
Ostatni akcent pierwszych zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich w sezonie 2020/2021 to biegi pościgowe stylem dowolnym, w którym zawodniczki i zawodnicy pobiegną tzw metodą Gundersena, czyli wg czasów z poprzednich dwóch biegów. Jako pierwsza wystartuje liderka biegu a za nią z czasowymi stratami reszta. Ruka Triple wygrywa zawodniczka, która pierwsza dobiegnie do mety.
Dzisiejszy bieg pościgowy stylem dowolnym kończący Ruka Triple bez większej historii. Jako pierwsza na trasę wyruszyła liderka Therese Johaug z przewagą 16 sekund nad grupą pościgową i od początku zwiększała swoją przewagę. Grupa w której biegły min. Szwedki Andersson i Karlsson oraz Rosjanka Sorina szybko zdała sobie sprawę, że Johaug nie dogonią, ich strata rosła na każdym kolejnym pomiarze czasu.
Wydawało się, że Szwedki, których aż 4 było w grupie próbującej dogonić liderkę rozegrają finisz między sobą, jednak na ostatnim podbiegu przed metą zaatakowała Rosjanka Sorina i to ona jako druga przecięła linię mety.
Trzecie miejsce w Ruka Triple dla Ebby Andersson.
Na starcie biegu pościgowego stanęły dwie nasze reprezentantki Weronika Kaleta i Magdalena Kobielusz. Weronika zajęła 54 miejsce, awans o trzy oczka (Weronika startowała z 57 pozycji), Magda Kobielusz ukończyła rywalizację na 62 miejscu (awans o 2 miejsca). Sklasyfikowana najwyżej w Polek Monika Skinder dzisiaj nie wystartowała.