Witam wszystkich ! 7 październik Jestem w domu właśnie wróciłem od Kasi. Wczoraj startowaliśmy w zawodach w Szczyrbskim Plesie, nie powiem , poszło nam całkiem dobrze, pisząc nam, mam namyśli Mariusza Michałka i swoją skromną osobę:). Z polaków to znaczy z Polskiej reprezentacji startowaliśmy tylko my . Poza tym w zawodach brali udział też zawodnicy Ludowego klubu sportowego z Poronina potocznie zwanego LKS Poroniec. Najlepszy zawodnik wyżej wymienionego klubu zajął 3 miejsce. Bogusław Gracz zwanym również Boczkiem spisał się całkiem nieźle właśnie on uplasował się tuż za nami na 3 pozycji . Reszta chłopaków z Porońca mimo bardzo bojowego nastawienia przed startem zajęła dalsze pozycje . Warto też wspomnieć o tygodniu bezpośrednio poprzedzającym ten start, gdyż w nim mieliśmy przeprowadzane bardzo ważne sprawdziany. W środę i czwartek, jak zresztą co roku na wiosnę i jesień, w Jaworzynce odbyły się testy wytrzymałościowo-szybkościowe . Ranga tych badań jest ważna i dostarcza dużo wiadomości na temat poziomu wytrenowania danej grupy zawodników w porównaniu z poprzednimi latami i grupami. Świadczy o tym choćby fakt uczestnictwa w nich znaczących osób z PZN-u i Instytutu sportu w Warszawie, które analizowały wszystko co robiliśmy przez te dwa dni . We środę wybiegaliśmy 3 razy 1000 m pod bardzo stromą górę z 12 min odpoczynkiem(pobranie krwi). Czasy w większości poprawiliśmy w porównaniu do poprzednich lat. Najlepsze czasy miał M M zszedł dwa razy poniżej 4 min ja zszedłem raz i w tym miejscu można powiedzieć że to były czasy zdecydowanie lepsze od ubiegłorocznych tak samo moje jak i M M . Najważniejszy jest progres ! W czwartek wybiegaliśmy na nartorolkach 3 razy ten sam wybieg jednak troszkę na innych zasadach . Pierwsza próba, tak samo jak każda następna trwała 6min a chodziło o to żeby uzyskać jak najwięcej metrów w 6 minutowym biegu. Po każdej próbie 12 min przerwy (czas na pobranie krwi ) . Pierwsze podejście to pchanie , bezkrok czy jak kto tam woli, następne to łyżwa i ostatnia próba to klasyk . Najlepszy we wszystkim był M M ja byłem tuż za nim , jednak najważniejsze , jak już pisałem jest progres , i tutaj muszę się przyznać, że u mnie był spory . To znaczy każde podejście, każda próba, zarówno we środę na nogach, jak i w czwartek na rolkach była zdecydowanie lepsza od ubiegłorocznych co mnie niezmiernie cieszy. Jeśłi chodzi o resztę to też w poszczególnych próbach zanotowali lepsze wyniki od tych które uzyskiwali w poprzednim roku. Postęp jest czymś co daje obraz i możliwości danego zawodnika , jednak to nie jest wszystko i na pewno nie można powiedzieć w 100 % że to co robimy teraz, wyniki jakie osiągamy , będą takie same zimą .Wiem z własnego doświadczenia ze jest to wysoce miarodajna prognoza, jednak istnieją od niej odstępstwa .... Ponadto czasami można na takich testach mieć słabsze dni i nic się za bardzo nie da zrobić... tak a propos słabszych dni, gorzej jak ktoś je ma cały rok ;) Chciałem jeszcze coś powiedzieć, widzę to w swojej głowie i potrafiłbym to przedstawić ale pisząc mógłbym postawić źle przecinek i zostać źle zrozumianym. Innym razem. Teraz trzeba czekać na sezon i możliwie jak najmniej gadać... i jak najwięcej pracować. No to tyle, jak na razie. Pozdrawiam Biskup

Autor: Wojtek Biskup
Źródło: w