smutne to

Komentowane: 2021-12-08 12:05:39

ja w ogóle nie rozumiem tego systemu: na maksa eksploatowanie nastolatków, którzy mają po 12-13 lat bo punkty, a potem stypendia z PZN i gmin itp. Dla trenerów i zawodników. Wystarczy spojrzeć na starszy rocznik juniora A i zobaczyć ilu ich biega ( takich, co faktycznie trenuje a nie tylko wystartuje od czasu do czasu w zawodach, żeby punkty dla klubu a co za tym idzie do dofinansowania zdobyć). Od lat jest maksymalnie kilkunastu startujących w juniorze A na OOM, z czego połowa, to statyści.
Potem ci, którzy nie trafią do kadry młodzieżowej, lub już w niej nie są, kończą bieganie zupełnie.
A potem dożywotnio sportowcy w kadrach A są utrzymywani przez podatników, bo raczej u chłopaków nie widać wielkiego wkładu sponsorskiego firm całkowicie prywatnych, są finansowani albo z MSiT, albo z PZN albo przez spółki, ale skarbu państwa, więc Pan płaci, Pani płaci.
Nikt nikogo z wyników nie rozlicza, progresu może nie być, bo przecież nikt nikogo nie rozlicza - i tym sposobem mamy w kadrze seniorskiej; kiedyś super rokującego na arenie Europy ( prócz Skandynawii) Dominika Burego, który prócz jednego sezonu z L.Bauerem, nie ocierał się nawet o punkty - lat 25, jego brata Kamila, sytuacja za juniora gorsza a w seniorach szczęśliwa 30stka na IO i kilka punktów w sezonie z L.Bauerem, lat 26, M.Staręgę - lat 31 ( zdaje się, że za moment 32), który od MŚ w 2017 bodajże, nie poczynił nawet minimalnego progresu. I dokoptowanego M.Haratyka, bo był dawno temu super talentem w młodzieżowej w Polsce. Który widać, w kadrze seniorskiej cierpi "katusze" chyba, bo regres tego chłopaka jest mega widoczny. Jego rówieśnicy z zagranicy, z którymi w latach 2017-2018 konkurował jak równy z równym, teraz są na zupełnie innym etapie ( punkty PŚ, czołówka MŚU-23). Mateusz w tym wszystkim stał się niewidoczny, jest bo jest w tej kadrze, tak w zasadzie nie wiadomo nawet z jakiego powodu. A w sumie to dla niego jeszcze jest widoczna jakaś szansa, choćby ze względu na wiek. W sumie to jego najbardziej szkoda.
I jak się na to wszystko patrzy, to smutno się zwyczajnie robi. Pewnie z aktualnej młodzieżówki nikt znów nie trafi do A ( tak swoją drogą to my nie mamy żadnego zawodnika na poziomie A) i panowie kolejny rok będą polskimi mistrzami...I tak od lat. System się nie zmieni, bo nikomu nie zależy na tym, aby zmiany przyniosły POZYTYWNY skutek, tylko na bieżącym otrzymywaniu finansowania, począwszy od PZN, kończąc na klubach. Za 15 lat będzie dokładnie to samo:)) Wystarczy spojrzeć na dyskusje sprzed 10 na skipolu - były też o tym samym.