nartorolki

Druga edycja zawodów na nartorolkach w Wejherowie to kolejny europejski, jeżeli nie światowy rekord. Wczoraj na trasie w pod wejherowskich lasach grupa ultrasów zmierzyła się na dystansach 80 i 160 kilometrów czyli dłuższych o 10 i 20 kilometrów porównując z ubiegłym rokiem (70/140km). Wzrosła także frekwencja, do mety w poszczególnych kategoriach dotarło prawie 40 osób.

 

Zawody identycznie jak pierwszą edycję rozgrywano w trzech kategoriach : nartorolek, nartorolek terenowych z kołami pompowanymi (tzw lufty) i nartorolkach terenowych z kołami PU (poliuretanowe).

Największe zainteresowanie wzbudzał oczywiście dystans główny czyli 160km, który najszybciej pokonała trójka zawodników. Panowie (w kolejności alfabetycznej) Paweł Bubula, Jacek Staroń i Józef Wojtyła minęli linię mety trzymając się za ręce.Pierwszy i trzeci z nich reprezentują nasz skipol.pl TEAM, Jacek Staroń to Krosski Remsport Krosno.  Cała trójka została uznana za zwycięzców biegu, ich czas to 6 godzin i 22 minuty.

Najszybsza kobieta na tym dystansie to Agnieszka Wanżewicz Uznańska z Run Ski Duszniki Zdrój.

Dystans 160 kilometrów to także rywalizacja na nartorolkach terenowych. Tutaj w kategorii kół pompowanych zwyciężył Krzysztof Starczewski z Gdańska przed Krzysztofem Kapitanem z Wrocławia. Ultramaraton Wejherowo to także, krótszy 80-cio kilometrowy dystans. W kategorii nartorolek do ostatnich metrów  trasy trwała zacięta walka o zwycięstwo pomiędzy trójką zawodników. Kuba Mroziński opoka i legenda szkoły narciarstwa biegowego Start Ski Jakuszyce,  medalista MP w biegach narciarskich walczył o końcowy trumf z 14-sto letnim Wojciechem Wojtyłą z skipol.pl TEAM/MKS Istebna i Hubertem Paszkowskim z Gołdapii także zawodnikiem naszego portalowego teamu. Wygrał Mroziński, kilka metrów za nim linię mety przeciął Wojtek Wojtyła. Paszkowski musiał zadowolić się najniższym stopniem podium.

Szybsza odmiana terenówek czyli na kołach poliuretanowych, dystans 80km  to zwycięstwo Marka Tokarczyka z team nabiegowkach.pl, przed Robertem Patkowskim z Start Ski Jakuszyce i Sławomirem Siedzińskim.

Bieg w grupie pań (także nartorolki) wygrała starsza siostra Wojtka Marcelina (skipol.pl TEAM/MKS Istebna).

 

Ultramaraton 140 to zupełnie inne zawody, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Na trasie panowała koleżeńska, rodzinna wręcz  atmosfera, walczono oczywiście, ale w sposób absolutnie dżentelmeński. Przed zawodami, czego byłem naocznym świadkiem, zawodnicy z różnych zespołów pomagali sobie wzajemnie w serwisie nartorolek. Nieważny team, nieważny wynik liczy się fun i dobra zabawa. Zresztą nie mogło być inaczej, zawody dla najtwardszych z twardych do czegoś zobowiązują, nie tylko wynikiem, ale także charakterem. Dla tych, którzy nie mieli własnego serwisu, tzn ludzi podających napoje i odżywki, organizatorzy przygotowali własne stanowisko, o „tankowanie” organizmów ultrasów dbał także niezastąpiony doktor Jodyna czyli Jerzy Buczkowski organizator Road to Hel.

Musimy zresztą docenić także serwisantów. Przez kilka godzin ich jednym zadaniem było dbanie o swoich zawodników, podawanie bidonów, batonów energetycznych, żeli i podobnych dających energię specyfików. Rekordzistą jeżeli chodzi o team serwisowy był Jacek Mederski z team nabiegowkach.pl. O jego potrzeby na trasie dbały momentami aż cztery osoby. Zazdrościmy Jackowi.. Dr Mederski był jedynym zawodnikiem, który zmierzył się z 160 kilometrowym dystansem na nartorolkach klasycznych. Kto biega ten wie jaka to różnica.

To krótki, pisany w samochodzie tekst, w najbliższych dniach będzie więcej szczegółów, wypowiedzi uczestników, opinia organizatora oraz sponsorów i partnerów imprezy. Będzie więcej o nagrodach i kulisach całych zawodów. Zapraszamy do kolejnych lektur.

No i oczywiście czekamy na wyniki :)

 FOTORELACJA

 

p.s na zdjęciu od lewej: Jacek Staroń, Józef Wojtyła, Paweł Bubula, Wojciech Wojtyła, Grzegorz Musioł