podmenu

Tag : Aleksander Wierietielny

jaskowiec

WAŻNE: Team Kowalczyk oficjalnie bez Sylwii Jaśkowiec

Od przyszłego sezonu Sylwia Jaśkowiec nie będzie już zawodniczką Aleksandra Wierietielnego. - Jesteśmy z Justyną dwiema zupełnie różnymi zawodniczkami – mówiła enigmatycznie brązowa medalistka MŚ w Falun.

Komentarzy: 0

2015-04-29 14:40

Czytaj więcej

Aleksander Wierietielny: „Wystartujemy w sprincie drużynowym”

Na stronie pzn.pl ukazała się rozmowa z trenerem Justyny Kowalczyk i Sylwii Jaśkowiec, Aleksandrem Wierietielnym. Opowiedział w skrócie o planach i celach na najbliższy sezon naszych zawodniczek.

 

Komentarzy: 2

2014-04-24 20:46

Czytaj więcej

Justyna Kowalczyk: „Informacje o emeryturze są sprzed sezonu”

Dochodzą do nas sprzeczne informacje z obozu Justyny Kowalczyk. W piątek Polskie Radio podało informacje, że Aleksander Wierietielny przechodzi po igrzyskach na emeryturę. Jednak w rozmowie z Sebastianem Parfianowiczem podwójna mistrzyni olimpijska zaprzeczyła temu.

 

Komentarzy: 0

2014-02-22 13:51

Czytaj więcej
wierietielny

Barbara Piątkowska o współpracy męża z Justyną

Góralska natura przeważyła. Mąż dalszą pracę uzależnia od stanu zdrowia pięciokrotnej już medalistki IO i jej sportowych planów. Jestem dumna z kolejnego sukcesu trenerskiego męża. To niewątpliwe, wszyscy się cieszą, mąż się cieszy a ja razem z nim.

Komentarzy: 0

2014-02-21 13:32

Czytaj więcej

Aleksander Wierietielny po sezonie odchodzi na emeryturę

Trener Justyny Kowalczyk i twórca jej sukcesów Aleksander Wierietielny ogłosił że po tym sezonie kończy trenerską karierę.

 

Komentarzy: 0

2014-02-21 12:36

Czytaj więcej

Magda Kozielska o planach na nadchodzący sezon

Magdalena Kozielska, zawodniczka UKS Regle Kościelisko, a także kadry młodzieżowej, opowiedziała o przygotowaniach do sezonu w rozmowie z Angeliką Leśnik Barglik. Obecnie przebywa na zgrupowaniu kadry młodzieżowej w Ramsau am Dachstein w Austrii.

Angelika Leśnik-Barglik: Opowiedz nam jak idą przygotowania do nadchodzącego sezonu, gdzie mieliście zgrupowania i jakie jeszcze w planie?

Magdalena Kozielska
: Przygotowania do sezonu idą powoli do przodu. Odbyliśmy trzy zgrupowania: w Zieleńcu, Zakopanem i w Wałczu, teraz po raz drugi jesteśmy w Ramsau. Kolejne zgrupowanie po Austrii to będzie włoska St. Catarina .

A.L.B:
Kiedy i gdzie pierwszy start?

M.K:
Pierwszy start będzie na pewno w St.Catarina, a kolejne starty dopiero zatwierdzą trenerzy.

A.L.B: Czy planujesz wystartować w Pucharze Świata w Jakuszycach?

M.K:
Bardzo bym chciała wystartować , ze swojej strony innej opcji nie widzę, ale skład zgłasza PZN.

A.L.B: Czy uważasz, że przebyta operacja kolana i rehabilitacja mogą wpłynąć na wyniki w tym sezonie?

M.K:
Operacja pozwoliła mi odpocząć od sezonu, po czym wydaje mi się że było to korzystne i chyba potrzebne. Dzięki temu bardziej doceniłam to co robię, ponieważ każdy dzień nie spożytej energii wywołał u mnie chęć wysadzenia czegoś w powietrze. Pierwszy trening rozpoczęłam 2 czerwca i było to dla mnie święto. Cieszę się, że teraz normalnie mogę trenować ponieważ mam ciągły głód treningu. Nie wiem jak wpłynie taka przerwa na wyniki w sezonie ale miejmy nadzieje że dobrze.

