Rydzek

Eric Frenzel i wszystko jasne? Jednak nie. Choć dziś Niemiec prowadził po skokach, to na trasie biegu padł ofiarą zmęczenia, co umożliwiło walkę o triumf na ostatnich metrach jego kolegom. Ostatecznie z tarczą wyszedł z tej rozgrywki Johannes Rydzek, odnosząc trzeci triumf w sezonie. Polacy mimo całkiem dobrych skoków niestety nie poradzili sobie z 10 kilometrami w Ramsau – lepszy okazał się Słowiok, który zajął 42. pozycję.

 

 

100,5 metra – tyle w serii skoków poszybował Eric Frenzel, co dało mu prowadzenie z przewagą 2 sekund nad drugim Mario Seidlem. Austriak również lądował daleko, jako pierwszy przekraczając rozmiar skoczni zlokalizowany na 98. metrze. W swojej próbie osiągnął 99,5 metra. Trzecią lokatę zajął kolejny Niemiec, Johannes Rydzek, po skoku na 97. metr.

 

Słabiej wypadli za to będący w czołowej dziesiątce PŚ Joergen Graabak czy Wilhelm Denifl, którzy dolecieli jedynie do 91. metra i 50. centymetra. Zaskoczył z kolei 19-letni Vincent Geiger, zajmując 4. lokatę. Oczko niżej uplasował się zwycięzca rundy PCR Espen Andersen, jedyny Norweg w czołówce.

 

 Swoich możliwości nie pokazał w 100% Akito Watabe. Bjoern Kircheisen, choć skoczył daleko (96 metrów), to miał spore problemy przy lądowaniu, stąd znalazł się pod koniec drugiej dziesiątki.

 

Tym razem dość solidne skoki zaprezentowali podopieczni Wantuloka. Tradycyjnie lepszy okazał się Szczepan Kupczak. Młodszy o kilka miesięcy reprezentant AZS AWF Katowice skoczył 96,5 metra, co dało 23. lokatę ze stratą 56 sekund do liderującego Frenzela. Trzy metry krócej lądował urodzony w marcu 1992 roku Słowiok i po skokach znalazł się pod koniec czwartej dziesiątki ze stratą minuty i 11 sekund. Niestety, winne wszystkiemu były zmiany belki, ponieważ Paweł Słowiok przy naprawdę dobrym skoku jak zawsze znalazł się daleko.

 

WYNKI SERII SKOKÓW

LISTA STARTOWA BIEGU

 

 Punktualnie 0 14.00 pierwsi zawodnicy ruszyli na trasę 10 kilometrów. Jako 24. wystartował Szczepan Kupczak, a jako 38. Paweł Słowiok. Początkowo Mario Seidl trzymał się tuż za Ericiem Frenzelem, zyskując z kolei nad biegnącym na 3. lokacie Rydzekiem. Wszystko po to, by korzystać z dobrego tempa czterokrotnego triumfatora cyklu. Z kolei za liderem PŚ uformowała się kilkuosobowa gruba rodaków, w której znaleźli się też David Pommer i Espen Andersen. Na pierwszym pomiarze Szczepan znajdował się na 25. lokacie, a Paweł Słowiok 10 pozycji za nim.

 

Straty między najlepszymi nie były duże – biegnący jako 7. Andersen tracił po niespełna 8 minutach jedynie 12,9 sekundy do lidera. Słowiok przesunął się na miejsce numer 34, a Kupczak spadł o jedną. Na czele nic się nie zmieniało – Frenzel i Seidl spokojnie zmierzali do połowy dystansu. W końcu jednak Niemiec zostawił w tyle słabszego w biegach Austriaka – na półmetku strata wyniosła 6,9 sekundy. Z kolei za tracącym niespełna 15 sekund Rydzekiem, w odstępie 2 sekund, biegło kilku innych zawodników, m.in. Andersen, Geiger, Pommer. W trzydziestce po 5 kilometrach brakowało zarówno Pawła Słowioka, jak i Szczepana Kupczaka.

 

Kombinatorzy przekonali się dziś, że biegi w tłoku to nic przyjemnego. Upadek zaliczył ścigający rywali, a będący na 37. pozycji po skokach Joergen Graabak, powodując widoczne zamieszanie i zator. Za duży wysiłek w pierwszej połowie trasy płacił Seidl, który pozwolił się wyprzedzić Johannesowi Rydzekowi i Fabianowi Riessle. Za nimi, a właściwie za 4. Vincenzem Geigerem, uformowała się grupa pościgowa, która wbrew pozorom wcale nie traciła wiele. Na wysokości 8300 metrów Riessle deptał po piętach Frenzelowi (+0,6 sekundy). To pozwoliło na atak, wskutek którego Frenzel stracił kilkanaście metrów.

 

Na ostatnich metrach zaskoczył Rydzek, który wyprzedził Fabiana Riessle o 1,5 sekundy. Trzeci Frenzel stracił już więcej – 8 7 sekundy. Mario Seidl, mimo dobrego skoku, spadł na lokatę numer7, wyprzedzony m.in. przez Pommera czy Andersena. Do trzydziestki skoczyli bracia Fletcher, a wypadł z niej Szczepan Kupczak, przybiegając na metę jako 44. Wyżej, na 42. lokacie, pojawił się jego kolega z kadry. Słowiok stracił minutę i 19 sekund do triumfującego Niemca.

 

Dla Rydzeka było to trzecie zwycięstwo w sezonie oraz 17. podium w karierze. Po raz drugi tej zimy podium zdominowali Niemcy, powtarzając sukces z Lillehammer, choć w nieco innym układzie. Najlepszy czas biegu zanotował Phillip Orter.

 

OFICJALNE WYNIKI

KLASYFIKACJA GENERALNA PŚ

 

KaEn