
W dniach 26-28 listopada w fińskim Pyhä odbyła się seria zawodów FIS Race, w których wzięła udział liczna grupa polskich alpejczyków, m.in. drużyna objęta programem TAURON Bachleda Ski, w której wyróżniła się zwłaszcza Katarzyna Wąsek.
W pierwszym środowym gigancie najlepiej z naszych reprezentantek spisała się Katarzyna Wąsek. Łączny czas dwóch przejazdów dał jej ósme miejsce i 34.78 FIS punkty. (drugi wynik gigantowy w karierze i trzeci w ogóle). Czas Kasi był dłuższy o 2.39 s od Merle Soppeli (Finlandia), która została triumfatorką tych zawodów. Na podium znalazły się także Niemki Marlene Schmotz i Ronja Mayr.
Rezultaty pozostałych Polek to 17. miejsce Iwony Kohut (+5.01 s, 58.75 FIS punkty – najlepszy wynik w karierze), 22. Zuzanny Czapskiej (+10.06 s, 104.95). Sabina Majerczyk nie ukończyła pierwszego, a Daria Krajewska drugiego przejazdu.
Szymon Bębenek był natomiast naszym najwyżej sklasyfikowanym alpejczykiem w męskim gronie. Uplasował się on na 19. miejscu, ze stratą 3.44 do zwycięzcy – reprezentanta gospodarzy Eemeli Pirinena. Jeśli chodzi o FIS punkty to jego wynik - 52.16 był tymczasowym rekordem życiowym. Nieco dalej, na 23. pozycji znalazł się Paweł Starzyk (+3.64 s, 53.04). 36. lokata przypadła Piotrowi Habdasowi (+5.75 s, 73.86), 41. Wiktorowi Apoli (+6.47 s, 80.62), 51. Maciejowi Regielowi (+8.28, 97.63), 55. Mikołajowi Żółcikowi (+8.98, 104.20)
Warto wspomnieć, że dla Darii Krajewskiej i Zuzanny Czapskiej, Piotra Habdasa, Wiktora Apoli, Macieja Regiela, Mikołaja Żółcika były to pierwsze seniorskie zawody FIS w życiu.
Następnego dla zawodników znów zostały przygotowane zmagania w gigancie. Znów najsilniejszym punktem naszego żeńskiego składu była Katarzyna Wąsek. Strata +3.19 do najszybszego przejazdu zawodów (należącego tak jak dnia poprzedniego do Merle Soppeli) pozwoliła na zajęcie 17. miejsca (45.16 FIS punkty). Darii Krajewskiej tym razem udało się dojechać do mety i została sklasyfikowana na 24. pozycji (+4.31 s, 56.14), Iwona Kohut była 30. (+6.51 s, 77.70), Zuzanna Czapska 36. (+8.61 s, 98.28).
Jak zostało wyżej wspomniane, FIS punkty Szymona Bębenka z pierwszego dnia były tylko tymczasowo jego najlepszym osiągnięciem, gdyż poprawił je nazajutrz uzyskując 51.67. Pozycja była nieco gorsza, bo 22. ze stratą 2.92 do miejsca pierwszego, które wywalczył Kalle Peltola (Finlandia).
Piotra Habdasa sklasyfikowano na 28. lokacie (+4.02, 62.25), a Mikołaja Żółcika na 48. (+7.44, 95.13). Nie powiodło się Pawłowi Starzykowi, Maciejowi Regielowi (wypadli w pierwszym przejeździe) i Wiktorowi Apoli (wypadł w drugim przejeździe).
Po przygodach gigantowych przyszedł czas na slalom. Dziewczyny miały okazję wystartować w nim jeszcze w czwartek. Udanie zakończył się on dla Katarzyny Wąsek, która wreszcie mogła cieszyć się ze swojej obecności na podium. Lepsze od Polki były tylko dwie zawodniczki. Przełamana została fińska dominacja, za sprawą Czeszki Gabrieli Capovej, z którą Katarzyna Wąsek przegrała o 1,44 s (40.13 FIS punkty). W rankingu uwzględniona została jeszcze Iwona Kohut na miejscu 17. (+6.16 s, 76.52). Zuzannę Czapską zdyskwalifikowano w drugim przejeździe, a Daria Krajewska w pierwszym przejeździe nie dotarła do mety.
Cykl zawodów w Pyha zakończono dzisiaj slalomem mężczyzn. W tej konkurencji naszym liderem był Paweł Starzyk. Był on 14. alpejczykiem tych zmagań (+4.15 s, 42.88). Nagrodę za zwycięstwo odebrał Łotysz Kristap Zvejnieks. Podobnie jak w przypadku pań, dwa prawidłowe przejazdy zaliczyło tylko dwóch naszych reprezentantów.
Poza Starzykiem był to Piotr Habdas sklasyfikowany na 36. lokacie (+11.77 s, 97.18).
Kolejny sprawdzian formy zawodników TAURON Bachleda Ski już w najbliższy weekend w Salla (Finlandia)
Marek Cielec