kn

Do startu kolejnego sezonu Pucharu Świata w kombinacji norweskiej pozostał jeszcze nieco ponad miesiąc. Podsumujmy zatem co wydarzyło się w ostatnich tygodniach, a działo się sporo. Wiele państw zorganizowało krajowe mistrzostwa (w tym Polska), część kombinatorów musi pauzować z powodu kontuzji odniesionej w ostatnim czasie, a inni dopiero wracają do rywalizacji po kontuzji odniesionej w ubiegłym sezonie. Najlepszy polski kombinator ostatnich lat, czyli Szczepan Kupczak wznowił (na chwilę) swoją karierę. O tym wszystkim przeczytacie w dzisiejszym podsumowaniu października.

 

Mistrzostwa kraju:

 

Polska

 

Najpierw zaczniemy od krajowych mistrzostw. Pierwszym opisanym czempionatem będą mistrzostwa Polski. 19 października rozegrano zawody w Zakopanem, które wyłoniły nowego mistrza kraju. Został nim Andrzej Waliczek, który pokonał Miłosza Krzempka i triumfatora z poprzedniego roku, Kacpra Jarząbka.

 

Zawody zaczęły się od rywalizacji na Średniej Krokwi w Zakopanem (hs 105). Po skokach prowadził reprezentant Ukrainy, Ilia Chebolda, który podobnie jak inni startujący w mistrzostwach kombinatorzy, dzień wcześniej wziął udział w mistrzostwach Polski w skokach narciarskich, które zakończył w czołowej 30. Chebolda skoczył 99,5 metra, co dało mu 24 sekundy przewagi nad drugim Miłoszem Krzempkiem. Trzeci po skokach był Andrzej Waliczek i Mikołaj Wantulok. Strata tych zawodników do lidera wynosiła 34 sekundy. W zawodach nie wziął udziału kontuzjowany Andrzej Szczechowicz. Łącznie wystartowało 23 z 25 zgłoszonych do zawodów zawodników.

 

Po biegu na 10 kilometrów zwycięzcą z czasem 26:04.6 okazał się Andrzej Waliczek z TS Wisła Zakopane, dla którego to pierwszy tytuł mistrza kraju w karierze. Drugi ze stratą 15.9 sekundy był Miłosz Krzempek, a trzeci ze stratą 25.4 sekundy był Kacper Jarząbek. Kolejne miejsca zajęli Mikołaj Wantulok ze stratą 34.3 sekundy, Paweł Szyndlar ze stratą 1:23.0, a dopiero szóste miejsce zajął prowadzący po skokach Ilia Chebolda. Kolejne miejsca zajęli Grzegorz Mitręga, Vladyslaw Dworetskyi, Piotr Nowak, a czołową 10 zamknął Jakub Cieślar. Pełne wyniki są dostępne za stronie Polskiego Związku Narciarskiego.

 

Dzień wcześniej w skokowych mistrzostwach kraju wystąpił Szczepan Kupczak, który w kwalifikacjach do zawodów zajął nawet 10 miejsce, jednak w konkursie głównym nie awansował do czołowej 30. Kupczak wystartował również w niedzielnych mistrzostwach drużynowych w skokach narciarskich, jednak do sobotniej rywalizacji kombinatorów nie przystąpił. Można powiedzieć, szkoda, ciekawe czy dałby radę powalczyć z młodszymi rywalami nie tylko na skoczni, ale i na trasie.

 

Niemcy

 

W mistrzostwach Niemiec zawodnicy i zawodniczki rywalizowali w Oberhofie, gdzie areną zmagań były skocznia normalna i duża w tej miejscowości oraz pobliska trasa w Zella-Mehlis. W zawodach mężczyzn zwyciężył David Mach, a u kobiet najlepsza okazała się Jenny Nowak.

