W Polskim Związku Biathlonu pracuje już ponad 10 lat. Z każdym rokiem z nowymi pomysłami, realizuje swoje założenia. Związana ze sportem jest od najmłodszych lat. Prezes Polskiego Związku Biathlonu, Pani Dagmara Gerasimuk opowiada o przyszłości Polskiego biathlonu, zmianach oraz jak godzi życie prywatne z natłokiem obowiązków.
Odkąd została Pani prezesem Polskiego Związku Biathlonu, dużo zmieniło się na lepsze. Przed najważniejszym sezonem Olimpijskim również mamy duże zmiany, dotyczące kadr szkoleniowych, co może nam Pani powiedzieć o tej zmianie?
Dziękuję za tak miłą opinie. Moje działania rozpoczęły się dużo wcześniej niż podczas tej kadencji, bo już w 2006 roku, kiedy zostałam Sekretarzem Generalnym. Obecnie to już 10 lat rozwijania biathlonu w Polsce. I co ciekawe wciąż mam nowe pomysły jak poprawić popularność naszej dyscypliny. Jednym z ważniejszych czynników są z pewnością dobre wyniki sportowe i ich powtarzalność. W ostatnich kilku latach pomagały nam rezultaty naszych zawodniczek. Natomiast sezon 2016/2017 należał zdecydowanie do najsłabszych, więc zdecydowaliśmy na zmiany, które wierzymy, że przyniosą efekt podczas Igrzysk. Trener Tobias Torgersen wnosi mnóstwo energii oraz nowe spojrzenie na trening profesjonalnych zawodników.
Poprzedni sezon zimowy, był chyba z jednym ze słabszych w wykonaniu naszej kadry. Jak pani uważa, co mogło przyczynić się do takiej dyspozycji zawodniczek?
Na wyniki wpłynęło wiele czynników, zarówno sprawy personalne, jak i globalnie mówiąc sprzętowe. Poddaliśmy ten sezon wielu analizom. Staraliśmy się merytorycznie ocenić sytuacje i podjąć optymalne decyzje.
Przed nami sezon Olimpijski, jeden z najważniejszych w karierze niektórych zawodniczek i zawodników. Słuchając wypowiedzi zawodniczek, każda z nich patrz z dużym optymizmem na przyszłość, jakie Pani ma odczucia przed tym sezonem?
Start na IO to podsumowanie czteroletniej pracy działaczy, trenerów i wszystkich ludzi związanych z biathlonem. Wierzymy w sukces, bo on napędza nas do codziennego działania na każdym poziomie. Optymistycznie patrzę w przyszłość. Sport jest taką dziedziną życia, w której wszystko może się zdarzyć. A my z pełnym zaangażowaniem pracujemy na nasze marzenia. Więc dlaczego nie?
Niedawno odbyło się posiedzenie zarządu, czy były jakieś ustalenia dotyczące byłych trenerów kadry Pana Tomasza Sikory oraz Pana Adama Kołodziejczyka?
Adam Kołodziejczyk będąc trenerem kadry równolegle pełnił funkcję kierownika wyszkolenia. Chcemy wykorzystać doświadczenie naszych szkoleniowców zdobyte w pracy na najwyższym poziomie przez tyle lat i możliwości jest wiele. Poza tym Tomasz Sikora wciąż jest najbardziej rozpoznawalnym polskim biathlonistą i realizujemy z nim również działania na polu marketingowym.
Odejdziemy nieco od tematu kadry narodowej. Prężnie rozwija się program „ Biathlon dla każdego”, który odbywa się w naprawdę wielu miejscowościach w Polsce. Jest to świetna inicjatywa, która pozwala poznać biathlon z nieco innej perspektywy. Zmieniło się coś w porównaniu z wcześniejszymi edycjami? (Liczba uczestników, popularność itd.)
