej?

Tak, wybieram się teraz do Norwegii. Będzie to mój pierwszy Puchar Kontynentalny i spróbuję zapunktować.

 

Jak oceniasz kombinację norweską w Finlandii? Wydaje się, że powoli Wasz kraj zaczyna wychodzić ze sporego kryzysu. Wierzysz że uda się jeszcze nawiązać do sukcesów Lajunena i Manninena?

Mamy bardzo trudną i wymagającą sytuację w Finlandii jeśli chodzi o kombinację. Na chwilę obecną nie mamy supergwiazdy w naszym zespole. W większości zawodnicy są jeszcze młodzi, ale wszystko idzie w dobrym kierunku, ponieważ mamy bardzo dobrych trenerów oraz system treningów dla adeptów i także dla starszych zawodników.

 

Na zakończenie - czy byłeś kiedyś w Polsce?

Nie, niestety nie miałem okazji być i startować w waszym kraju.

 

Więcej wywiadów z kombinacji norweskiej znajdziecie TUTAJ.

 

Rafał Snoch&Konrad Rakowski