 

W zawodach mężczyzn po skokach prowadził wspomniany Mach, który uzyskał 135 metrów, dzięki czemu miał 27 sekund przewagi na drugim Jirim Konvalinką z Czech, który skoczył 130 metrów. 30 sekund straty do Macha miał Terence Weber, który uzyskał aż 135,5 metra. Po biegu mistrzem kraju został David Mach, który pokonał dystans 10 kilometrów z czasem 23:06.2 Ponad minutę do Macha stracił drugi Terence Weber, a brązowy medal zdobył Wendelin Thannheimer, który stracił do Macha ponad półtorej minuty. Tuż za nim był Jakob Lange, piąte miejsce zajął Manuel Faisst, a szósty najlepszy z Czechów, Jiri Konvalinka. Kolejne miejsca zajęli Jan Andersen, Jonathan Graebert i Richard Stenzel. Dopiero kolejne miejsce zajął Julian Schmid, a za nim uplasował się Felix Brieden. Ciekaowstą jest również start trenującego w Niemczech reprezentanta Holandii. Sean Steenbakkers zajął ze stratą 5:32.1 21 miejsce, a tuz za nim na 22 miejscu był inny obcokrajowiec, Szwajcar Nico Zarucchi ze stratą 5:33.6. Na starcie zabrakło jednak najlepszego Szwajcara, trzeciego zawodnika tegorocznego LGP, Pascala Muellera, który odniósł kontuzję.  

 

Kobiety rywalizowały na skoczni normalnej, a na czele po skokach znajdowała się Jenny Nowak, która skoczyła 98 metrów. Dalej lądowała była skoczkini narciarska Svenja Wuerth, która skoczyła 100,5 metra i do Nowak traciła przed biegiem 6 sekund. Trzecia była Trine Goepfert, a dopiero czwarta Nathalie Armbruster, piąta była Maria Gerboth, a szósta Anna Haeckel. Ostatecznie Nowak wygrała mistrzostwa po biegu na dystansie 5 kilometrów, jednak jej przewaga nad drugą Armbruster wyniosła zaledwie dwie sekundy. Trzecia była Svenja Wuerth, a czwarta Trine Goepfert przed Cindy Haasch i Marią Gerboth.

 

Rozegrano również drużynowe mistrzostwa kobiet i mężczyzn. U pań najlepsza była ekipa SBW1 reprezentowana przez Svenję Wuerth i Nathalie Armbruster. Drugie był zespół SVSAC1 w składzie Ronja Loh i Jenny Nowak, a trzecie miejsce zajęła drużyna TSV1 w składzie Maria Gerboth i Cindy Haasch.

 

U mężczyzn wygrała ekipa BSV1 w składzie David Mach i Wendelin Thannheimer. Drugi był zespół z Czech w składzie Jan Vytrval i Jiri Konvalinka, jednak ich wynik nie został uwzględniony w krajowych mistrzostwach, dlatego drużynowe srebro wywalczyli Manuel Faisst i Jan Andersen z SBW1, a trzecie miejsce wywalczyli Jakob Lange i Julian Schmid z zespołu BSV2.  

 

Pełne wyniki mistrzostw znajdują się na stronie Niemieckiego Związku Narciarskiego (deutcherskiverband.de)

 

Austria

 

Najbardziej rozbudowane mistrzostwa kraju przygotowali Austriacy, którzy zorganizowali zawody zarówno na dużej jak i na normalnej skoczni. 10 października miały miejsce zawody w Eisenerz (hs 109), gdzie kombinatorzy i kombinatorki mierzyli się na skoczni normalnej. Panowie biegali na dystansie 10 kilometrów, a panie miały do pokonania 5 kilometrów. Mistrzem wśród mężczyzn został Stefan Rettenegger, a u kobiet triumfowała Lisa Hirner. W mistrzostwach zabrakło jednak wielu zawodników z Johannesem Lamparterem na czele, przez co wyniki, zwłaszcza w konkursie mężczyzn nie są w pełni miarodajne.

