Doskonale pamiętamy go odkąd zaczął pojawiać się w polskich zawodach, kiedy w kadrze narodowej reprezentował nasze barwy w zawodach Pucharu Świata, kiedy startował na wielu Mistrzostwach Świata, na igrzyskach olimpijskich. Od pewnego czasu współtworzy Team Kowalczyk, mowa oczywiście o popularnym Macieju "Maćmanie" Kreczmerze".
Piotr Walkowiak: Czytelnicy są ciekawi kiedy nastąpiła Pana pierwsza styczność z narciarstwem biegowym. Czy ktoś szczególnie zachęcił Pana do uprawiania tej dyscypliny?
Maciej Kreczmer: Moja przygoda z biegówkami zaczęła się w szóstej klasie szkoły podstawowej. Pierwszym trenerem był Jan Caputa, który był nauczycielem wychowania fizycznego i prowadził SKS-y, na których uczyliśmy sie przede wszystkim biegać na nartach.
PW: Od początku przygody z zawodami Pucharu Świata brał Pan udział przeważnie w sprintach oraz biegach indywidualnych niegdyś na 10, a zazwyczaj na 15km. Po kilku długich latach Maciej Kreczmer zaczyna pojawiać się w biegach łączonych na 30km, a następnie już jako członek Teamu Kowalczyk startuje na jeszcze dłuższych dystansach. Głównie chodzi mi o ostatni sezon i bieg łączony w Canmore oraz bieg na 50km w Oslo. Czy można uznać, że wyszedł Pan ze swoistej, sprinterskiej specjalizacji i przerodził się Pan w zawodnika już w tym momencie wszechstronnego?
MK: Nigdy nie byłem specjalistą od sprintów. Po prostu była to nowa konkurencja. Nie było takiej specjalizacji jak teraz. Jako młodemu zawodnikowi ciężko mi było od razu zacząć dobrze biegać na dystansach gdyż poziom był i jest bardzo wyśrubowany. Na wytrzymałość w biegach narciarskich pracuje się latami, przynajmniej w moim przypadku...
PW: Nawiążę również do maratonów narciarskich. W tym roku zwyciężył Pan w nowozelandzkim Merino Muster. Wielu zawodników z Pucharu Świata po pewnym czasie zmierza w kierunku maratonów. Czy rozważa Pan aby po olimpijskim sezonie startować w zawodach Euroloppet czy może Worldloppet?
MK: Na razie nic nie rozważam... chcę dobrze przepracować okres przygotowawczy, a potem się zobaczy jak to pójdzie.
PW: Jak obserwuję Pana wyniki, odkąd śledzę biegi narciarskie, to po kilku latach odnoszę wrażenie, że im trudniejsza technicznie trasa, a do tego większa wysokość nad poziomem morza, to Maciej Kreczmer radzi sobie jeszcze lepiej i może zaskoczyć wielu przeciwników na trasie...
MK: Po treningach z Aleksandrem Wierietielnym moja wydolność wzrosła. Więcej wytrzymuję na wymagającej trasie. Jest to też efekt jak powiedziałem wyżej długich lat pracy.
PW: Jak ocenia Pan swój miniony sezon w rywalizacji Pucharu Świata?
MK: Miniony sezon nie był zły. Udało mi się parę razy wejść do pierwszej trzydziestki Pucharu Świata (między innymi 27. w biegu królewskim w Oslo na 50km ze startu wspólnego techniką łyżwową - przyp. red.). Jeśli chodzi o Mistrzostwa Świata to czuję lekki niedosyt... Byłem dobrze przygotowany i w dobrej formie. Niestety przez swój błąd w biegu indywidualnym na 15km C nie udało mi się pobiec na swoim poziomie...
PW: Jak odbiera Pan określenia "sparingpartner Justyny Kowalczyk", przechodzi obok tego obojętnie?
MK: Ależ ja jestem Sparingpartnerem Justyny.;) Tylko dzięki temu jeszcze biegam na nartach.;)
PW: Zazwyczaj każdy zawodnik faworyzuje określone miejsce oraz trasy związane z kalendarzem Pucharu Świata. Czy Pan również posiada ulubione szlaki narciarskie?
MK: Ulubiona trasa? Hmm... chyba ta na której jestem w dobrej formie. Różnie to bywa.
PW: Czy posiada Pan idola jeśli chodzi o narciarstwo biegowe? Kimś na kim się wzoruje?
MK: Moim idolem zawsze był Bjoern Daehlie i Per Elofsson i chyba tak już zostanie.;)
PW: Który ze swoich dotychczasowych sukcesów uważa Pan za najważniejszy?
