Prezentujemy w całości list otwarty do prezesa PZN Apoloniusza Tajnera napisany przez prezesa Małopolskiego Okręgowego Związku Narciarskiego Macieja Trzcińskiego.
Szanowny Pan
Apoloniusz Tajner
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego
Szanowny Panie Prezesie
W imieniu klubów zrzeszonych w Małopolskim Okręgowym Związku Narciarskim chciałem zapytać, kto imiennie odpowiada za sposób powołania nowych komisji sportowych.
Jest to niebywały skandal, brak poszanowania dla statutu Polskiego Związku Narciarskiego, Okręgowych Związków Narciarskich i ludzi, którzy tam społecznie pracują?.
Kto odpowiada za cyrk z powoływaniem komisji przed Walnym Zjazdem PZN i obecnymi zmianami?.
To okręgi organizują zawody, zrzeszają kluby i prowadzą szkolenia i nie 2 lub 3 tylko wszystkie.
Rozumiem, że po wyborach władza może wszystko.
Tylko jak to się ma do wystąpienia Pana Prezesa na Walnym Zjeździe i obiecanej lepszej współpracy z okręgami i klubami.
Szansa na rozwój Polskiego Narciarstwa to współpraca i łączenie, a nie dzielenie środowiska.
Nie rozumiemy takiego posunięcia. Chyba, że jest to spowodowane bardzo krytycznymi uwagami środowiska wyrażonymi na ostatnich posiedzeniach komisji (szczególnie zjazdów) i czym mniej takich głosow tym lepiej. No cóż, nie musicie nikogo słuchać, po co komuś rady trenerów i ludzi, którzy pracują z młodzieżą.
MOZN organizuje od kilkunastu lat największą w Polsce ligę alpejską dzieci i młodzieży, wielu młodych zawodników startujących w lidze reprezentuje Polskę w swoich kategoriach wiekowych.
W szeregach MOZN jest Sylwia Jaśkowiec i wielu bardzo zdolnych juniorów, którzy są przyszłością w biegach.
Łatwo się wypina pierś po sukcesach, a jeszcze dwa lata temu nie było chętnego do zapłacenia składki zdrowotnej Sylwii.
Mamy nadzieję, że zarówno Pan Prezes jak i Zarząd PZN (ten wybrany miesiąc temu) dotrzyma zobowiązań i deklaracji składanych na Walnym Zjeździe.
Zacznijcie od powołania komisji z prawdziwego zdarzenia, które coś zbudują, słuchajcie co mówi środowisko narciarskie (całe środowisko).
Może są okręgi, które nie chcą pracować, ale akurat MOZN chce.
Z narciarskim pozdrowieniem
Maciej Trzciński
Prezes Małopolskiego Związku Narciarskiego