Jesteśmy dumni z tego programu i mamy nowe pomysły na jego rozwijanie. Tak, każdego roku przybywa nam uczestników we wszystkich kategoriach wiekowych. Chcemy zarazić biathlonem każdego i wszędzie. W 2017 roku mamy 14 edycji, głównie na śląsku i na dolnym śląsku. Oczywiście najbardziej zależy nam na miejscach, w których funkcjonują kluby biathlonowe, ale do współorganizacji może zgłosić się każde stowarzyszenie lub ośrodek sportu w Polsce. Każdego roku podnosimy, jakość tych imprez poprzez profesjonalny pomiar czasu, honorowanie wszystkich uczestników pamiątkowym dyplomem, medalem, wyróżnianie zwycięzców, najmłodszych i najstarszych uczestników, obecność naszych najlepszych zawodników, konkursy i dodatkowe atrakcje dla najmłodszych, napoje dla każdego uczestnika itp. Udział jest bezpłatny i bez ograniczeń wiekowych. Jedyny problem to środki finansowe J
Wydaje się, że popularność biathlonu nieco wzrosła, zawodniczki starają się być aktywne w mediach i coraz więcej jest właśnie takich programów jak „ Biathlon dla każdego” czy „ I ty możesz zostać biathlonistą”, jak Pani uważa zachęci to młodych ludzi do uprawiania tej niełatwej dyscypliny?
Liczę na to. Program BDK oraz ITMZB oraz „Celuj w Igrzyska” są częścią Narodowego Programu Rozwoju Biathlonu. Mają za zadanie zachęcenie młodego sportowca do tej trudnej dyscypliny (BDK), następnie wspieranie go w rozwoju (ITMZB) poprzez wysokiej, jakości zajęcia sportowe z użyciem dobrego sprzętu biathlonowego, udział w „sportowych wakacjach” organizowanych w tym samym czasie dla przedstawicieli klubów pracujących z dziećmi i młodzieżą, a następnie spróbowanie swoich sił w ogólnopolskich zawodach, podczas których zabezpieczamy go w amunicję sportową oraz staramy się wyrównać szanse poprzez system wspólnego, jednolitego przygotowania nart. W każdy z programów angażujemy zawodniczki i zawodników Kadr Narodowych, którzy poprzez swoją obecność, dekorowanie uczestników i zwycięzców, spotkania z młodymi zawodnikami zachęcają do uprawiania sportu wyczynowego. Dzisiaj aktywność w mediach społecznościowych jest nieodłącznym elementem tych działań, co świetnie robią biathloniści.
Wydaje się, że młodzież mamy zdolną, pojawiają się naprawdę utalentowani zawodnicy. Co trzeba zrobić, aby nie zmarnować ich predyspozycji oraz talentu, gdyż wiele zawodników nie tylko w biathlonie, ale w wielu innych dyscyplinach po prostu kończy swoją karierę z powodu braku możliwości do trenowania.
To bardzo trudny i złożony temat na osobną dyskusję. Należałoby zacząć od tego, co oznacza samo pojęcie zdolnej, utalentowanej młodzieży i co oprócz talentu wpływa na wynik w biathlonie. Po pierwsze należy uświadomić zawodnika, nawet tego najbardziej utalentowanego, że droga do sukcesu jest stosunkowo długa i wymaga ogromnego zaangażowania, a co za tym idzie często różnych wyrzeczeń. Wystarczy spojrzeć na karierę Tomasza Sikory, Magdaleny Gwizdoń, Krystyny Guzik czy Weroniki Nowakowskiej. A następnie zapytać się czy jest na to gotowy i się tego podejmie?
Dalej, co oznacza brak możliwości trenowania? W dobie nieograniczonych środków i metod treningowych treningowych, trening można wykonać zawsze i wszędzie – tylko trzeba chcieć… czasami chcieć na niego po prostu wyjść…
Co innego trening specjalistyczny, tu faktycznie mogą pojawić się problemy natury organizacyjnej przede wszystkim pomiędzy zgrupowaniami dla osób, które zapragnęły trenować biathlon, a są spoza miejsc z centrami biathlonowymi.
Cały czas działamy żeby strzelnic biathlonowych i tras do treningu na nartorolkach było, co raz więcej.
Jest Pani naprawdę zabieganą osobą, jak Pani znajduje czas dla rodziny i bliskich przy takim natłoku obowiązków. Gdyż bycie Prezesem to jednak nie tylko siedzenie przy biurku?
Mam to szczęście, że robię to, co lubię, a biathlon jest nieodłącznym elementem mojego życia. Mam ogromne wsparcie w mojej Rodzinie, na którą zawsze mogę liczyć. A moja córka od urodzenia przyzwyczaiła się do podróżowania i przebywania w sportowej atmosferze i startuje oczywiście w BDK.
Dziękuje za udzielenie wywiadu, życzymy samych sukcesów i spełniania się nadal w pracy zawodowej oraz w życiu prywatnym.
Natalia Surdyka