MK: Chyba dalej to 16. miejsce w PŚ na 15km klasykiem z Oteepa... naprawdę dobrze wtedy pobiegłem.
PW: Czy szczególnie dobrze współpracuje się Panu z kimś z zawodników zagranicznych kojarzącymi się z PŚ?
MK: Raczej nie.
PW: Jak odnosi się Pan do nowości wprowadzanych przez Międzynarodową Federację Narciarską? Głównie chodzi mi o zredukowanie dystansu sztafet męskich w PŚ z 10km do 7,5km, wprowadzeniu cyklu BMW X Drive Trophy oraz dążeniu FISu w tworzeniu coraz trudniejszych tras (Val Mustair, Falun).
MK: Myślę że to dobre zmiany, zwłaszcza jeśli chodzi o męska sztafetę, ponieważ wiało trochę nudą.
PW: Na czym skupiał się Pan w tym sezonie przygotowawczym? Koncentrował się Pan nad techniką, szybkością?
MK: Starałem się po prostu dobrze wykonać każdą jednostkę treningową, żeby nie tracić ani swojego ani Trenera czasu.
PW: Jakie stawia Pan sobie główne cele na zbliżający się sezon olimpijski?
MK: Główne cele... STARTOWAĆ I NIE CHOROWAĆ;)
PW: Proszę zdradzić czytelnikom, czym zajmuje się Pan poza biegami narciarskimi? Co wypełnia Pana wolny czas?
MK: Na razie to nie mam za dużo tego czasu wolnego, ale lubię chodzić na grzyby.;))
PW: Jeśli można wiedzieć, jakie jest największe marzenie Pana przygody z biegami narciarskimi? Może już się spełniło?
MK: Mam już zdjęcie z Daehliem, więc co mi więcej trzeba..;))? Pozdrawiam czytelników skipol-a!
Rozmawiał: Piotr Walkowiak
Maciej Kreczmer: "Dzięki temu jeszcze biegam na nartach"
- Utworzono: wtorek, 24, wrzesień 2013 18:06 Jesteś tu: wywiady biegi polska
fan
Komentowane: 2013-09-24 20:27:50
Spoko wywiad. Ciekawi mnie czy Kreczmer (któremu jak mniemam dostaje wypłatę za pomoc Justynie) znów będzie w przyszłym sezonie najlepszy z Polaków? A w światku biegowym i tak wszyscy się będą klepać po plecach.
Życzę Kreczmerowi powodzenia, bo w każdym sporcie lubię zawodników, którzy walczą, a wcale nie muszą, bo nikt im za to nie płaci. Robią to co sprawia im przyjemność. O to chodzi w sporcie. Później można z czystym sumieniem iść na grzybki hehe;)
Błąd
Komentowane: 2013-09-24 21:30:31
Jest pan w lekkim błędzie panie "fan", po pierwsze kwestią sporną jest kto był najlepszy z Polaków, w sprincie Maciek Staręga wypadał lepiej :D A po drugie, Maciej Kreczmer "pracuje" jako sparingpartner/serwisman Justyny Kowalczyk i PZN wypłaca mu pensję ;)
Odpowiedzfan
Komentowane: 2013-09-24 21:38:38
Ależ Panie Błąd, Pan także jest w błędzie. Kreczmer miał więcej punktów PŚ niż Staręga - nic chodzi o subiektywną ocenę, a o matematykę. A jeśli chodzi o pensję, to jak rozumiem dostaje ją za to, że jest sparingpartnerem/sewismanam. Trudno, żeby pracował charytatywnie. Trudno też, żeby Kowalczyk nie miała całkowitej dowolności w wyborze sztabu. W porównaniu do kadry nie jest rozliczany za wyniki.
