
Pierwsze konkurencje mistrzostw świata juniorów w kombinacji norweskiej 2025 za nami. Złote medale w sprintach drużynowych wywalczyły Finki oraz Austriacy. Polacy w składzie Jakub Cieślar i Andrzej Waliczek zajęli dziewiąte miejsce.
KOBIETY
Po skokach pań na skoczni normalnej w Lake Placid (hs 100) rozgrywanych w trudnych warunkach atmosferycznych na prowadzeniu znajdowały się reprezentantki Finlandii w składzie Heta Hirvonen i Minja Korhonen. 10 sekund do Finek traciły reprezentantki Niemiec, a trzecie Słowenki miały stratę 25 sekund. Finalnie prowadzenie obroniły reprzentantki Finlandii, co nie jest zaskoczeniem biorąc pod uwagę wyniki Korhonen i Hirvonen w Pucharze Świata. Drugie meijsce zajęły reprezentantki Słowenii w składzie Tia Malovrh i Masa Likozar Branković, a brązowe medale zdobyły Niemki w składzie Trine Goepfert i Ronja Loh. Sklasyfikowano dziewięć drużyn. Polki nie startowały. Bieg rozegrano w formule 4x2,5 km.
Warto również wspomnieć o Norweżce Ingrid Laate, która wczoraj zdobyła srebrny medal w konkursie mistrzostw świata juniorek w skokach narciarskich ustępując jedynie swojej rodaczce Ingvild Synnoeve Midtskogen. Trzecie miejsce zajęła Taja Bodlaj ze Słowenii, a pechowy upadek zaliczyła, obecnie startująca już tylko w skokach narciarskich, ale mająca przeszłość w kombinacji, Kjerst Graesli, która przez upadek w drugiej serii straciła nie tylko srebrny medal, ale również zerwała więzadło krzyżowe przednie i więzadło poboczne piszczelowe. We wczorjaszym konkursie skoków zajęła mimo upadku w drugiej serii, wysokie 7 miejsce. Niebezpieczny upadek, który nie okazał się jednak aż tak bolesny w skutkach zaliczyła również w tym samym konkursie jej młodsza siostra, 15-letnia Ingrid Graesli, która upadła gwałtownie na zeskok dolatując na odległość 58,5 metra, jednak wstała o własnych siłach. Warto podkreślić, że Ingrid oprócz skoków uprawia też kombinację norweską, jednak nie znalazła się w składzie dzisiejszego sprintu drużynowego Norwegii, którą reprezentowały znane z Pucharu Świata, wspomniana Ingrid Laate i Nora Helene Evans.
MĘŻCZYŹNI
W zawodach mężczyzn skocznia oczywiście była ta sama, natomiast inny był dystans do przebiegnięcia. Juniorzy mieli do przebiegnięcia dystans 2x7,5 km. Po skokach prowadzili Austriacy w składzie Andreas Gfrerer (83,5 m) i Paul Walcher (86 m) z przewagą 24 sekund nad Japończykami i 39 nad Norwegami. Polacy w składzie Jakub Cieślar (76,5 m) i Andrzej Waliczek (73 m) zajmowali 7 miejsce ze stratą 59 sekund do prowadzących Austriaków. Wystartowało 13 drużyn. Po biegu ze złotego medalu cieszyli się Austriacy, którzy wygrali z czasem 30:03.5. Drudzy Norwegowie (Torje Seljeset i Even Leinan Lund) ukończyli zawody z czasem 30:50.4. Skład podium z niespełna 5 sekundami straty uzupełnili Japończycy w składzie Ktotaro Yamazaki i Atsushi Narita. Czwarte miejsce z większą stratą zajęli Niemcy, a piąte Czesi, którzy awansowali z 12 miejsca po skokach. Szósta była Francja, dalej Ukraina, Finlandia i Polska, która wyprzedziła Stany Zjednoczone, Słowenię i Estonię. Biegu nie ukończyli Szwajcarzy.
Mistrzostwa świata juniorów w amerykańskim Lake Placid można oglądać na stronie watch.fis-ski.com oraz na kanale youtube międzynarodowej federacji narciarskiej. W sobotę odbędą się zawody indywidualne kobiet i mężczyzn, a w niedzielę kombinatorzy i kombinatorki będą rywalizować w konkursie drużyn mieszanych.
Źródło: fis-ski.com/skijumping.pl
Zdjęcie: PZN
Maciej Sulowski