Dotychczas rozegrano jeden indywidualny konkurs Pucharu Świata w kombinacji norweskiej w sezonie 2013/14, ale wprowadził on spore zamieszanie w rankingu olimpijskim i kwoty startowe w zimowym dwuboju zostały mocno zreorganizowane. Rozwiązał się także problem Rosjan.


Całe zamieszanie spowodowali Cieślar, Klimov i Panin, którzy wczoraj zapunktowali. Zaowocowało to tym, że sześć drużyn może wystawić pełne pięcioosobowe składy. Są to Niemcy, Francja, Japonia, Austria, Norwegia, oraz USA. Kolejne pięć drużyn (Czechy, Słowenia, Finalndia, Włochy, Rosja) ma trzy kwalifikacje, Estończycy i Szwajcarzy mają dwie, a Polacy za sprawą Adama Cieślara jedną. Zgodnie z regulaminem, kraje, które mają trzy kwalifikacje otrzymują dodatkowego zawodnika do drużyny i to wyczerpuje wszystkie 55 miejsc.

Już w tym momencie wiemy, że nikt nie zakwalifikuje się na Igrzyska Olimpijskie poprzez Puchar Kontynentalny. Na ten moment potrzebne są już co najmniej cztery punkty Pucharu Świata (pozwoli to wyprzedzić H-H. Piho). Aby nasza drużyna mogła wystąpić na IO, to co najmniej trzech, a być może nawet czterech naszych kombinatorów musiałoby zdobyć punkty Pucharu Świata, z czego dwóch powinno zdobyć tych punktów kilkanaście.

Do końca kwalifikacji olimpijskiej pozostało jeszcze 12 indywidualnych konkursów Pucharu Świata. Ostatnia okazja, to Nordic Combined Triple (17-19.01).

RANKING OLIMPIJSKI W KOMBINACJI NORWESKIEJ (30.11.2013)

Konrad Rakowski & Rafał Snoch