A.L.B: Ostatnie zawody na nartorolkach dowiodły, że za bardzo nie odstajesz od kadry olimpijskiej. Czy  chciałabyś konfrontacji w zawodach zimowych z kadrą A przed Igrzyskami?

M.K:
Zawody na nartorolkach dały mi chęć i motywację do dalszej pracy. Najważniejsze, że mam zamiar nawiązać rywalizacje ze wszystkimi biegaczami światowymi.

A.L.B: Czy czujesz się na siłach aby stanąć do walki o miejsce w składzie kadry na Sochi 2014 r. ?

M.K
: Oczywiście nie po to trenuję żeby komuś miejsca ustąpić. Miejmy nadzieje ,że tylko forma , zdrowie, szczęście i sprzęt będzie.

A.L.B: Jaki obrałaś sobie cel na sezon 2013/2014?

M.K:
Cele na sezon zostawię w tajemnicy.

A.L.B: Trzymamy kciuki i oby spełniły się twoje cele w tym sezonie.

M.K:
Nie dziękuję i do zobaczenia.

Na zdjęciu Magda z trenerem Justyny Kowalczyk - Aleksandrem Wierietelnym

Rozmawiała: Angelika Leśnik - Barglik
Komentarzy: 2

2013-11-06 13:05

Czytaj więcej

Maciej Kreczmer: "Dzięki temu jeszcze biegam na nartach"


Doskonale pamiętamy go odkąd zaczął pojawiać się w polskich zawodach, kiedy w kadrze narodowej reprezentował nasze barwy w zawodach Pucharu Świata, kiedy startował na wielu Mistrzostwach Świata, na igrzyskach olimpijskich. Od pewnego czasu współtworzy Team Kowalczyk, mowa oczywiście o popularnym Macieju "Maćmanie" Kreczmerze".


Piotr Walkowiak: Czytelnicy są ciekawi kiedy nastąpiła Pana pierwsza styczność z narciarstwem biegowym. Czy ktoś szczególnie zachęcił Pana do uprawiania tej dyscypliny?

Maciej Kreczmer: Moja przygoda z biegówkami zaczęła się w szóstej klasie szkoły podstawowej. Pierwszym trenerem był Jan Caputa, który był nauczycielem wychowania fizycznego i prowadził SKS-y, na których uczyliśmy sie przede wszystkim biegać na nartach.

PW: Od początku przygody z zawodami Pucharu Świata brał Pan udział przeważnie w sprintach oraz biegach indywidualnych niegdyś na 10, a zazwyczaj na 15km. Po kilku długich latach Maciej Kreczmer zaczyna pojawiać się w biegach łączonych na 30km, a następnie już jako członek Teamu Kowalczyk startuje na jeszcze dłuższych dystansach. Głównie chodzi mi o ostatni sezon i bieg łączony w Canmore oraz bieg na 50km w Oslo. Czy można uznać, że wyszedł Pan ze swoistej, sprinterskiej specjalizacji i przerodził się Pan w zawodnika już w tym momencie wszechstronnego?

MK: Nigdy nie byłem specjalistą od sprintów. Po prostu była to nowa konkurencja. Nie było takiej specjalizacji jak teraz. Jako młodemu zawodnikowi ciężko mi było od razu zacząć dobrze biegać na dystansach gdyż poziom był i jest bardzo wyśrubowany. Na wytrzymałość w biegach narciarskich pracuje się latami, przynajmniej w moim przypadku...

PW: Nawiążę również do maratonów narciarskich. W tym roku zwyciężył Pan w nowozelandzkim Merino Muster. Wielu zawodników z Pucharu Świata po pewnym czasie zmierza w kierunku maratonów. Czy rozważa Pan aby po olimpijskim sezonie startować w zawodach Euroloppet czy może Worldloppet?

MK: Na razie nic nie rozważam... chcę dobrze przepracować okres przygotowawczy, a potem się zobaczy jak to pójdzie.

PW: Jak obserwuję Pana wyniki, odkąd śledzę biegi narciarskie, to po kilku latach odnoszę wrażenie, że im trudniejsza technicznie trasa, a do tego większa wysokość nad poziomem morza, to Maciej Kreczmer radzi sobie jeszcze lepiej i może zaskoczyć wielu przeciwników na trasie...