OdpowiedzBłąd
Komentowane: 2013-09-25 16:16:14
Oceniając poziom dwóch zawodników, który jest lepszy nie ma sensu porównywać ich dorobku punktowego. Kreczmer miał prawo startować na każdych zawodach, ponieważ jeździ z Justyną i wybrał sobie te, które mu odpowiadały i punktował tylko w biegach dystansowych. Maciek Staręga z kolei miał ograniczone występy, pod koniec już w ogóle nie startował w Pucharze Świata... bo PZN nie fundował mu wyjazdów. Porównując dwóch zawodników lepiej byłoby popatrzeć na pojedynki między nimi, chodź dużo ich nie było, bo Kreczmer startuje tam gdzie chce, a Staręga ma to trochę narzucone, to widać wyraźnie, że Staręga lepiej sobie radził w sprintach, a Kreczmer w biegach długich. Dodać można również, że ich główne cele na sezon, a co za tym idzie szczyt formy wypadały kiedy indziej, więc tym bardziej nie mogli się zmierzyć gdy obaj byli w szczycie. Na przykład gdy Kreczmer najwyżej punktował, w Lahti - 21 miejsce Pucharu Świata, Staręga nie startował, a gdy z kolei Staręga miał swój najlepszy bieg w sezonie na dystansie, 13 miejsce na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Erzurum, tam z kolei nie było Kreczmera. Patrząc z kolei na imprezy główne, Maciek Staręga zaliczył dwa udane starty na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata, Kreczmer na Mistrzostwach Świata był 2 razy niedaleko za "30". Nie można jednoznacznie stwierdzić który był lepszy, ale można śmiało powiedzieć, że z pojedynków między nimi na dystansach częściej zwycięsko wychodził Kreczmer, w sprincie Staręga. Dodam również, że Kreczmer tak na prawdę trenuję za pieniądze PZN-u, ponieważ trenuję wraz z Justyną i korzysta z jej środków, trenera oraz pieniędzy przeznaczonych dla niej, a Staręga żadnych pieniędzy z tego, że trenuje w kadrze nie ma. Na koniec jeszcze jedno - wiek, o którym mówił w wywiadzie Maciek Kreczmer, na wytrzymałość trzeba pracować długo, sam ma już ponad 30-stkę, a Maciek Staręga 23, jeszcze ma czas żeby nad nią pracować i na pewno dużo większe perspektywy przyszłości, której Kreczmerowi za wiele nie zostało, skończy się Kowalczyk, skończy się Kreczmer....
OdpowiedzBardzo stary biegacz
Komentowane: 2013-09-30 21:04:50
Blad..chyba sie troche pogubiles....kazdy moze startowac gdzie chce i jak chce!! I przestan pisac Bezdury !!
OdpowiedzBłąd
Komentowane: 2013-10-01 15:05:17
Gdzie się niby pogubiłem ?! Kreczmer stary chłop nie mógł liczyć na stypendium, to udał zakończenie kariery i ustawił się jako "serwisman" przy Justynie, a teraz dalej biega, tylko ma z tego pieniądze, jakby nie miał to by nie biegał, proste i logiczne. Kadra A niestety pieniędzy dla siebie nie ma. To tym bardziej ze swojej kieszeni nikt nie będzie jeździł na każdy Puchar Świata. Cyrk na kółkach to te wszystkie komentarze na skipolu, ludzi którzy nic o tym nie wiedzą ;)
Odpowiedzfan
Komentowane: 2013-10-01 15:33:48
Przepraszam bardzo, ale co Cię to obchodzi kto jest w teamie Justyny? Akurat ona czy Małysz mogą dyktować warunki, bo są przynętą na sponsorów dla związku. A za co kasę ma dostawać kadra A? Za to, że są zawodnikami z piątej setki na świecie? Piąta setka to jakiś tam wynik może w tenisie w którego gra cały świat, ale nie w biegach narciarskich.
OdpowiedzBardzo stary biegacz
Komentowane: 2013-10-01 18:38:26
[quote]Gdzie się niby pogubiłem ?! Kreczmer stary chłop nie mógł liczyć na stypendium, to udał zakończenie kariery i ustawił się jako "serwisman" przy Justynie, a teraz dalej biega, tylko ma z tego pieniądze, jakby nie miał to by nie biegał, proste i logiczne. Kadra A niestety pieniędzy dla siebie nie ma. To tym bardziej ze swojej kieszeni nikt nie będzie jeździł na każdy Puchar Świata. Cyrk na kółkach to te wszystkie komentarze na skipolu, ludzi którzy nic o tym nie wiedzą ;)[/quote]. Blad ....Blad byl ze wogule sie urodziles-bo piszesz takie bzdury ! A Kara A to najpierw musi sobie popracowac i zapracowac na piniazki ,jesli ci komentarze przeskadzaja to przestan pisac i rowniez je czytac!
OdpowiedzBłąd
Komentowane: 2013-10-01 20:59:54
PROSZĘ PANA, po pierwsze wypowiadając się gdziekolwiek, to przydałoby się pisać po Polsku a nie "wogule" i obrażanie ludzi przez internet za wyrażanie własnego zdania, to na poziomie gówniarza, a po drugie w moich wypowiedziach chodzi głównie o to, by zauważać chęć i postęp u tych młodych którzy chcą i biegają na coraz to lepszym poziomie, a nie o to by kłócić się z byle kim, kogo nie znam, bo to nie ma sensu... A uważam, że podejście takie jak Wasze, prowadzi do zastoju tego sportu, trzeba uwierzyć w młodych, stawiać na ich rozwój, tam jest szansa na barwniejszą przyszłość biegów narciarskich :D Pozdrawiam :D
OdpowiedzAby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale po akceptacji