
Fińskie Lahti było w tym sezonie ostatnim przystankiem podczas rywalizacji w ramach Pucharu Świata w kombinacji norweskiej i w biegach narciarskich oraz przedostatnimi zawodami w tegorocznym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich. W zawodach kombinatorów na które składały się łącznie trzy konkursy: piątkowy sprint drużynowy, oraz sobotnie i niedzielne zawody indywidualne kończące sezon Pucharu Świata 2022/2023. W sprincie drużynowym najlepsi okazali się Niemcy, a indywidualnie dwukrotnie wygrywał Jarl Magnus Riiber. Kryształową kulę już w sobotę zapewnił sobie natomiast Johannes Lamparter z Austrii. Dla młodego dwuboisty jest to pierwsza wygrana w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i tym samym pierwsza krzyształowa kula w karierze.
Piątek
Kombinatorzy w piątek zmierzyli się w jedynym podczas tego sezonu sprincie drużynowym. Po skokach prowadziła pierwsza drużyna austriacka która w składzie Stefan Rettenegger i Johannes Lamparter liczyła na zwycięstwo w końcowej klasyfikacji zawodów. Drugie miejsce zajmował drugi duet z Austrii, a stanowili go Lukas Greiderr i Franz-Josef Rehrl. Trzecią pozycję zajmowali Joergen Graabak i Jarl Magnus Riiber, czyli pierwsza ekipa norweska. Austria II traciła do prowadzącego duetu z Austrii I 6 sekund, a druga drużyna Norwegii traciła do liderów 12 sekund.
Bieg przyniósł nam pewne zaskoczenia. Po zaciętej walce na finiszu zwyciężyli Niemcy w składzie Julian Schmid i Vinzenz Geiger, którzy po skokach byli na 4 miejscu i tracili do liderów 24 sekundy. Drugie miejsce ze stratą zaledwie 0.6 sekundy zajęła pierwsza drużyna norweska, która awansowała z trzeciej pozycji zajmowanej po skokach. Znakomice na trasie spisali sie jednak Francuzi, czyli Matteo Baud i Laurent Muhlethaler. Po skokach byli bowiem na 5 miejscu i tracili do Austrii I 29 sekund. Za podium wylądowali Austriacy. Austria II była czwarta, a pierwsza ekipa z tego kraju ukończyła zmagania na piątym miejscu. Warto jednak przypomnieć, że w tej ekipie upadek zaliczył Stefan Rettenegger, jednak nie był on na tyle dotkliwy i wydarzył się na takim etapie biegu, że nie miał on większego wpływu na wyniki, ponieważ Johannes Lamparter, czyli kolega z drużyny Retteneggera dość szybko dogonił rywali. Niewątpliwie kosztowało to zespół austriacki utratę sił.
Sobota
W sobotę po skokach prowadził Kristjan Ilves, który uzyskał 129,5 metra. Tyle samo skoczył Ryota Yamamoto. Japończyk skakał jednak z rozbiegu ustawionego na 15 stopniu, a Estończyk swój skok oddał z platformy usytuowanej na 13 stopniu. "Dopiero" trzeci był Jarl Magnus Riiber. Norweg skoczył 121 metrów, ale startował z 11 belki i do Ilvesa tracił 22, a do Yamamoto 13 sekund. W trudnych warunkach słabo wypadli Julian Schmid i Johannes Lamparter. Schmid był 20, a Lamparter 24, jednak przed biegiem dzieliło ich zaledwie 2 skeundy różnicy.
W biegu długo nie wiadomo było kto sięgnie po zwycięstwo, jednak ostatecznie to Riiber wygrał zawody, jednak przez dłuższy czas, prawie do samego końca musiał uważać na Ilvesa, który zajął drugie miejsce wyrównując tym samym swój najlepszy wynik w karierze. Ilves do Riibera na mecie stracił tylko 1.6 sekundy. Trzecie miejsce ze stratą 55 sekund do zwycięzccy zajął Jens Luraas Oftebro, który minimalnie wyprzedził zawodnika gospodarzy. Ilkka Herola ostatecznie był czwarty, a piąty kolejny z Finów, Eero Hirvonen. Czołową szóstkę zamknął Manuel Faisst z Niemiec. Johannes Lamparter zajmując 11 miejsce zapewnił sobie kryształową kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, a Julian Schmid finiszował jako 14.
Niedziela
W Niedzielę warunki na skoczni były ciężke, chociaż porównując je z tymi podczas zawodów w skokach narciarskich, można stwierdzić, że kombinatorzy nie mieli na co narzekać. Tym razem po skokach prowadził Jarl Magnus Riiber, który skoczył 126 metrów. 133 metry uzyskał Laurent Muhlethaler z Francji, jednak skakał on z wyższego o dwa stopnie rozbiegu niż Riiber. Francuz tracił do Riibera 21 sekund. 124,5 metra z 7, czyli tej samej belki co Riiber uzyskał Kristjan Ilves i ze stratą 28 sekund zajmował on trzecie miejsce.
