Już za niespełna tydzień poznamy oficjalną listę startową do pierwszego konkursu Pucharu Świata w kombinacji norweskiej w tym sezonie. Zanim jednak odbędzie się spotkanie kapitanów w norweskim Lillehammer, to swoją wiedzę musimy opierać na relacjach poszczególnych drużyn. Dziś napiszemy co słychać u Amerykanów, Słoweńców, Czechów i Austriaków.

Poprzedni sezon był dla Amerykanów umiarkowanie udany. Bracia Fletcherowi poczynili spore postępy, a Bryan zwieńczył je zwycięstwem na koniec sezonu. Weterani nie zachwycali, ale Demong na pewno zaliczył przyzwoity albo nawet niezły sezon. Niemal 36-letni Todd Lodwick od dwóch lat zmagał się z alergią, a konkretnie z nietolerancją glutenu. Amerykański sztab uważa jednak, że po odpowiedniej zmianie diety teraz wszystko jest w porządku. Weteran z USA, który ma już dwóch synów (4 i 7 lat) kontynuuje karierę głównie po to, aby zdobyć swój pierwszy indywidualny krążek na Igrzyskach. W pierwszym periodzie Pucharu Świata nie będzie startował Taylor Fletcher. Wystąpią: B.Fletcher, Demong, Lodwick i Spillane. Priorytetowym celem jest jak najszybsze wywalczenie pięciu miejsc w Pucharze Świata i ten ciężar głównie będzie spoczywał na barkach Lodwicka. Trenerzy liczą też na dodatkowe miejsca z Pucharu Kontynentalnego. „Naszym celem jest zdobycie trzech medali na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi, ale najpierw chcemy zdobyć trzy medale na Mistrzostwach Świata w Predazzo" - deklaruje odważnie trener Jarrett.

Słoweńcy po udanych letnich zmaganiach liczą na powtórkę zimą. „Wszystkie badania pokazują, że zrobiliśmy bardzo duży progres" - komentuje trener. Jego podopieczni większość następnych dni spędzą w Pokljuce, gdzie będą trenować na śniegu. Odbywali już treningi także na niedawno otwartych skoczniach w Planicy. Gasper Berlot właśnie w Planicy skręcił kostkę, ale przeszedł już krótką rehabilitację i może normalnie trenować przed rozpoczynającym się sezonem. Inni zawodnicy są w pełni zdrowi. Na weekend Słoweńcy wybierają się do Ramsau i tam też zostanie ogłoszony skład na zawody Pucharu Świata. Ze względu na mały limit (tylko dwóch zawodników) Primoz Triplat zastrzega, że prawdopodobnie będzie często rotował składem.

Austriacy zaś przygotowują się w Sjusjoen, gdzie mają doskonałe warunki treningowe. Pewni startu są Bernhard Gruber, Mario Stecher, Wilhelm Denifl i Christoph Bieler, a więc cała stara gwardia. W sobotnim wewnętrznym teście o cztery wolne miejsca będzie walczyć reszta zawodników.

Czesi także trenują w norweskim Lillehammer. W pierwszym konkursie wystąpią Miroslav Dvorak, Pavel Churavy (bardzo chwalony przez trenera), Tomas Slavika i Ales Vodsedalek. Trener widziałby w składzie Tomasa Portyka, ale niestety nie ma on jeszcze punktów Pucharu Kontynentalnego. Sablatura za sukces uzna każde miejsce w dziesiątce Mistrzostw Świata.

Konrad Rakowski