Punta Arenas, Chile: 15 listopada 2016 r., Wrocławianka Małgorzata WOJTACZKA, zakończyła dwu-letnie treningi i przygotowania do projektu "SamotnieNaBiegun.pl". Wieczorem dotarła do bazy ALE Union Glacier u podnóża góry Vision, najwyższego szczytu Antarktydy, na pozycji 079° 45.658S, 082° 51.374W.
Podróż do Union Glacier samolotem transportowym IŁ 72 z bazy w Punta Arenas, nad Cieśniną Magellana trwała 5 godzin, ale jej termin do końca nie był pewny ponieważ od tygodni nad kontynentem Antarktydy wieją huraganowe wiatry i loty były przez ostatnie prawie 2 tygodnie wstrzymywane.
W tym czasie Małgorzata pilnie trenowała w Chile biegając w lasach Magellana nad Punta Arenas, a także na nartach w oddalonym o kilkaset kilometrów, argentyńskim Ushuaia (miejsce rozgrywania jednego z biegów cyklu Worldloppet - Ushuaia Loppet), położnym najdalej na południe mieście świata, na lodowcu Martial. Było to jedyne dostępne do treningów narciarskich miejsce, ponieważ obecnie w Ameryce Południowej zaczyna się lato i śnieg pozostał tylko wysoko w górach.
Obecnie Małgorzata przebywa w lodowej bazie Union Glacier, gdzie przechodzi aklimatyzację i ostatecznie sprawdza wszystkie szczegóły swojego wyposażenia. Zgodnie z procedurami mieszka już w przywiezionym przez siebie namiocie i sama przygotowuje swoje jedzenie z własnych produktów zabranych na wyprawę. Jak przekazała za pośrednictwem łączności satelitarnej: "Biegun jest ważny, ale celem jest marsz, na Biegunie będę tylko przez chwilę... "
Jeśli wszystkie prognozy pogodowe zostaną potwierdzone - Małgorzata Wojtaczka w ciągu najbliższych 3 dni, jako pierwsza Polka i jedna z kilku kobiet na świecie, rozpocznie samotny marsz, aby dotrzeć bez wsparcia z zewnątrz - na Biegun Południowy - wędrując od brzegu kontynentu - z zamarzniętej zatoczki Herkules INLET do środka Antarktydy. Zaplanowana trasa to 1200 kilometrów, to około 50 do 60 dni na nartach wśród śniegu i lodu. Będzie ciągnąć za sobą ważące około 100 kg pulki (specjalne sanie transportowe na śnieg i lód) z całym sprzętem, żywnością i paliwem niezbędnymi na dwa miesiące w Antarktyce.
W drodze na Biegun - Wojtaczka napotka temperatury od minus 20°C do minus 30°C, ciągły wiatr z południa o prędkości od kilkanastu km/h, do ponad 100 km/h oraz burze śnieżne i zamiecie tak zwane "whiteout" ("biała ciemność"). Obecne wyzwanie oznacza codzienny marsz przez około 20 km, w bardzo trudnym terenie, w tym przez szczeliny lodowcowe, szczególnie na początku i potem po przejściu Gór Transantarktycznych. Ostatnie kilkaset kilometrów to pokonywanie zasp śnieżnych i wysokich do 3 m - "zastrug", czyli uformowanych przez wiatr wałów zmrożonego śniegu.
Współpracę organizacyjną Wyprawy "SamotnieNaBiegun.pl" zapewnia zespół SELMA EXPEDITIOS, znany z organizacji żeglarskich rejsów polarnych, a wsparcie logistyczne międzynarodowa firma ALE (Antarctic Logistics & Expeditions).
Do tej pory spośród Polaków, pokonując samotnie - cały dystans od brzegu Antarktydy aż na Biegun Południowy - dotarł tylko Marek Kamiński, którego dokonania są doskonale pamiętane w centrali ALE w Punta Arenas.
- opr. JJC/informacja prasowa/
od redakcji: kolejne komunikaty o wyprawie będziemy publikować na bieżąco.