Niedzielny bieg miał nieco zaskakujący przebieg. Riiber mimo przewagi nie forsował tempa i dał się dogonić Oftebro i Ilvesowi, jednak to nie Estończyk wydawał się być groźnym rywalem dla Riibera, który zachowując jednak sporo sił na ostatni etap biegu przybiegł na metę pierwszy z przewagą 1.6 sekundy nad Jensem Luraasem Oftebro i 5.2 sekund nad Ilvesem, który co warto odnotować miał dzisiaj drugi czas biegu, gorszy jedynie od Oftebro. Riiber zanotował 12 czas biegu. Ze stratą blisko minuty na mecie pojawił się Laurent Muhlethaler, a ponad półtorej minuty do Riibera stracili kolejni na mecie Johannes Rydzek, Joergen Graabak, Andreas Skoglund, Matteo Baud i Ryota Yamamoto. Ponad dwie minuty stracił już zamykający czołową dziesiątkę Franz-Josef Rehrl. Czołowi zawodnicy tego sezonu, czyli Julian Schmid i Johannes Lamparter przybiegli odpowiednio na 13 i 14 miejscu. Eric Frenzel, który dzisiejszym startem zakończył swoją bardzo bogatą w sukcesy karierę zajął w swoim ostatnim konkursie w Pucharze Świata bardzo odległe, 40 miejsce.
Zwycięzcą kryształowej kuli został reprezentant Austrii, Johannes Lamparter, który zdobył łącznie 1367 punktów. Drugi Jens Luraas Oftebro z Norwegii uzyskał 1313, a trzeci Julian Schmid 1217. Dopiero czwarty w klasyfikacji generalnej zajął niewątpliwie najlepszy kombinator również w tym sezonie, którego kryształowej kuli pozbawiły problemy zdrowotne. Mowa oczywiście o Jarlu Magnusie Riiberze. Norweg mimo absencji w kilku konkursach zgromadził na swoim koncie 1123 punkty. Bardzo wysoko, na piątym miejscu sezon zakończył trenujący z Norweegami Estończyk, Kristjan Ilves, jednak jego dorobek punktowy był już sporo mniejszy niż pierwszej czwórki. Uzyskał on 753 punkty. Kolejne miejsca zajęli Franz-Josef Rehrl i Vinzenz Geiger, który podobnie jak Riiber zapewne zająłby wyższe miejsce, gdyby nie problemy zdrowotne, które wymusiły na nim absencję w kilku zawodach. Ósmy był Laurent Muhlethaler, dziewiąty Ilkka Herola, a dziesiąty Manuel Faisst. Niestety po raz pierwszy od wielu lat punktów nie zdobył żaden z Polaków.
W Pucharze Narodów zwyciężyli Niemcy z dorobkiem 4295 punktów. Drugie miejsce zajęli Norwegowie z 4168 punktami, a trzeci byli Austriacy z dorobkiem 4053 punktów. Udany sezon mieli również Francuzi z dorobkiem 1393 punktów, którzy wyprzedzili piątych Finów i szóstych Japończyków. Siódme miejsce należy do Estonii, jednak cały dorobek punktowy Estonii należy do Kristjana Ilvesa. Ósme miejsce zajęli Włosi, dziewiąte Amerykanie, dziesiąte Słoweńcy a ostatnią sklasyfikowaną ekipią w tym sezonie byli Czesi z dorobkiem 55 punktów, u których za trening skoków narciarskich odpowiada Polak, Robert Mateja.
W klasyfikacji najlepszego skoczka wśród kombinatorów wygrał Ryota Yamamoto z Japonii z dorobkiem 1308 punktów, a kolejne dwa miejsca zajęli Franz-Josef Rehrl i Jarl Magnus Riiber.
KLASYFIKACJA NAJLEPSZEGO SKOCZKA
W klasyfikacji najlepszego biegacza zwyciężył Jens Luraas Oftebro z 1397 punktami, a kolejne dwa miejsca zajęli Niemcy, Vinzenz Geiger i Fabian Riessle.
KLASYFIKACJA NAJLEPSZEGO BIEGACZA
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o paniach, które swój sezon zakończyły 11 marca w Oslo. Tam złudzeń nie pozostawiła Gyda Westvold Hansen, która wygrała klasyfikację generalną z komlpetem 10 zwycięstw i tym samym zdobyła 1000 punktów. Drugie miejsce zajęła Nathalie Armbruster z Niemiec, a trzecia była Norweżka, Ida Marie Hagen. Joanna Kil zdobyła 23 punkty i zajęła 30 miejsce w klasyfikacji łącznej Pucharu Świata.
W Pucharze Narodów wygrały Norweżki z dorobkiem 2209 punktów, przed Niemkami i Japonkami, a Polska z dorobkiem 23 punktów wywalczonych przez Joannę Kil zajęła 11 miejsce.
Najlepszą skoczkinią wśród kombinatorek została oczywiście Gyda Westvold Hansen z dorobkiem 980 punktów, a najlepszą biegaczką została rodaczka Hansen, Ida Marie Hagen, która zdobyła aż 1000 punktów za komplet zwycięstw.
KLASYFIKACJA NAJLEPSZEJ SKOCZKINI
KLASYFIKACJA NAJLEPSZEJ BIEGACZKI
Źródło i zdjęcie: fis-ski.com
Maciej Sulowski