smary narciarskie, brikomaplus

Druga część Akademii Smarowania Briko Maplus to KLISTRY.

Postaram się przybliżyć technikę smarowania klistrami. W poprzednim artykule pisałem o smarach twardych (TUTAJ), lecz tylko zaznaczyłem w nim, kiedy używamy gripów nie wspominając nic o klistrach. Różnica pomiędzy klistrami i twardymi polega nie tylko na konsystencji smaru, ale głównie na jego właściwościach i zastosowaniu.

 

Większość serwismenów uważa, że klistry należy stosować tylko w warunkach, w których nie sprawdzają się smary twarde. Łatwo napisać trudniej wykonać. Podstawowym argumentem, dlaczego lepiej stosować gripy jest ich łatwość w użyciu. Smary twarde szybko nakłada się na nartę i później zmywa z powierzchni ślizgu. W przypadku słabego działania smaru twardego można położyć jego grubszą warstwę lub wydłużyć strefę smarowania. Można również sprawdzić „trzymanie” smaru na cieplejsze warunki.  


Występują trzy rodzaje warunków śniegowych, podczas których powinniśmy użyć klistrów nie mając przy tym dylematu: czy przypadkiem smar twardy nie zadziała?. Są to: woda lub lód w torach i przeratrakowany lód na trasie. W wymienionych warunkach łuska na narcie też jest praktycznie bezużyteczna. Możemy również stosować klistry podczas występowania warunków takich jak: stary przeobrażony  śnieg, śnieg sztuczny (armatkowy) oraz lepki i mokry (nawet świeży) biały puch.

W przypadku smarów twardych zachęcam do zakupienia pełnej oferty Briko Maplus natomiast przy klistrach skupię się na: obowiązkowe oraz rzadziej używane. W każdej skrzynce narciarza biegacza powinny znaleźć się trzy podstawowe klistry:

Universal – jak sama nazwa wskazuje jest to klister uniwersalny do stosowania w warunkach -5/+5 stopni. Bardzo dobry na trening w zmiennych warunkach, sprawdza się podczas biegu po zlodzonym torze jak i na nasłonecznionych stokach.

Silver – najlepiej używać go na zmrożony śnieg/lód po wcześniejszej odwilży. Najlepiej działa, gdy mamy „szklankę” w torze oraz w przypadku rozbicia lodu przez ratrak w tzw. cukrze lub kaszy.

Red fluor – stosowany na mokre warunki podczas odwilży. Dodatek fluoru sprawia, że smar lepiej działa w wilgotnych warunkach, zmniejsza jego ścierność oraz powoduje mniejsze przyczepianie się brudu do smaru.

 

 

Firma Briko Maplus posiada w swojej ofercie również klistry pozwalające komfortowo biegać w każdych występujących warunkach na trasach narciarskich.

Green – klister bazowy zakładany przeważnie przed długimi biegami lub treningami. Przeznaczony jest też na bardzo zimne temperatury. W niskich temperaturach mogą występować trudności z wyciśnięciem tego smaru z tuby, dlatego przed użyciem dobrze jest go delikatnie podgrzać np. palnikiem z butli propan-butan. Innym sposobem jest nagrzanie smaru ciepłym powietrzem w samochodzie lub noszenie w wewnętrznej stronie kurtki.

Violet – bardzo podobny w zastosowaniu do Silver’a, używany przy niewiele niższych temperaturach i wilgotności.

Yellow fluor –klister na wodę, przeznaczony na najcieplejsze warunki. Świetnie radzi sobie podczas opadów deszczu i w czasie silnej odwilży.

Red i Yellow – smary przeznaczone na ciepłe warunki, lecz niską wilgotność. Bardzo rzadko stosowane ze względu możliwość zastąpienia ich ciepłymi gripami.

 

W środowisku narciarskim panuje opinia, że smarowanie klistrami jest najgorszym etapem przygotowywania nart. Cóż, może jest to prawda w przypadku smarowania piętnastu par nart w temperaturze -5 stopni gołymi rękami. Większość serwismenów przed zawodami ręcznie rozciera klistry tak by były położone jak najrówniej. Jednak przygotowując jedną lub dwie pary można użyć specjalnej cykliny do roztarcia smaru nie brudząc się przy tym oraz nie marznąć w czasie pracy. By posmarować nartę na strefę odbicia nanosi się co 1cm po każdej stronie ślizgu małą kroplę smaru, a następnie równomiernie rozprowadza cykliną. Podczas niższych temperatur można lekko rozgrzać np. palnikiem gazowym lub specjalną dmuchawą klister na narcie by ułatwić sobie roztarcie smaru.

 

Nowicjuszom radziłbym trzymać się zasady, że klistry używamy jako ostateczność. W takim przypadku wystarczy zaopatrzyć się w zestaw podstawowy. W miarę nabierania doświadczenia można zacząć łączyć klistry oraz w niektórych sytuacjach próbować je zacierać gripami.  Zwiększy to znacząco komfort biegu, a dobry wynik odniesiony na samodzielnie posmarowanych nartach daje dużą satysfakcję.

 

Radek Koszyk