Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem ze świeżo upieczonym trenerem fińskich kombinatorów. Petter Kukkonen wiosną opuścił Estończyków i został głównym szkoleniowiec drużyny Suomi. Na tym stanowisku zastąpił wyrzuconego Kimmo Savolainena. Poruszyliśmy w nim wiele ciekawych kwestii, które dotyczą także naszej drużyny.



Piotr Walkowiak: Jak rozpoczęła się Twoja zawodnicza i trenerska przygoda z kombinacja norweską?

Petter Kukkonen: Skoki narciarskie oraz biegi narciarskie były naturalną koleją rzeczy w moim życiu, bowiem w miejscu skąd pochodzę nic innego nie wchodziło w grę. Jeśli chodzi o trenowanie, to mam nadzieję, że właśnie to płynie w moich żyłach, a nie bycie zawodnikiem, którym niestety byłem przeciętnym. Przynajmniej mogę łatwo uświadomić swoich zawodników czego nie powinni próbować robić.

Konrad Rakowski: Pojawiły się plotki, że masz trenować z Estonią do Igrzysk Olimpijskich w Soczi? Później mówiło się, że głownie skupisz się na pracy ze skoczkami (szczególnie z Nurmsalu) i będziesz z nimi trenował do IO. Nagle okazało się, że zostałeś głównym trenerem Finów w kombinacji. Skąd takie zmiany planów?

PK: Owszem, moim planem było poprowadzenie Estończyków do Soczi, ale mieliśmy kilka nieporozumień w wielu sprawach. Estoński Związek Narciarski zerwał ze mną współpracę. Postanowiłem więc poszukać innej pracy, oczywiście związanej z kombinacją norweską. Nagła przeprowadzka do "prawdziwego życia" byłaby zupełną katastrofą.

KR: Jak oceniasz szansę młodej fińskiej drużyny na Mistrzostwach Świata w Val di Fiemme i Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Czy podejmą walkę o medale czy to jeszcze za wcześnie?

PK: Medale hmm... może to jednak za wcześnie. Jednak Janne Rynaenen może okazać się czarnym koniem, szanse ma. Podczas nadchodzącej zimy chciałbym ujrzeć krok w przód w porównaniu do zeszłego sezonu.

PW: Jak odniesiesz się do nowości wprowadzonych do kombinacji norweskiej? Głównie mam na myśli Penalty Race i całą resztę innowacji.

PK: Nowe rzeczy zawsze są warte spróbowania. Mam nadzieję, że będziemy mogli wynaleźć nieco więcej odmian startów, w których czasem lepsi skoczkowie mieliby szansę uzyskać większą przewagę. Jakoś osobiście odczuwam, że wyniki większości zawodów są zbyt przewidywalne.

PW: Jak podsumujesz letnie przygotowania do nadchodzącego sezonu? Na czym Ty i Twój team skupialiście się najbardziej?

PK: Przede wszystkim skupiliśmy się na drugiej części kombinacji, czyli biegach narciarskich. Byliśmy zbyt daleko w tyle, trzeba było zmienić plan treningowy. Wykonaliśmy sporo pracy. Mam nadzieję, że wyraźnie lepiej zaprezentujemy się na trasach biegowych już w tym sezonie.

PW: Jakie są Twoje przewidywania w kwestii wspomnianych już Mistrzostw Świata, które będą miały miejsce we włoskim Val di Fiemme. Kto będzie się liczył? Masz swoich faworytów do walki o medale oraz do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata?

PK: Myślę, że Jason - Lamy Chappuis znów będzie numerem jeden. Także Norwegowie będą bardzo mocni. Niemcy, Austriacy... Możliwe, że ujrzymy kilka nowych, głównych twarzy.

KR: Co się stało z Janim Peltolą, który był jednym z najbardziej perspektywicznych juniorów i już rok temu mógł zrobić podobny postęp jak Ilkka Herola?

PK: Jani Peltola oficjalnie przeniósł się do skoków narciarskich.

PW: Wszyscy zastanawiają się co dalej z Hannu Manninenem. Czy nastąpi wielki powrót mocarnego Fina do wyczynowego sportu? Z Hannu zapewne znasz się dobrze, czy rozmawialiście na ten temat? Znasz oficjalne postanowienie najlepszego kombinatora wszechczasów?

PK: Owszem, rozmawiałem z Hannu kilkakrotnie w okresie letnio-jesiennym. Niestety, Piotrze muszę Cię zmartwić. Otóż gwarantuję, że Hannu nie powróci do sportu. Inne sprawy, takie jak rodzina i praca są w tym momencie jego życia istotniejsze dla niego.

KR: Jak oceniasz kombinację w Polsce? Patrząc na te wyniki http://www.fis-ski.com/uk/604/610.html?sector=NK&raceid=1393 mieliśmy drużynę, która miała średnią wieku niewiele ponad 16 lat, a pokonała starszych Finów o ponad 4 minuty. Teraz Ci Finowie zrobili na tyle duży postęp, że punktowali w PŚ (Haertull, Vaehaesoeyrinki) i ocierali się o medale MŚJ (Leinonen).

PK: Jeżeli chodzi o stan kombinacji norweskiej w Polsce, to jest to niemożliwe do wytłumaczenia. Nie wiem dlaczego ich rozwój nagle stanął w miejscu i nie wiem gdzie tkwi problem. Nie mam pojęcia. Natomiast jeśli chodzi o reprezentantów Suomi, to mogę tylko powiedzieć, że naprawdę zmieniło się ich podejście do treningów. Ci goście naprawdę skupiają się na szczycie wierzchołka sportowego, dążą do celu, chcą zaistnieć w światowym sporcie!

Rozmawiali: Piotr Walkowiak & Konrad Rakowski