
Pierwsza męska konkurencja w ramach kombinacji norweskiej na mistrzostwach świata w Trondheim już za nami. Złoty medal po zaciętej walce w zawodach rozgrywanych w formule compactowej wywalczył dominator tej dyscypliny, czyli Jarl Magnus Riiber. W gronie 45 zawodników, którzy ukończyli zawody znalazło się dwóch Polaków. Paweł Szyndlar zajął 42, a Andrzej Waliczek 43 miejsce.
SKOKI
Po skokach na obiekcie normalnym w Trondheim (hs 104) prowadził Jarl Magnus Riiber. Norweg skoczył 103,5 metra z obniżonej o dwa stopnie belki startowej. Drugi ze stratą 6 sekund plasował się wczorajszy pechowiec, Ryota Yamamoto, który uzyskał w sowim skoku odległość 99,5 metra. Trzecie miejsce zajął Julian Schmid po skoku na odległość 102 metrów. Niemiec przed biegiem tracił do lidera 12 sekund. Kolejne trzy miejsca zajęli Johannes Lamparter, Martin Fritz i Vinzenz Geiger. Paweł Szyndlar skoczył 87,5 metra co dało mu 36 miejsce. Przed biegiem Polak tracił minutę i 25 sekund do Riibera. Drugi z biało-czerwonych, czyli Andrzej Waliczek po skoku na odległość 85 metrów zajmował 40 miejsce tracąc do Riiber półtorej minuty. Wystartowało 45 zawodników, a zdyskwalifikowany przed skokiem został Manuel Senoner z Włoch.
BIEG
Następnie przyszedł czas na bieg na dystansie 7,5 kilometra. Walka o zwycięstwo była bardzo zacięta i przez dłuższy czas liczyło się w niej pięciu zawodników. Pod koniec biegu o złoto walczyli już tylko Jarl Magnus Riiber i Jens Luraas Oftebro. Ostatecznie to Riiber okazał się szybszy na finiszu i wyprzedził drugiego Oftebro o 0.8 sekundy. Skład podium uzupełnił Vinzenz Geiger z Niemiec ze stratą 1.1 sekundy. Czwarty był Julian Schmid, któy stracił 3.7 sekundy do Riibera, a piąty Johannes Lamparter stracił do zwycięzcy 5.3 sekundy. Czołową szóstkę zamknął ze stratą 25 sekund Joergen Graabak z Norwegii. Paweł Szyndlar spadł na 42 miejsce i stracił do Riibera 3:31.9, natomiast 43 miejsce zajął Andrzej Waliczek, który stracił do zwycięzcy 4:52.1. Za Polakami znaleźli się tylko Karlis Svede z Łotwy oraz Ali Askar z Kazachstanu.
Źródło i zdjęcie: fis-ski.com
Maciej Sulowski