davos

W Szwajcarskim Davos otwarto dziś dla biegających 1,5-kilometrową, przygotowaną trasę narciarską. Udało się to, nie dzięki opadom świeżego śniegu, a składowaniu ubiegłorocznego.

 

Trasa w Davos Klosters to ulubione miejsce treningów Dario Cologny i to nie tylko dlatego, że trasę widzi z okna swojego salonu. Trenuje to cała kadra Szwajcarska, a także Niemcy, Rosjanie, a czasami nawet Norwegowie.

Sześć lat temu specjaliści od śniegu z Davos, wraz z naukowcami z Instytutu Śniegu i Poszukiwań Lawinowych, opracowali metodę zwaną Snowfarming. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale co ważne skutecznego. Zimą śnieg zbiera się na dużą stertę, miesza z trocinami i przykrywa.

To bardzo skuteczny sposób, bo jak zapewniają Szwajcarzy, przez całe lato traci się w ten sposób tylko 25 procent magazynowanego śniegu.

Metoda od sześciu lat jest regularnie udoskonalana. Drugi rok z rzędu, tylko ze zmagazynowanego śniegu z poprzedniej zimy, udało się zrobić 1,5-kilometrową trasę biegową. Nie tylko dla zawodowców. Wstęp na nią jest bezpłatny dla każdego!

Podpowiedź dla wszystkich zarządzających trasami w Polsce. Już dziś wyposażcie się w trociny:)

 

/huc/