Polski sezon w kombinacji norweskiej wreszcie wystartował. Zawody w Wiśle (Łabajowie) można uznać za nietypowane, ale na szczęście mimo baku prawdziwej zimy udało się zainaugurować sezon. Najlepsi okazali się: Krystian Karpiel i Dawid Osiński (junior A), Daniel Mąka (junior B), Paweł Twardosz (junior C), Piotr Kudzia (junior D) i Mateusz Jarosz (junior E).
Zawodnicy rywalizowali w zapominanej już formule, czyli w starcie masowym. Najpierw biegali na 850 metrowej pętli przy ośrodku sportowo-rekreacyjny "Jonidło", a następnie skakali w Łabajowie na skoczniach K35 i K65. W zawodach nie wzięli udziału kadrowicze Jana Klimko i Tomasza Pochwały, więc stawka w starszych kategoriach była mocno okrojona.
Wśród juniorów A ex aequo zwyciężyli Krystian Karpiel i Dawid Osiński, a trzecie miejsce z zaledwie trzypunktową stratą zajął Michał Gut-Chowaniec. Sklasyfikowano tylko czterech zawodników.
W gronie juniora B najlepszy okazał się Daniel Mąka, który pokonał Piotra Byrskiego i najszybszego w biegu Krzysztofa Dziadonia. Rywalizację ukończyło sześciu zawodników.
Wśród juniorów C obsada była już dużo liczniejsza. Najlepszy okazał się Paweł Twardosz, który pokonał Pawła Chyca i rok młodszego od swoich rywali Dawida Jarząbka. Wystartowało 16 dwuboistów.
Najlepszym juniorem D okazał się Piotr Kudzia, który pokonał Dawida Habernego, czyli byłego dominatora młodszej kategorii. Trzecie miejsce zajął Tomasz Pilch. Ukończyło 17 kombinatorów.
W najmłodszej grupie wygrał Mateusz Jarosz, przed Maciejem Gąsienicą-Ciaptakiem i Bartłomiejem Klimowskim. Sklasyfikowano 12 zawodników.
Kolejne zawody planowane są na koniec tygodnia w Szczyrku.
Konrad Rakowski Źródło: PZN