
Zapowiadaliśmy kilka dni temu na naszym profilu na facebooku, że na łamach naszego serwisu opublikujemy wywiad przeprowadzony tuż po zawodach w Tomaszowie Lubelskim. Przyszedł właśnie ten odpowiedni moment, by to uczynić. Bohaterką dzisiejszej lektury jest zwyciężczyni kolejnego etapu Pucharu Polski w biegach na nartorolkach oraz zawodniczka kadry młodzieżowej, na co dzień reprezentująca klub UKS Rawa Siedlce - Anna Staręga.
Piotr Walkowiak: Pierwsze zwycięstwo na Twoim koncie w tegorocznym cyklu Pucharu Polski, w Tomaszowie Lubelskim, jak podsumujesz swój start w dzisiejszym sprincie?
Anna Staręga: Dzisiejszy start w Tomaszowie nie był do końca planowany, ale zawsze lubiłam zawody na rolkach, więc skoro byłam akurat w domu to zdecydowałam się wziąć udział i chyba wyszło nie najgorzej :)
PW: Przewidujesz swój udział w pozostałych etapach Pucharu Polski? Może wyjazd na zawody Pucharu Świata do Dobbiaco wchodzi w grę?
AS: Niestety, nie mam szansy wystartować w kolejnych etapach Pucharu Polski, chociaż bardzo bym chciała, ale wyjeżdżamy na obóz do Szwecji, a powrót planowany jest już po zakończeniu ostatnich zawodów w Marklowicach.
PW: Tydzień temu można było Cię ujrzeć w Jeleniej Górze jako obserwatorkę, dziś startowałaś. Jestem ciekaw jak zawody wyglądają z perspektywy aktywnej zawodniczki, która zasiada na widowni? Miałaś ochotę wtedy wystartować, czy był to czysto rekreacyjny wyjazd?AS: Na ostatnich zawodach w Jeleniej Gorze miało mnie nie być, ale przypadkiem udało mi się dojechać Byłam trochę chora i świeżo po powrocie z ciężkiego zgrupowania, wiec start nie wchodził w grę, ale bardzo przyjemnie oglądało mi się zmagania innych zawodników. Lubię tą atmosferę, udziela się nawet jak się samemu nie biegnie, chociaż nie ukrywam, ze trochę mnie nosiło i miałam małą ochotę stanąć na rolki i wziąć udział w zawodach ;)
PW: Zgrupowanie o którym wspomniałaś miało miejsce w Ramsau am Dachstein. Przebywałaś tam wraz z kadrą młodzieżową, jak wspominasz ten wyjazd, miał miejsce jakiś motyw przewodni tego obozu? Na czym się skupialiście?
AS: Wyjazd do Ramsau wspominam dość dobrze, chociaż obóz był ciężki i intensywny. Skupialiśmy się jak zawsze na technice oraz właśnie na dość dużej intensywności treningów, szczególnie na nartorolkach, ale również na nogach. Niestety pod koniec trochę się przeziębiłam i nie do końca udało mi się zrealizować cały założony plan.
PW: Zechciałabyś podzielić się z nami kolejnymi etapami przygotowań do nadchodzącego sezonu?
AS: Kolejne etapy przygotowań to zgrupowanie, już z treningami na nartach, w Szwecji. Kolejny obóz znowu mamy zaplanowany w Ramsau i tam będziemy już biegać na lodowcu. Potem do końca jeszcze nie wiadomo, gdzie spędzimy kolejne zgrupowanie, prawdopodobnie będzie to Zakopane albo Sczyrbskie Pleso, zależy od pogody. Następnie mamy zaplanowane zgrupowanie na śniegu i to też zależy od tego gdzie będą dobre warunki. A w grudniu faktycznie zaczyna się sezon :)
PW: Szczególne postanowienie dotyczące nowego sezonu?
AS: Co do postanowień, wolę się do końca nie zdradzać Na pewno chcę biegać lepiej niż rok temu, a co to bedzię do końca oznaczało, okaże się w sezonie ;)
Rozmawiał: Piotr Walkowiak