
Witam witam ! Po dłuższej nieobecności znowu powracam! Ostatnimi czasy jakoś nie było okazji ani warunków... do tego żeby pisać, no ale mniejsza z tym. Dzisiaj startowaliśmy w MMP. na Butorowym Wierchu, nie jestem pierwszym piszącym na ten temat, ubiegł mnie nowy dziennikarz skipol-a o pseudonimie mab. Biorąc pod uwagę jego niedoświadczenie w tym fachu można mu wybaczyć pewną nieścisłość związaną z wynikami młodzieżowców mianowicie w eliminacjach kolejność na pierwszych dwóch miejscach - była odwrotna :) ale wybaczamy mu :) Jak już pisał pan mab. warunki delikatnie mówiąc były trudne, ciężko było dobrać smarowanie (biegaliśmy stylem klasycznym) stan techniczny tras tez nie był idealny, nie mniej zawody sie odbyły, wiec nie ma co narzekać tylko trzeba podziękować organizatorom za ich determinacje. Mimo że śniegu na polanie nie było za dużo, jakoś sobie poradzili. Trasy był dobre tzn. były 3 wymagające podbiegi tak wiec nie było mowy o "pchaniu" na łyżwowych nartach - i bardzo dobrze. Jutro bieg na dystansie 10 km cl + 10 km f Ok! to tyle jeśli chodzi dzisiejszy zawody. Teraz może coś z czasu przeszłego. Z Młodzieżowych Mistrzostw Świata wróciliśmy jakieś 10 dni temu, jeśli chodzi o tamtejsze starty to na pewno nie powinienem ominąć świetnych startów Sylwii Jaśkowiec i Korneli Marek. W dużym skrócie dziewczyny miały okropnego pecha ! z powodu ich pechowych wywrotek straciły naprawdę! realne szanse na medal ,śmiem twierdzić że w 90% -gdyby nie niefortunne upadki- byłby co najmniej 1 medal. Dobrze pobiegła też młoda zawodniczka LKS Poroniec Martyna Galewicz oraz jej klubowa koleżanka Paulina Maciuszek. Słowa uznania dla trenera Klimki! Co robi jeden rok z dobrym trenerem!?!?!?!? Jeśli chodzi o Chłopaków to nie było większych niespodzianek, może tylko lekki niedosyt jeśli chodzi o starty Mariusza Michałka. Jeśli mogę skomentować- w dzisiejszych warunkach czyjś bieg, to tylko swój. Powiem tak; po prostu jestem zadowolony z moich startów, oczywiście nie biorąc pod uwagę startu na dystansie 15km łyżwą! gdyż, warunki dla startujących były tak nie równe że dramat! Nieznaczny to że nie mam wyższych ambicji ! zdecydowanie tak owe posiadam ! ale to nie są skoki, że można w wieku 17 lat zdobyć mistrza świata. Pobiegłem na tyle na ile mnie stać w tym sezonie, myślę a raczej wiem, że miejsca i straty czasowe są wyraźnie poprawione do ubiegłorocznych MMŚ. Co jeszcze mogę napisać ? Pogoda była piękna, nie było dnia bez słoneczka, widoki zapierające dech w piersiach. Startowaliśmy na wysokości ok 1800 mnpm. Śniegu było pod dostatkiem, nie mniej jak tylko słonko wyszło z za gór, wcześniej zmrożone trasy zaczęły bardzo szybko "płynąć" Atmosfera była bardzo miła, miasteczko, dawniej pewno gród, w którym mieszkaliśmy, bardzo stare i piękne na swój sposób, otoczone z każdej strony wysokim na ok. 8m i grubym ok. 1m murem, z bramami wjazdowymi z czterech stron świata oraz okienkami na lufy armatnie - co świadczy o charakterze obronnym tego miasteczka. W ogóle miasto zostało założone 1307 roku. Ok. to tyle co było a o czym nie pisałem, tzn. jeśli chodzi o ważniejsze starty. Teraz jestem w Zakopanem, mieszkamy w pensjonacie Oliwia, pisząc mieszkamy, mam na myśli moje klubowe (AZS ZAKOPANE) koleżanki Alę i Dominikę (dunie) Jutro biegniemy, trzeba coś odpocząć jestem bardzo zmęczony ! Chciałbym tylko jeszcze wysłać buziaczki dla mojej Kochanej Kasi! Pozdrowienia dla wszystkich z MMP. Biskup