
Po Oberhofie, przyszedł czas na Ruhpolding. Pierwszego dnia, w niemieckiej miejscowości zawodnicy rywalizowali w spirntach. Najlepsi okazali się być Anastazja Kuzmina oraz Johannes Thingnes Boe. Tuż za czołową "10" uplasowała się dziś Monika Hojnisz.
W kategorii Pań, do bardzo dobrej dyspozycji, powraca Anastazja Kuzmina. Słowaczka, ponownie zwycięża w biegu sprinterskim. Miejsce drugie, zajęła Lisa Vitozzi, a na najniższym stopniu podium zobaczyliśmy młodziutką Hannę Oberg. Warto dodać,że wszystkie zawodniczki z podium, były dziś bezbłędne na strzelnicy.
Monika Hojnisz, również zachowała czyste konto, jednak nieco wolniejszy bieg, spowodował, że zajęła 11. miejsce. Ponownie zapunktowała w Pucharze Świata, Kinga Zbylut, która finiszowała na 30. pozycji.
Bardzo blisko pucharowych punktów, była Kamila Żuk. Zaowdniczka AZS AWF Katowcie, pomyliła się dwukrotnie i przekroczyła linię mety jako 42. Na 81. miejscu sklasyfikowano Karolinę Pitoń.
Wśród Panów nie było mocnych na braci Boe, którzy zajęli pierwsze dwa miejsce. Zwyciężył, młodszy Johannes, ale tylko siedem sekund straty, zanotował jego "odwieczny rywal". Miejsce trzecie, zajął reprezentant gospodarzy Benedikt Doll, ze stratą nieco ponad 10 sekund.
Ponownie poza podium znalazł się Martin Fourcade. Francuz, był dziś bezbłędny, ale i to nie pozwoliło mu stanąć na podium i musiał zadowolić się czwartym miejscem.
Wśród Polaków, najlepszy był dzisiaj, Grzegorz Guzik. Polak zajął 66 miejsce, więc nie zobaczymy go w biegu pościgowym. Na pozycji numer 85. przekroczył linię mety Andrzej Nędza-Kubiniec, a tuż za nim uplasował się Łukasz Szczurek.
Natalia Surdyka
fot: sport.pl