images/Sezon2012-2013/inne/Tepes%20Anja.jpg


Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem, którego udzieliła naszemu portalowi reprezentantka Słowenii, specjalizująca się w skokach narciarskich kobiet, Anja Tepes.

Piotr Walkowiak
: Kiedy po raz pierwszy nastąpiła Twoja styczność ze skokami narciarskimi? Czemu akurat tą dyscyplinę sobie upodobałaś?

Anja Tepes: Mój pierwszy kontakt ze skokami narciarskimi nastąpił kiedy liczyłam zaledwie kilka miesięcy. Moja mama zabrała mnie ze sobą na konkurs skoków do Planicy, aby podziwiać skoki mojego taty. Oczywiście tego nie pamiętam. Moja historia ze skokami wystartowała kiedy Jurij miał 6 lat i zdecydował się uprawiać ten sportu. Ja miałam wówczas 4 lata i chciałam pójść w ślady mojego wielkiego brata, i zaczęłam skakać.

PW: Jesteś zadowolona z dotychczasowego przebiegu Twojego obecnego sezonu? Starty sprostały oczekiwaniom?

AT: Mój sezon jest o wiele lepszy niż poprzedni, ale nie tak dobry jak tego oczekiwałam. Mam sporo problemów ze swoim zdrowiem w tym sezonie i z racji tego nie mam tyle mocy ile powinnam i to jest widoczne w jakości moich skoków.

PW: Walczysz także w Pucharze Kontynentalnym. Obecna liderka - Daniela Iraschko jak wiemy została wyeliminowana z gry. Obecnie zajmujesz trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej tego cyklu. Wygląda na to, że powalczysz o zwycięstwo z Jacqueline Seifriedsberger.

AT: W obecnej chwili nie wiem czy będę brała udział w pozostałych dwóch etapach Pucharu Kontynentalnego, więc ta walka o wygraną nie jest do końca pewna. Dla mnie priorytetem są skoki w zawodach Pucharu Świata i zdobywać w nich jak najwięcej punktów.

PW: Prócz Twojego głównego celu w tym sezonie, chciałbym również wiedzieć, czy w tym roku chciałabyś udowodnić coś szczególnego przede wszystkim sobie.

AT: Moim głównym celem tego sezonu jest wywalczenie normy kwalifikującej do uczestnictwa w Igrzyskach Olimpijskich w Sochi. Sobie chciałabym udowodnić podczas tego sezonu, że mogę rywalizować i gościć w grupie najlepszych zawodniczek Pucharu Świata.

PW: Zawsze byłem ciekaw, w jakiej roli widziałaby siebie dana zawodniczka, który nie wybrałby drogi rywalizacji sportowej. Nie omieszkam zapytać Ciebie.

AT: To ciężkie pytanie (śmiech), ponieważ od 4 roku życia to jest moja życiowa droga. Jednak gdybym nie uprawiała sportu, to może byłabym gwiazdą rocka lub aktorką.

PW: Szalona osoba czy bardziej spokojna z pozytywnym uśmiechem?

AT: (Śmiech) co sprawia, że jestem szalona, tak? Zapewne moi przyjaciele. Kiedy z nimi przebywam to szaleje, mam pozytywny uśmiech i jestem szczęśliwa.

PW: Czym interesujesz się poza sportem? Chodzi mi o coś więcej niż można to wyczytać na stronie FISu.

AT: Z pewnością muzyka jest sporą częścią mojego życia, ponieważ towarzyszy mi praktycznie przez cały czas, gdy trenuje, podróżuje oraz w wolnym czasie. Jeśli chodzi o zespoły, to jeśli miałabym wybrać to na pewno: Coldplay, Green Day, Nirvana, Queen, Nickelback, Rise Against i jeszcze kilka innych. Kolejną moją pasją jest fotografia i sztuka.

PW: Szalenie ciekawi mnie czy Słoweński Związek Narciarski kładzie mocny nacisk na skoki kobiet, czy faworyzuje jedynie męskich skoczków narciarskich?

AT: Muszę przyznać, że sytuacja dla nas, z perspektywy krajowego związku jest z roku na rok coraz lepsza, co nas bardzo cieszy.

PW: Posiadasz swojego sportowego idola, wzór do naśladowania?

AT: Oczywiście, mam sporo sportowych idoli. Po pierwsze z oczywistych racji jest nim mój brat, od którego zawsze się wiele uczę. Simon Amman i jego cztery złote medale. Evgeni Plushenko, ponieważ on zawsze był bardzo dobry. Shaun White, ponieważ udowadniał, że można żyć sportem nawet po zakończeniu kariery.

PW: Czy masz w pamięci jakieś szczególne przeżycie podczas podróżowania na zawody, które szczególnie utkwiło Ci w głowie?

AT: Jest tego trochę (śmiech). Zawsze znajdzie się coś śmiesznego, gdy podróżujemy. To wspaniałe móc podróżować po świecie z przyjaciółmi z drużyny, zawsze znajdziemy jakieś pozytywne strony, które sprawią, że nasza podróż jest jeszcze bardziej udana.

PW: Jeśli miałabyś szansę, to spróbowałabyś swoich sił w kombinacji norweskiej? Czy w Twoim kraju są jakieś kobiety, które trenują zimowy dwubój?

AT: Hmm...Nigdy nie miałam styczności z kombinacją, ponieważ to wiązałoby się z jeszcze bardziej intensywnym treningiem. Nie jestem pewna, czy byłabym w stanie to udźwignąć. Z tego co się orientuję, to w naszym kraju nie ma dziewczyn, które uprawiają kombinację norweską.

PW: Jakie jest największe marzenie Twojego życia oraz Twojej przygody ze skokami narciarskimi?

AT: Moim największym marzeniem jeśli chodzi o skoki narciarskie to wywalczenie tytułu pierwszej mistrzyni olimpijskiej w historii skoków narciarskich kobiety, a wtedy wyruszyłabym do Polski, gdzie trenowałabym polskie dziewczyny, które także zdobywałyby medale. Poza sportem, chciałabym ukończyć uniwersytet oraz znaleźć chłopaka/męża i stworzyć rodzinę.

Rozmawiał: Piotr Walkowiak