 

Po skokach u mężczyzn prowadził Franz-Josef Rehrl, który uzyskał 105 metrów. 38 sekund straty miał do niego drugi Florian Kolb, a trzecie miejsca zajmował wspomniany Rettenegger. Z czasem 27:24.5 mistrzem został Stefan Rettenegger. Srebro zdobył ze stratą czterech sekund Franz-Josef Rehrl. Brąz wywalczył Manuel Einkemmer, który po skokach był czwarty. Czwarte miejsce zajął Florian Kolb, dopiero piąty był Martin Fritz, a jeszcze niżej, na szóstym miejscu uplasował się inny utytułowany dwuboista, Lukas Greiderer. Dalsze lokaty zajęli Paul Walcher, Fabio Obermeyr, który bardzo niespodziewanie triumfował w poprzednim roku. Kolejne miejsca zajęli Maximilian Slamik i Sverein Reiter. Zawody ukończyło 20 zawodników.

 

W zawodach kobiet zabrakło Annaleny Slamik. To ułatwiło zadanie zdecydowanej faworytce. Lisa Hirner po skoku na odległość 94 metrów prowadziła z przewagą półtorej minuty nad drugą Claudią Purker (87 metrów). Trzecia na półmetku była Katharina Gruber. Hirner nie miała sobie równych również na trasie i pewnie wygrała mistrzostwa z przewagą nieco ponad dwóch minut nad Claudią Purker i Kathariną Gruber. Kolejne miejsce zajęła Anna-Sophie Gredler, piąta była Clara Mentil, a szósta Julia Schmidt. Kolejne pozycje zajęły Eva Hubinger i Laura Pletz. Jako jedyna do biegu nie przystąpiła Anna Rathgeb.

 

Zawody na dużej skoczni rozegrane zostały tylko dla mężczyzn. W nich stawka była nieco lepsza niż na normalnym obiekcie. Panowie najpierw rywalizowali ze startu masowego w Bischofshofen, a następnie na tamtejszej dużej skoczni im. Paula Asserleitnera (hs 142) zmierzyli się, aby wyłonić mistrza kraju na dużej skoczni.

 

Po biegu prowadził triumfator z Eisenerz, Stefan Rettenegger, drugi był ze stratą zaledwie dwóch sekund Manuel Einkemmer, a trzeci ze stratą czterech sekund do Retteneggera był Fabio Obermeyr.

 

Ostatecznie po skokach, podczas których kilka razy zmieniano wysokość najazdu, mistrzem został brat triumfatora z Eisenerz, czyli Thomas Rettenegger. Austriak awansował z 7 pozycji po biegu, dzięki próbie na odległość 131,5 metra. Drugi był Martin Fritz (4 po biegu, 125,5 metra w skokach), a trzecie miejsca zajął Lukas Greider, który stracił do Fritza zaledwie pół punktu. Kolejne miejsca zajęli Franz-Josef Rehrl, Paul Walcher i Manuel Einkemmer. Dopiero siódmy był Stefan Rettenegger, ósmy był Florain Kolb, na dziewiąte miejsce spadł fabio Obermeyr, a czołową dziesiątkę zamknął Andreas Gfrerer. Do skoku nie przystąpił piąty po biegu Johannes Lamparter. Zawody ukończyło 22 zawodników.     

Pełne wyniki mistrzostw dostępne są na stronie ewoxx.com    

 

Włochy

 

Również w Austrii rywalizowali Włosi, którzy kolejny raz przez brak dostępnej skoczni w Predazzo krajowe mistrzostwa musieli rozegrać w Villach. Po złote medale sięgnęli Aaron Kostner i Veronica Gianmoena. W zawodach juniorów triumfowali Manuel Senoner oraz Greta Pinzani.

 

W zawodach kobiet Gianmoena prowadziła już po skokach, a dystans 5 kilometrów również pokonała jako pierwsza. Drugie miejsce ze stratą 48.09 sekund zajęła Daniela Dejori, a trzecia była Greta Pinzani ze stratą 52.44. Następne miejsca zajęła Anna Senoner ze stratą blisko trzech minut do złotej medalistki, piąta była Ludovia Del Bianco, a szósta Anna Oberhofer.

