Dziś możemy ujawnić świetną informację dla kibiców kombinacji norweskiej. Polacy na pewno wystartują w inauguracyjnym Pucharze Świata w Kuusamo, zarówno w konkursie drużynowym, jak i indywidualnym, gdzie też będziemy mogli wystawić czwórkę reprezentantów. Co więcej, Puchar Świata w tym sezonie traktowany jest priorytetowo!

Będzie to pierwszy start drużyny od marca 2010 roku, kiedy to w Oslo startowali: Marcin Mąka, Adam Cieślar, Tomasz Pochwała i Paweł Słowiok. Po dyskwalifikacji Pochwały na skoczni, nie przystąpili do biegu. Ta sama drużyna niespełna dwa miesiące wcześniej zajęła ósme miejsce w Schonach, tracąc do zwycięzców niespełna cztery minuty. Warto też podkreślić, że tym razem starty w Pucharze Świata mają być normalnością, a nie rzadkością.

Spytaliśmy trenera Jana Klimko jakie ma plany na najbliższe tygodnie. „Zawodnicy są teraz tydzień w domach, a potem wyjeżdżamy do Ramsau na dziesięć dni, do 31 października, na obóz biegowy, bez skakania. Na pierwszy śnieg mamy zaplanowane Rovaniemi. Skocznia ma tam być gotowa prawdopodobnie od 8-9 listopada. Bezpośrednio stamtąd przejedziemy na Puchar Świata do Kuusamo" - tłumaczy szkoleniowiec.

Oczywiście nie mogliśmy nie spytać o plany i politykę startową na ten sezon. „Zmienili kalendarz Pucharu Świata. Na otwarcie mamy drużynowe zawody. Tak więc chcemy w tej drużynie wystartować, a później indywidualnie wszyscy chłopcy spróbują. Puchar Kontynentalny w USA odpuszczamy. Chcemy załatwić kryteria kwalifikacyjne do Igrzysk Olimpijskich. Priorytetowo traktujemy Puchar Świata, a w drugiej kolejności w tym czasie jest Uniwersjada. W Predazzo wystartuje trójka zawodników. Skład na Uniwersjadę będzie się zmieniał, bo w tym terminie jest Puchar Świata w Ramsau i wszystko się okaże po pierwszych startach. Zobaczymy kto w jakiej jest formie. Nie chcemy odpuszczać Pucharu Świata w Ramsau i planujemy wystawić tam dwójkę zawodników" - kontynuuje Jan Klimko.

Szkoleniowiec powiedział nam też z jakimi nadziejami i oczekiwaniami kadra zacznie sezon olimpijski. „Myślę, że letni sezon pokazał nam, że można powalczyć. Chłopcy zaprezentowali się z dobrej strony na skoczni i w biegu, choć rzecz jasna wiadomo, że to nartorolki, a nie narty. Szczepan i Paweł pokazali, że już są w stanie wchodzić do tej trzydziestki. Biegowo zrobili duże postępy. Szczepanowi pomimo tej kontuzji na początku lata (złamanie kości śródstopia - przyp. red.), pomimo ograniczeń i pomimo zaburzenia treningu, udało się zrobić bardzo fajny wynik. Trochę optymizmu wniosło to do kadry. Chłopcy widzą, że jest możliwość wejścia do tej trzydziestki i jest możliwość startu na Igrzysk Olimpijskich. Trzeba jednak pamiętać, że zima to zupełnie co innego. Zawody w Kuusamo to chyba najtrudniejsze i najgorsze konkursy w sezonie. Każdy po tym lecie jest zmotywowany do walki i nie będzie łatwo" - relacjonuje trener.

Na koniec jeszcze krótki raport medyczny. „Zawodnicy są zdrowi. Teraz po tej zmianie pogody połapali takie niegroźne katary. Trochę nas to zahamowało w biegowych i w skokowych treningach, ale pod koniec obozu w Szczyrku już wszystko było OK. Tylko Adam Cieślar jeszcze na to kolano nie ma pozwolenia od lekarza na rozpoczęcie skokowego treningu, ale myślę że na pierwszym śniegu już będzie skakał. Jeszcze tylko tydzień ma tej pauzy i jestem dobrej myśli. Jak zacznie skakać trzy tygodnie przed Pucharem Świata, to powinno być dobrze. Na pewno będą jakieś testowe zawody w tym Rovaniemi, bo dużo ekip ma tam być" - zakończył trener.

Pozostaje nam tylko życzyć powodzenia zawodnikom i głównemu trenerowi, bo plany na ten sezon są na pewno ambitne. Do drużynowego konkursu w Kuusamo pozostało jeszcze 48 dni. Zapraszamy więc do udziału w naszych dwóch krótkich ankietach.
Konrad Rakowski