nartorolki

4. Dresdner Heidebogen - Rollskilauf to dwudniowa impreza na nartorolkach, która odbyła się w sobote i niedzielę (4-5 czerwca) w Radeburgu koło Drezna z Niemczech. Na starcie zawodów stanęło ponad 250 osób, w tym grupa zawodników z MKS Istebna trenera Mirosława Kapasia oraz klan Wojtyłów.

 

W sobotę rozegrano sprinty stylem dowolnym w pełnej odsłonie czyli eliminacje, ćwierćfinały, półfinały oraz finały B i A. Czyli tak jak sprinty rozgrywać się powinno. Niedziela to już dwa biegi, najpierw krótki prolog, następnie dystans główny, który dla różnych kategorii wynosił od 1,5 do 21 kilometrów.

 

O wynikach Polaków z sobotnich sprintów pisaliśmy już, teraz czas na niedzielne zawody.

 

Oddajmy wpierw głos Józefowi Wojtyle reprezentującemu LKS Pogórze i nasz skipol.pl TEAM : Organizacja zawodów perfekcyjna, można powiedzieć jak w szwajcarskim zegarku. Należy oddać organizatorom szacunek szczególnie za bardzo sprawne przeprowadzenie sprintów, zaraz po eliminacjach, dosłownie kilka chwil później już była rozpiska ze startami dalszych biegów. Atmosfera zupełnie „świąteczna” wszyscy uśmiechnięci, zrelaksowani a jednak wszystko działało jak trzeba. Bardzo miło potraktowano na sprintach Marcelinę (na zdjęciu,córka Józefa, która wygrała sprinty w swojej kategorii), pokazano jej lepszy tor na którym było mniej przeszkód w postaci studzienek. – dodajmy, że Marcelina wygrał wszystkie swoje biegi od eliminacji po finał – Byliśmy w Radeburgu już po raz drugi, polecamy imprezę wszystkim fanom nartorolek w Polsce. Odległość w naszym przypadku nie była wielka, ok. 500 km cały czas autostradami ( odległość ze Skoczowa na Śląsku Cieszyńskim), nawet nie wiem, kiedy minęliśmy granicę. Organizatorzy zapewnili nam także nocleg udostępniając salę gimnastyczną w nowo wybudowanej szkole, były materace, śpiwory mieliśmy swoje. Widać było, że zależało im na jak największej międzynarodowej frekwencji.

 

Niedziela po krótkich prologach to już biegi dystansowe na dłuższych dystansach. Ponownie pan Józef – trasa miała 1500 metrów długości, szerokość jak dwa pasy na autostradzie, oceniam na 6-8 metrów, jednak bardzo wymagająca. Dużo łuków i praktycznie albo w górę albo w dół. Był nawet podbieg o nachyleniu 8 procent, było co robić. Jeszcze w czasie biegu spadł intensywny deszcz, który zakończył się praktycznie równo z dotarciem ostatniego zawodnika na metę. Zaskoczyła mnie jedna rzecz, której nie ma jeszcze u nas, najmłodsze kategorie na nartorolkach to U-7 czyli dzieci siedmioletnie i młodsze i była ich naprawdę spora grupa.

 

Zapytaliśmy Józka o nagrody – były oczywiście puchary i medale były pamiątkowe koszulki. Wśród nagród było sporo różnych akcesoriów przydatnych nartorolkowcom, także nartorolki nowego typu, te o których pisaliście niedawno (od red. TUTAJ) , ale nie hiszpańskie tylko niemieckie.Przegubowe, które mają imitować pracę narty na śniegu.

 

Polecam imprezę wszystkim fanom nartorolek w Polsce- tyle Józef Wojtyła, my dodamy jeszcze słowo o opłatach startowych, udział w sprintach to koszt 3 euro, drugi dzień zawodów prolog i bieg dystansowy to w zależności od kategorii wiekowej od 4 do 8 euro. Dużo? Oceńcie sami..

 

PEŁNE WYNIKI ZAWODÓW  TUTAJ (młodsi)    i    TUTAJ (starsi)

 

Zawody w Radeburgu to także udział zawodniczek i zawodników klubu MKS Istebna, w Niemczech startowała grupa trenera Mirosława Kapasia. Trener także podzielił się z nami opinią na temat zawodów – bardzo podobały mi się sprinty, dystanse wprawdzie bardzo krótkie, ale rozegrane na rynku starego miasta w szpalerze widzów stojących po obu stronach trasy.Wiem, że z punktu widzenia szkoleniowego termin zawodów jest mało fortunny, ale dzieciakom się także należy jakaś atrakcja. Ciężko trenują, dlatego uważam, że dobrze czasami wyrwać się z kieratu i zobaczyć coś nowego. Pozatym jest także szansa skonfrontowania się rywalami z Niemiec. W niedzielę startowały już niemieckie szkoły sportowe w których jest spora grupa reprezentantów naszych zachodnich sąsiadów, myślę, że na ich tle zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Dla moich podopiecznych taki wyjazd to motywacja do dalszej pracy, zawodnicy już wiosną pytali o wyjazd na zawody do Radeburga. Zapamiętano także nasz ubiegłoroczny udział, dostałem zaproszenie na zawody, pytano czy na pewno będziemy, nie ukrywam, że to miłe. Spokojnie mogę polecić imprezę polskim klubom i amatorom, naprawdę perfekcyjnie zorganizowana impreza.

 

GALERIA FOTO ORGANIZATORA  - znajdziecie tutaj ponad 3 tysiące (sic!) zdjęć z zawodów, zdjęcia z strony larasch.de

Więcej na oficjalnej stronie organizatora : www.sg-klotzsche-ski.de

Gratulujemy sukcesów zawodnikom MKS Istebna i Józkowi Wojtyle, wiemy już , że za rok ponownie pojawią się na piątym już  Dresdner Heidebogen w Radeburgu.

 

Dziękujemy organizatorom za przesłanie wyników i galerii foto i do zobaczenia w przyszłym roku.

 

KaCe

p.s jesteśmy winni małe sprostowanie, na wynikach Marcelina i Wojciech Wojtyła reprezentują klub LKS Pogórze, w rzeczywistości są zawodnikami MKS Istebna.