smary narciarskie, brikomaplus

Za oknem nareszcie spadł śnieg, wprawdzie nie ma go jeszcze dużo natomiast wystarcza na pierwsze wycieczki narciarskie w tym sezonie jak również treningi i być może pierwsze starty w zawodach. Jednocześnie (przynajmniej na południu Polski) towarzyszą nam niskie temperatury. Sprawia to, że musimy zastosować smarowanie na ok -8 stopni oraz świeży ale średnio sypki śnieg. Dobranie odpowiednich parafin poślizgowych oraz smarów odrzutowych na te warunki będzie tematem dzisiejszej Akademii Smarowania BRIKO MAPLUS.

 

Zacznę od prostszego parafinowania przy pomocy liquidów. Na trening i wycieczkę wystarczy założenie samego BP1 COLD, a jeśli zamierzamy pokonać dłuższą trasę liczącą ponad 10km powinniśmy zastosować obrotowy poliester. Po rozprowadzeniu smaru nie czekamy na odparowanie liquida, tylko od razu „wgrzewamy” go wykorzystując wysokie obroty szczotki jednocześnie usuwając nadmiar parafiny. Z parafin stałych najlepiej w tych warunkach spisuje się BP1 VIOLET.

 

Na zawodach potrzebujemy wykorzystać maksymalny potencjał smarów. Jeśli wilgotność mieści się w zakresie 70% -90%, a tak jest obecnie musimy użyć parafin z grupy HP3. Na podkład składający się z hydrocarbonów (BP1 COLD i BP1 VIOLET) lub BRIKO MAPLUS BASE MED powinno się użyć wysokofluorowe odpowiedniki to znaczy HP3 VIOLET i HP3 COLD. Jako ostatnią warstwę należy położyć przyspieszacz. Bardzo trudno dopasować fluorowe smary przy tej wilgotności dlatego do testów polecam BRIKO MAPLUS FP4 MED SPECIAL S8 (WPC) oraz BRIKO MAPLUS FP4 MED. W przypadku jeśli wybraliśmy wcześniej tylko mydełka lub spraye poleciłbym FP4 MED.

 

Smarowanie „na trzymanie” w obecnych warunkach nie powinno sprawiać większych problemów. Smarowanie oparłbym na dwóch gripach BRIKO MAPLUS GREEN FLUOR oraz BLUE FLUOR. W pierwszej kolejności założyłbym zimniejszy GREEN FLUOR i sprawdził jego działanie. Jeśli chciałbym uzyskać lepszy komfort biegu na wierzch dołożyłbym cieplejszy BLUE FLUOR. Pierwszą warstwę należy położyć dość cienką i sprawdzić czy smar nie okaże się „za mocny” przez co będzie osłabiał jazdę i przyklejał śnieg do ślizgu. Klistry, a właściwie jeden BRIKO MAPLUS GREEN może znaleźć zastosowanie jedynie na sztucznym śniegu. W przypadku bardzo agresywnego sztucznego śniegu w obecnie występujących warunkach jako podkład można użyć klistra, a następnie na wierzch położyć grip BRIKO MAPLUS GREEN FLUOR.

 

Dobrze wiem, że takie „zaoczne” porady mogą okazać się nietrafne, a pogoda lubi być zmienna dlatego po przybyciu na trasę sami sprawdźmy warunki atmosferyczne oraz jeśli nie jesteśmy pewni smarowania spytajmy o radę bardziej doświadczonych narciarzy. 

 

Pozdrawiam

Radek Koszyk