 

U mężczyzn zwycięstwo odniósł również prowadzący po skokach Aaron Kostner. Włoch wygrał z przewagą minuty i jednej sekundy nad drugim Raffaele Buzzim, a trzecie miejsce zajął ze stratą 1:24.00 wracający po długiej kontuzji Alessandro Pittin. Kolejne miejsca zajęli Manuel Senoner, Stefano Radovan, Iacopo Bortolas, Eros Consolati, Bryan Venturini, Felix Mair, Martin Chenetti, a stawkę zamknął Manuel Boninsegna.

 

W konkursie juniorek i juniorów nie rozgrywano dodatkowej serii skoków, wykorzystując serie rozegrane podczas ogólnych mistrzostw. Oddzielny był jednak bieg. U pań wygrała Greta Pinzani przed Anną Senoner i Ludovią Del Bianco, a za podium znalazła się Anna Oberhoer. W konkursie juniorów zwyciężył natomiast Manuel Senoner przed Bryanem Venturinim i Felixem Mairem. Kolejne miejsca zajęli Martin Chenetti, Manuel Boninsegna i Luca Zigante, który nie wystartował w biegu do ogólnych mistrzostw kraju.

 

Pełne wyniki są dostępne na stronie fisi.org

 

Czechy

 

Krajowe mistrzostwa rozegrali również Czesi, którzy rywalizowali w Lomnicach nad Popelkou (hs 77). Gościnnie tradycyjnie wystąpił startujący już tylko hobbystycznie reprezentant Polski pochodzący z Lubawki, Krystian Gryczuk.

 

Mimo niewielkiego rozmiaru skoczni na starcie konkursu mężczyzn stanęło tylko 8 zawodników. Po skokach prowadził faworyt do zwycięstwa, czyli Jiri Konvalinka. Drugi ze stratą 33 sekund był Radim Sudek, a trzeci ze stratą 56 sekund był Lukas Danek. Konvalinka jako pierwszy przekroczył linię mety 5 kilometrowego dystansu z czasem 16:55.9, jednak był to dopiero czwarty czas biegu. Drugie miejsce zajął ubiegłoroczny mistrz Czech, czyli Jan Vytrval, który stracił do swojego rodaka 9.3 sekundy. Czech po skokach był dopiero piąty, a najlepszy czas biegu wystarczył jedynie do srebra. Trzecie miejsce zajął zwycięzca kategorii juniorskiej Jan John, który pokazywał już dobre występy w zawodach z cyklu Alpen Cup (głównie dobre występy na trasie). Kolejne miejsca zajęli Lukas Dolezal, Radim Sudek, Ondrej Balatka, wracający po kontuzji Lukas Danek, a na kolejnym miejscu uplasował się Krystian Gryczuk.

 

W zawodach kobiet wystartowały zaledwie dwie zawodniczki. Triumfowała Julia Osmerova, która po zwycięstwie na skoczni na dystansie 3 kilometrów powiększyła przewagę nad drugą Jolaną Hradilovą z 3 do 45 sekund. Osmerova zdobyła też tytuł mistrzyni Czech w kategorii do lat 16.

 

Pełne wyniki, również kategorii juniorskich dostępne są na stronie czech-ski.com       

 

Kontuzje Muellera i Oftebro

 

Smutne wieści dotarły do nas ze Szwajcarii. Najlepszy szwajcarski kombinator od czasów Tima Huga, który tego lata dokonał dużych postępów zajmując trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix będzie pauzował przed dłuższy czas z powodu kontuzji kolana. Szwajcar podzielił się smutną informacją za pośrednictwem swojego konta na Instagramie.

Mueller: ,,Moje kolano, które już pod koniec lipca było lekko uszkodzone, znów pękło, ale tym razem wiedziałem, że coś jest nie tak. W poniedziałek wyniki rezonansu magnetycznego wykazały rozdarcie łąkotki przyśrodkowej! W tamtym momencie było to dla mnie jak uderzenie w policzek. Nie wiem, jak opisać to uczucie. Czułem się, jakbym budował dom, cegła po cegle, a w ciągu sekundy cały dom się zawalił. Musiałem najpierw dać sobie chwilę spokoju i potrzebowałem czasu dla siebie. Jestem już po operacji i na szczęście udało się zszyć łąkotkę przyśrodkową. Życie czasami wystawia Cię na próbę. Nawet jeśli w tej chwili nie widzę w tym sensu ani celu, podjąłem wyzwanie i wrócę jeszcze silniejszy!” 

