wolontariusz

Trzy miesiące po zakończeniu mistrzostw świata w Falun ogłoszono, że ich organizacja zakończyły się finansowym sukcesem. - Wynik przekroczył nasze oczekiwania. To ważna informacja dla mieszkańców miasta i wszystkich Szwedów – powiedział szef komitetu organizacyjnego, Sven von Holst.

 

Aż 42 mln koron szwedzkich przed uiszczeniem podatków i innych opłat zarobił komitet organizacyjny na przeprowadzeniu w Falun Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym. To zdecydowanie więcej niż oczekiwano przed ich rozpoczęciem i dobra informacja dla miast, które w najbliższym czasie rozważają ubieganie się o imprezę tej rangi.

 

O sukcesie zakończonych niedawno mistrzostw zdecydowała świetna atmosfera zawodów, która pociągnęła za sobą dobrą sprzedaż biletów. Na wszystkie wydarzenia rozprowadzono ich łącznie aż 228 tys., a wg nieoficjalnych wyliczeń areny zawodów odwiedziło 281 tys. fanów. Kibice w Skandynawii emocjonowali się głównie zmaganiami biegaczy, więc nie bez znaczenia był bardzo dobry wynik medalowy gospodarzy. Wszystko to pozwoliło na rozliczenie wydarzenia na 42 mln koron powyżej kreski opłacalności.

 

- Im bliżej byliśmy mistrzostw, tym większą mieliśmy pewność, że nie uzyskamy zadowalającego wyniku finansowego chcąc ustalać wysokie ceny biletów na wydarzenia. W dniu ceremonii otwarcia rozeszło się 170 tys. wejściówek i to był pierwszy sygnał, że będzie dobrze. Stanęło na ponad 50 tys. biletów więcej. To bardzo dobra wiadomość – powiedział przewodniczący komitetu organizacyjnego Sven von Holst. I dodał, że przez pięć lat trwania projektu „mistrzostwa świata” obroty wzrosły ze 175 do ponad 300 mln koron wliczając w to biznesową sieć „Beyond Skiing” z jej 59 mln koron (to projekt dla sponsorów – red.). Jak wyjaśnia organizator, kluczem był zbilansowany plan działania i rozsądek przy planowaniu stosunku przychodów do wydatków. W trakcie projektu wydano 265,7 mln koron podczas gdy przychód wyniósł 307,7 mln.

 

Pozytywnie o mistrzostwach wypowiedzieli się też: szef szwedzkiej federacji narciarskiej Mats Årjes i Jonny Gahnshag z komitetu zarządzającego imprezy. - Szwedzkie narciarstwo potrzebuje organizacji dużyh imprez. Za cztery lata w Åre czekają nas MŚ w narciarstwie alpejskim i jesteśmy ogromnie szczęśliwi, że Falun pokazało, iż da się dobrze na tym przedsięwzięciu wyjść. To mobilizacja do dalszej pracy nad rozwojem dyscypliny – powiedział Årjes. Wtórował mu Gahnshag podkreślając potrzebę starania się miasta o kolejne czempionaty. Według planów Falun miałoby stać się to w przeciągu najbliższych 10-14 lat.

 

Sukces finansowy imprezy to ostateczne potwierdzenie słuszności woli miast do kandydowania do miana organizatora MŚ w narciarstwie klasycznym. Taki wynik ostatecznie zamyka też usta krytykom wydarzenia, którzy na długo przed wydarzeniem sprzeciwiali się w Szwecji „bezsensownemu wydawaniu publicznych pieniędzy”. Jak się okazało – niesłusznie.

 

LICZBY FALUN 2015:

228,000 sprzedanych biletów

281,600 kibiców podczas zawodów

70,000 fanów na ceremoniach medalowych i wydarzeniach towarzyszących

1,600 wolontariuszy

57 reprezentacji

714 zawodników

1,250 dziennikarzy

 

MCh / falun2015