
Johannes Lamparter wygrał pierwszy konkurs Pucharu Świata w kombinacji norweskiej w Klingenthal. Austriak do ostatnich chwil walczył o zwycięstwo z Estończykiem Kristjanem Ilvesem i Japończykiem Ryotą Yamamoto, ale ostatecznie to właśnie Lamparter sięgnął po zwycięstwo. Polacy zakończyli dzisiejsze zawody poza czołową 30. Szczepan Kupczak zajął 33, a Andrzej Szczechowicz 46 miejsce.
SKOKI
Runda skoków obfitowała w dużą ilośc dalekich skoków. Kristjan Ilves osiągnął odległośc 140 metrów i przed biegiem miał sekundę przewagi nad Ryotą Yamamoto, który skoczył aż 142,5 metra. Dwie belki niżej ruszał Johannes Lamparter, jednak mimo skoku na odległosć 142 metrów był "dopiero" trzeci ze stratą 9 sekund do Ilvesa. Austriak miał bowiem dużo odjętych punktów za sprzyjający wiatr. Kolejne dwa miejsca zajęli Julian Schmid z 20 sekundami straty do lidera, oraz Mario Seidl ze stratą 21 sekund. Szczepan Kupczak po skoku był 29, a Andrzej Szczechowicz dopiero 49. Do zawodów nie przystąpił reprezentant Czech, Jan Vytval.
BIEG
O zwycięstwo na trasie biegowej walczyło trzech zawodników. Po zaciętej walce cenne 100 punktów za zwycięstwo sięgnął Johannes Lamparter, dla którego dzisiejsze zwycięstwo jest tym bardziej istotne, że w zawodach nie startował lider Pucharu Świata, Jarl Magnus Riiber. Drugie miejsce zajął będący ostatnio w znakomitej formie Estończyk, Kristjan Ilves, który wciąż musi czekać na pierwszą wygraną w Pucharze Świata. Trzecie miejsce zajął Japończyk Ryota Yamamoto. Estończyk stracił do Lampartera 0,3 sekundy a Japończyk 0,7. Ze stratą kilkunastu sekund na metę przybiegli kolejni kombinatorzy. Czwarty był Julian Schmid, piąty Akito Watabe, a szósty Eric Frenzel. Szczepan Kupczak zajął 33, a Andrzej Szczechowicz 46 miejsce. Do biegu nie przystąpił 47 po skokach Kodai Kimura.
Źródło: fis-ski.com
Zdjęcie: PZN
Maciej Sulowski