Ostatnia indywidualna konkurencja Mistrzostw Świata Juniorów w szwajcarskim Goms to biegi łączone ze startu wspólnego. Juniorki miały dziś do pokonania dystans 5km klasykiem + 5km łyżwą, juniorzy natomiast dystans dwukrotnie dłuższy (10C+10F).
W trudnych, wolnych warunkach, przy padającym śniegu rywalizowały dziś juniorki. Pierwsze 5km stylem klasycznym najlepsza zawodniczka pokonała w czasie 17:20. Jako 22 w strefie zmian pojawiła się reprezentantka Polski – Eliza Rucka. Mistrzynią Świata juniorek po indywidualnym ataku zaraz po zmianie stylu biegu została Frida Karlsson ze Szwecji. Drugie miejsce zajęła Lone Johansen z Norwegii, a trzecia była Hailey Swirbul z USA. Eliza Rucka zajęła ostatecznie 30 pozycję, jej strata do zwyciężczyni wyniosła 3:27, druga ze startujących w tym biegu Polek – Izabela Marcisz nie ukończyła rywalizacji.
Pogoda podczas biegu juniorów uległa jeszcze pogorszeniu w stosunku do biegu dziewcząt, śnieg nie tyle co padał, a bardzo gęsto sypał. Warunki jak wiemy jednak były takie same dla każdego, a najlepiej w nich poradzili sobie nie kto inny jak Norwedzy. Po norweskim podium młodzieżowców w sprincie przyszła pora na identyczny popis juniorów w biegu łączonym. Mistrzem Świata Juniorów z czasem 58:45 został Haralad Oestberg Amundsen, drugie miejsce zdobył Jon Rolf Skamo Hope, a trzecie wywalczył Joergen Lippert. To trzeci medal tych mistrzostw dla Lipperta, a drugi dla Hope. Najlepiej z reprezentantów Polski poradził sobie Mateusz Haratyk, który wywalczył 48 pozycję ze stratą +6:00. Mateusz długo, bo do 16km biegł w czwartej dziesiątce(35-38), jednak w końcówce osłabł. Biegu nie ukończył borykający się z problemami zdrowotnymi podczas tych mistrzostw Michał Skowron. Ostatni punkt pomiaru czasu, na którym widnieje nazwisko Michała to 11,3km.
Zdjęcie: pzn.pl
Arkadiusz Posiadała