 

Niepokojące wieści dotarły do nas również z Norwegii, gdzie z kontuzją zmaga się ponownie Einar Luraas Oftebro. W przypadku Norwega przerwa od startów ma wynieść jeszcze około 10 tygodni (informacja o tym została ogłoszona około 2 tygodni temu) , co oznacza, że nie zobaczymy go w pierwszych konkursach Pucharu Świata w tym sezonie. Norweg opuścił cały poprzedni sezon z powodu kontuzji łąkotki, której doznał ubiegłego lata podczas zawodów LGP w Oberwiesenthal. Do startów powrócił dopiero latem bieżącego roku podczas zawodów LGP w Tschagguns, gdzie dwukrotnie był na podium, w tym raz triumfował. Norweski Związek Narciarski przekazał jednak informację, że Oftebro ponownie musi przejść operację lewego kolana.

Oftebro: „Trudno znaleźć się w takiej sytuacji zaledwie sześć tygodni przed rozpoczęciem sezonu Pucharu Świata. Zwłaszcza po bardzo dobrym lecie zarówno pod względem treningów, jak i zawodów. Eksperci uważają, że realny powrót na skocznię będzie możliwy za około 12 tygodni, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Mam zatem nadzieję, że po Nowym Roku wrócę do rywalizacji. Start na mistrzostwach świata w Trondheim jest nadal możliwy. Pomiędzy Nowym Rokiem a czempionatem są trzy weekendy Pucharu Świata, podczas których chcę pokazać dobrą formę. To niezbyt optymalny początek sezonu, ale postaram się wykorzystać tę sytuację jak najlepiej”. 

 

Dodatkowy weekend PŚ w Klingenthal?

 

Kalendarz Pucharu Świata 2024/2025 w kombinacji norweskiej nie jest niestety zbyt bogaty w ilośc konkursów, dlatego pojawiła się możliwość zorganizowania dodatkowego weekendu w styczniu, które miałoby zorganizować Klingenthal. Czy tak się stanie? Tego jeszcze nie wiemy, głównym wyzwaniem są pieniądze. Jak przekazał dyrektor Pucharu Świata, Lasse Ottesen to właśnie finanse są głównym problemem do rozwiązania w celu ewentualnej organizacji zawodów PŚ tej zimy. W grę wchodzi weekend w dniach 25-26 stycznia, który pierwotnie miał odbyć się w japońskiej Hakubie. Jak podało SPORT IM OSTEN na organizację zawodów potrzebne jest 150 000 euro. Jak powiedział dyrektor ds. Komunikacji Niemieckiego Związku Narciarskiego, organizacja wielu wydarzeń sportowych w ostatnich latach pochłonęła dużo pieniędzy, a jak wskazał bez dużych sportów, jak biathlon, skoki narciarskie i narciarstwo alpejskie nie uda się sfinansować mniejszych sportów, takich jak kombinacja norweska. Niemiec wskazał również na tegoroczny brak funduszów z licencji jako powód nieco ograniczonego kalendarza. Jest on jednak dobrej myśli i prawdopodobnie w najbliższym czasie okaże się, czy uda się przeprowadzić w tym roku zawody PŚ w kombinacji norweskiej w Klingenthal (na ten moment Klingenthal najbliższej zimy ma zorganizować jedynie Puchar Kontynentalny w skokach narciarskich i w kombinacji norweskiej w dniach 11-12 stycznia).  

 

Zdjęcie; PZN

 

Żródła: PZN, stylowoztelemarkiem.pl, deutscherskiverband.de, ewoxx.com, fisi.org, czech-ski.com, instagram:@p_mueller_, skifobundet.no, sportschau.de, SPORT IM OSTEN

 

Maciej Sulowski