MK: Po treningach z Aleksandrem Wierietielnym moja wydolność wzrosła. Więcej wytrzymuję na wymagającej trasie. Jest to też efekt jak powiedziałem wyżej długich lat pracy.

PW: Jak ocenia Pan swój miniony sezon w rywalizacji Pucharu Świata?

MK: Miniony sezon nie był zły. Udało mi się parę razy wejść do pierwszej trzydziestki Pucharu Świata (między innymi 27. w biegu królewskim w Oslo na 50km ze startu wspólnego techniką łyżwową - przyp. red.). Jeśli chodzi o Mistrzostwa Świata to czuję lekki niedosyt... Byłem dobrze przygotowany i w dobrej formie. Niestety przez swój błąd w biegu indywidualnym na 15km C nie udało mi się pobiec na swoim poziomie...

PW: Jak odbiera Pan określenia "sparingpartner Justyny Kowalczyk", przechodzi obok tego obojętnie?

MK: Ależ ja jestem Sparingpartnerem Justyny.;) Tylko dzięki temu jeszcze biegam na nartach.;)

PW: Zazwyczaj każdy zawodnik faworyzuje określone miejsce oraz trasy związane z kalendarzem Pucharu Świata. Czy Pan również posiada ulubione szlaki narciarskie?

MK: Ulubiona trasa? Hmm... chyba ta na której jestem w dobrej formie. Różnie to bywa.

PW: Czy posiada Pan idola jeśli chodzi o narciarstwo biegowe? Kimś na kim się wzoruje?

MK: Moim idolem zawsze był Bjoern Daehlie i Per Elofsson i chyba tak już zostanie.;)

PW: Który ze swoich dotychczasowych sukcesów uważa Pan za najważniejszy?

MK: Chyba dalej to 16. miejsce w PŚ na 15km klasykiem z Oteepa... naprawdę dobrze wtedy pobiegłem.

PW: Czy szczególnie dobrze współpracuje się Panu z kimś z zawodników zagranicznych kojarzącymi się z PŚ?

MK: Raczej nie.

PW: Jak odnosi się Pan do nowości wprowadzanych przez Międzynarodową Federację Narciarską? Głównie chodzi mi o zredukowanie dystansu sztafet męskich w PŚ z 10km do 7,5km, wprowadzeniu cyklu BMW X Drive Trophy oraz dążeniu FISu w tworzeniu coraz trudniejszych tras (Val Mustair, Falun).

MK: Myślę że to dobre zmiany, zwłaszcza jeśli chodzi o męska sztafetę, ponieważ wiało trochę nudą.

PW: Na czym skupiał się Pan w tym sezonie przygotowawczym? Koncentrował się Pan nad techniką, szybkością?

MK: Starałem się po prostu dobrze wykonać każdą jednostkę treningową, żeby nie tracić ani swojego ani Trenera czasu.

PW: Jakie stawia Pan sobie główne cele na zbliżający się sezon olimpijski?

MK: Główne cele... STARTOWAĆ I NIE CHOROWAĆ;)

PW: Proszę zdradzić czytelnikom, czym zajmuje się Pan poza biegami narciarskimi? Co wypełnia Pana wolny czas?

MK: Na razie to nie mam za dużo tego czasu wolnego, ale lubię chodzić na grzyby.;))

PW: Jeśli można wiedzieć, jakie jest największe marzenie Pana przygody z biegami narciarskimi? Może już się spełniło?

MK: Mam już zdjęcie z Daehliem, więc co mi więcej trzeba..;))? Pozdrawiam czytelników skipol-a!

Rozmawiał: Piotr Walkowiak

Komentarzy: 9

2013-09-24 18:06

Czytaj więcej

Patronujemy - Patronujemy - Patronujemy

Bieg piastów Bieg Podhalański Bieg Jaćwingów Bieg Hetmański 14  lutego 2016 bieg lotnikow

Partnerzy - Partnerzy - Partnerzy

Biegi Górskie Winter Szus Beskidski Cross Tylko igrzyska Biathlon karpacz DZN Projektujemy, zakładamy, aranżujemy i pielęgnujemy ogrody z największą starannością. Szklarska Poręba Jamrozowa Polana Biegówki Bielsko polskie nartorolki partner nordiclife Encyklopedia sportu

Prawa autorskie © skipol.pl

S

k

l

e

p