Eva Vrabcova

Po naprawdę dobrej zimie w jej wykonaniu, wiosna była dla reprezentantki Czech fatalna. Eva Vrabcova-Nyvltova zachorowała na mononukleozę i dopiero w lipcu wróciła do treningów. Co ciekawe zaczęła świetnie prezentować się w lekkiej atletyce.

 

Reprezentantka Czech w narciarstwie biegowym wzięła udział w klku mityngach lekkoatletycznych i wyśróbowała swoje rekordy życiowe: 9.14,02 na 3.000 metrów oraz 4.26,15 na 1.500 metrów. Tak z ciekawości ten pierwszy wynik dałby jej szósty rezultat w tegorocznych tabelach wyników w polskiej lekkiej atletyce.

Wywiad z Czeszką przeprowadził portal skinordic.cz

Oto jego obszerne fragmenty:

- Jesteś biegaczką narciarską, czy może już lekkoatletką?

- Biegaczką narciarską. Lekka atletyka to moje hobby i tak zostanie.

- Poprawiłaś w tym sezonie życiówki w dwóch konkurencjach i to w ciągu jednego dnia! Jak to się robi?

- O godz. 14.00 wystartowałam na 3.000 metrów. Biegło mi się świetnie. Na 500 metrów przed metą nie miałam jednak wystarczająco dużo sił, by zaatakować i finiszować. Na dodatek zostałam zamknięta przez rywalki. Ale i tak jestem zadowolona. Trzy godziny później wystartowałam na 1.500 metrów. Od ;początku zdecydowałam się na dyktowanie tempa. Dopiero na ostatniej prostej zabrakło energii i straciłam prowadzenie. Mimo to jestem zadowolona z drugiego miejsca i rekordu życiowego.

- W Norwegii bieg na 3.000 metrów jest bardzo popularny wśród narciarzy biegowych. Twoja życiówka jest jednak lepsza od Norweżek. Wiedziałaś o tym?

- Tak. Widziałam wynik najlepszej z nich - Kristin Steiry: 9.28,90 i to mnie motywowało. Miło jest wiedzieć, że jest się najszybszą biegaczką narciarską na bieżni na 3.000 metrów.

- Po komplikacjach zdrowotnych wiosną, zaczęłaś mocno trenować. Jak wyglądają Twoje przygotowania do sezonu zimowego?

- Brakuje mi treningu siłowego. Mało biegałam także na nartorolkach. Ale wciąż mamy sporo czasu do rozpoczęcia sezonu narciarskiego. Skupima się właśnie na sile i mam nadzieję, że nadrobię braki treningowe.

- Jakie są Twoje główne cele na zimę 2014/15?

- Mistrzostwa Świata w Falun. Nie powiem, jakie są moje sekretne marzenia związane z tą imprezą, ale powiem, że skupiam się na 10 km stylem dowolnym i mass starcie na 30 km, choć będzie klasykiem.

 

(huc)