
Nie Charlotte Kalla, nine Marit Bjoergen, a Ragnhild Haga została Mistrzynią Olimpijską w biegu na 10 km stylem dowolnym. W biegu obfitującym o bardzo dużo niespodzianek na podium zobaczymy cztery zawodniczki.
Przed biegiem faworytkami były zdecydowanie Charlotte Kalla, która uchodzi za specjalistkę na tym dystansie oraz weteranka Marit Bjoergen. Jednak złoto z ogromną przewagą na mecie zdobyła Ragnhild Haga, która niczym jak Marit Bjoergen w swoich latach świetności zostawiła rywalki w tyle. 20. sekund za Norweżką, przybiegła Charlotte Kalla, dla której jest to drugi medal na tych Igrzyskach. Na miejscu trzecim i tu również mała niespodzianka uplasowały się dwie zawodniczki. Marit Bjoergen oraz Krista Parmakoski. Obie zawodniczki na trasie biegły bardzo podobnie i równo, by na mecie zantować ten sam czas.
Na miejscu piątym przybiegła Jessica Diggins, która po bardzo walecznej końcówce, niestety przegrała rywalizację o medal. Amerykanka po raz kolejny traci badzo niewiele do zdobycia upragionego krązka. Tak samo jak w biegu łączonym tak i teraz straciła nieco ponad 3 sekundy.
Bardzo dobrze pobiegła dziś Sylwia Jaśkowiec, która uplasowała się na 24. pozycji ze stratą 2:21. Warto zaznaczyć, że Sylwia pozostawiła w tyle kilka znanych nazwisk jak Elizabeth Stephen, Stefanie Boehler czy Sandra Ringwald. Na miejscu 42. zakończyła rywalizację Ewelina Marcisz (strata to 3:09) 64. miejsce zajęła Martyna Galewicz ze stratą 4:22.
Już jutro rywalizacja mężczyzn na dystansie 15 km.
Natalia Surdyka