Za nami pierwsza, niezwykle emocjonująca konkurencja kobiet w biegach narciarskich podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Mowa oczywiście o biegu łączonym na 15km ze startu wspólnego, który podobnie jak w Turynie Pragelato, rozpoczął IO w biegach w Krasnej Polanie. Po emocjonującej walce złoto olimpijskie wywalczyła Marti Bjoergen, srebro Charlotte Kalla, a brąz Heidi Weng. Justyna Kowalczyk po trudnym biegu uplasowała się na 6. miejscu.
Około 3 kilometra zaczęła nam się formułować 10. osobowa, uciekająca grupa zawodniczek, w której składzie były: Marit Bjoergen, Charlotte Kalla, Heidi Weng, Justyna Kowalczyk, Nicole Fessel, Kerttu Niskanen, Anne Kylloenen, Masako Ishida, Krista Lahteenmaki i Therese Johaug. Bliżej końca drugiej pętli grupka zaczęła się powolutku zmniejszać, a prym dowodzenia głównie nadawały Bjoergen, Kalla oraz Johaug.
Przy zmianie nart, dosłownie na wejściu do swojego pitstopu, upadek zaliczyła Justyna Kowalczyk wraz Aino-Kaisą Saarinen. Niestety, Polka zaczęła tracić dystans, wraz z Kerttu Niskanen, do uciekającej grupki w składzie: Marit Bjoergen, Aino-Kaisa Saarinen, która odrobiła drobną stratę po upadku, Therese Johaug, Charlotte Kalla i Heidi Weng.
Na ostatniej pętli Aikku objęła prowadzenie, a o wiele metrów dalej, za plecami czołowej grupki, Kerttu dogoniła i wyprzedziła Kowalczyk. Tymczasem na czele na prowadzenie ponownie wysunęła się Therese. Kilka chwil później zaatakowała Charlotte Kalla, a tuż za jej plecami zerwała się Bjoergen.
Na zjeździe Bjoergen wyprzedziła Charlotte i na finiszu nie dała sobie odebrać 8. olimpijskiego medalu, a tym samym obroniła olimpijski tytuł z Whistler Olympic Park w tej samej konkurencji! Srebrny medal wywalczyła Charlotte Kalla, a Heidi Weng, brązowa w tej konkurencji w Fiemme, na ostatnich metrach sięgnęła po brąz, pokonując Therese Johaug i Aino-Kaise Saarinen!
Justyna Kowalczyk +56,1, biegnąca na środkach przeciwbólowych, na ostatnim kilometrze poradziła sobie z Kerttu Niskanen, a tym samym zajęła 6. miejsce. Kerttu +1:01,7 przypadła 7. pozycja. Bardzo dobre 8. miejsce wywalczyła Jessie Diggins +1:31,9. 9. miejsce zajęła Emma Wiken +1:33,6, która również pokazała się z dobrej strony, a czołową 10. zamknęła niezwykle groźna w klasyku Masako Ishida +1:34,7.
Jeśli chodzi o pozostałe nasze reprezentantki, to Paulina Maciuszek zajęła 29. miejsce +2:27,0. Kornelia Kubińska uplasowała się na 34. pozycji +2:45,8. Agnieszka Szymańczak rywalizację zakończyła na 45. miejscu +3:48,7.
fot. Pawel Hajda - skipol.pl
Piotr Walkowiak