Pisanie pracy licencjackiej to przyjemny czas, pod warunkiem, że jej tematem jest dziedzina interesująca autora. Analizowanie i poszukiwanie danych dotyczących narciarstwa klasycznego w Polsce pozwala mocno poszerzyć horyzonty i odnaleźć ciekawe informacje. Jak np. te o liczbie osób zaangażowanych w polskie narciarstwo klasyczne.
Fragmenty pracy licencjackiej Michała Chmielewskiego:
Jednym ze skutków zaistnienia w świadomości Polaków wybitnych narciarzy klasycznych jest wzrost liczby uprawiających tę dyscyplinę od roku 1999. Wykażę to na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Za najbardziej interesujący mnie obszar analizy naturalnie uznałem okres, w którym swoje największe pasmo sukcesów zanotował pierwszy ze współczesnych wielkich przedstawicieli sektora narciarstwa klasycznego, Adam Małysz. Urodzony w Wiśle skoczek swój pierwszy w karierze konkurs Pucharu Świata wygrał co prawda już 17 marca 1996 r. (na skoczni Oslo-Holmenkollen), jednakże prawdziwy wybuch formy nastąpił dopiero na początku roku 2001. Justyna Kowalczyk pierwsze poważne osiągnięcie zanotowała dopiero pięć lat później, dlatego właśnie to karierę Małysza traktować należy jako początek złotej ery polskiego narciarstwa, a co za tym idzie – okres objęty analizą.
Ocena dokonana na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego nie jest zaskakująca. Informacje zawarte w Rocznikach Statystycznych Rzeczpospolitej Polskiej za celowo wybrane przeze mnie lata 2000, 2007 i 2014 dobitnie pokazują skalę rozwoju liczebności zawodników w traktowanym jako jedność sektorze narciarstwa klasycznego. Lata, z których usystematyzowałem dane, mają na celu pokazanie sytuacji: a) sprzed pojawienia się pierwszego wielkiego idola sportowego, Adama Małysza, b) z momentu, gdy Małysz miał markę już ugruntowaną a pierwsze sukcesy święcić zaczęła Justyna Kowalczyk, i – jako ocenę zbiorczą wpływu fenomenu narciarskich idoli Polski na wzrost liczby uprawiających narciarstwo klasyczne – c) możliwie najbliższemu dacie publikowania tej pracy okresu przyzwyczajenia się do wieloletniej działalności obu idoli. I mimo iż intuicyjnie od razu założyłem, że dane GUS potwierdzą takowy wpływ, wartości przeszły moje najśmielsze oczekiwania. W poniższej tabeli prezentuję zbiorczo wszystkie zgromadzone dane:
Wzrost wszystkich zmiennych na przestrzeni badanych trzynastu lat jest potężny. W oczy rzuca się przede wszystkim stale rosnąca liczba ćwiczących, która w 2012 roku wyniosła nieprawdopodobne 428.17% wobec roku 1999. Jest to jeden z największych wzrostów spośród ponad trzydziestu wymienionych w Rocznikach Statystycznych Rzeczpospolitej Polskiej dyscyplin. O wpływie, jaki na ten fenomen mają idole sportowi w postaci A. Małysza i J. Kowalczyk świadczyć może fakt, iż jeszcze wyższy wskaźnik procentowy wzrostu zanotowali juniorzy. Ich zawrotna liczba 4270 zarejestrowanych oznacza wzrost o niesamowite 6,25 raza. To oni stanowią siłę i przyszłość polskiego narciarstwa i są żywym przykładem na to jak mocno oddziałuje w kraju popularność skoków i biegów narciarskich. Powyżej przedstawione liczby co prawda zawierają także osoby zajmujące się kombinacją norweską, jednakże po pierwsze - jest to połączenie obu objętych analizą konkurencji, po drugie - brak dużych sukcesów w ostatnich latach i słaba promocja spowodowały, że zawodnicy coraz rzadziej decydują się na trening tej specjalności.
Innym zauważalnym czynnikiem, który znacząco uległ poprawie na przełomie lat 1999-2012 jest procent udziału w narciarstwie klasycznym kobiet. Najlepsza polska sportsmenka XX-lecia wg Polskiego Stowarzyszenia Sportu Kobiet Justyna Kowalczyk stała się niejako motywacją i wzorem dla młodych dziewcząt, które oglądając triumfującą, będącą o wiele lepszą niż biegający w Polsce mężczyźni, Kowalczyk uświadamiają sobie, że kobieta nie jest w sporcie skazana na niepowodzenie. (…) W badanym przeze mnie okresie liczba kobiet decydujących się na uprawianie narciarstwa klasycznego wzrosła z 275 do 2116. To wzrost o aż 7,7 raza. Biorąc pod uwagę, że międzynarodowych zawodów w kombinacji norweskiej nie rozgrywa się, a skoki narciarskie pań w Polsce były w 2012 r. dopiero na etapie kształtowania, można z całą pewnością przypuścić, iż znakomita większość z liczby 2116 kobiet wybrała trening biegów narciarskich - konkurencji swojej wielkiej idolki.
Michał Chmielewski
fot. sxc.hu