Drugi start nowego sezonu Pucharu Świata to klasyczna 10-tka. Były czasy, kiedy ten dystans dzięki Justynie Kowalczyk był polską specjalnością. Teraz niestety Justyna jest po drugiej stronie ekranu, czyli komentuje biegi narciarskie dla Eurosportu. Czy łatwo jej się komentowało występy Polaków, nie jestem pewny.
Dla porządku wspomnę, że bieg pań wygrała Szwedka Ebba Andersoon, przed swoją rodaczką Fridą Karlsson i Niemką Katheriną Hennig.
W biegu panów rywali zdemolowali Norwegowie, któzy zajęli wszystkie miejsca podium, w kolejności na mecie uplasowali się Johannes Klaebo, Paal Golberg i Martin Nyenget.
To obowiązek dziennikarski uważam za spełniony, teraz pochylmy się nad naszymi reprezentantami.
Bieg pań z udziałem dwójki naszych zawodniczek czyli Izabeli Marcisz i Moniki Skinder.
Iza zajęła 40 miejsce tracąc do Andersson 2:03,4 min. Myślę, że ani Iza, ani kibice takiego wyniku się nie spodziewali. Sam osobiście uważażałem, że w stawce zawodniczek, w której pare miejsc zwolniło się chociażby dzięki absencji Rosjanek TOP-30 powinno być pewne. Pokornie czekam do jutra na dystans 20 km łyżwą. Jeżeli chodzi o start Moniki, pobiegła, dobiegła, zobaczymy co będzie dalej.
U panów miejsce 40 na razie wydaje się absolutnie poza zasięgiem i mam nadzieję, że tylko na razie. Dzisiaj najlepsza lokata to... i to niespodzianka 64 miejsce Kamila Burego. Tak, tak, nie pomyliłem braci, dzisiaj na dystansie Kamil był lepszy od Dominika o niecałe 12 sekund. Myślę, że jeżeli ktoś na takie rozstrzygnięcie postawił u bukmachera to teraz liczy banknoty. Tak na poważnie jednak to jest to trochę sensacyjny wynik. Co stało się z Dominikiem nie wiem, dlatego zostawia tylko ku pamięci: miejsce 67, strata 2:09,0 min do zwycięzcy.
Jedną sekundę i jedną dziesiątą sekundy ( miejsce 68) stracił do Dominika Maciej Staręga, jednak Maciek po wczorajszej życiówce w sprincie mógł, ale nie musiał.
Wreszcie dwaj nasi młodzieżowcy Robert Bugara i Sebastian Bryja. W rozmowie na TT zażartowałem sobie, że dziejsza formuła rozgrywania PŚ ( te same dystanse) pozwala na porównywanie czasów kobiet i mężczyzn. Nie przypuszczałęm jednak, że tak szybko nadarzy się ku temu okazja. Robert Bugara ukończył dystans na 78 miejscu z czasem 24:49,6 minuty. Dokładnie identyczny czas uzyskała Ebba Andersson zwyciężczyni biegu kobiet. Sebastian Bryja lokata z numerem 80 i strata do Bugary 26 sekund.
Bieg ukończyło 84 zawodników.
Nie wiem, czy wystawianie młodych zawodników w Pucharze Świata ma sens. Oczywiście znajdą sie obrońcy takiego systemu i usłysze pewnie, że w tym wieku niektórzy już zajmowali miejsca na podiach. I z tym się zgodzę, jednak naszych reprezentantów w takiej sytuacji nie pamiętam. Alpen Cup, inne zawody FIS bardzo proszę, ale Puchar Świata? Po co? Głowie to nie pomoże.
Czekamy na jutrzejsze biegi stylem dowolnym. Będzie lepiej?
kace
foto: pzn.pl