Notka z tras – Maciek StaręgaSiemka! Witam czytelników Skipola ze śnieżnej Szwecji. Bruksvallarna, w której się zatrzymaliśmy ma wspaniale przygotowane trasy a śnieg nie przestaje sypać. Nic więc dziwnego, że treningi tu to sama przyjemność. Pracujemy dużo aby przygotować się do nadchodzącego sezonu. Jedną z form treningu i sprawdzianu był start w zawodach FIS tu w Bruksvallarnie. Konkurencja była dosyć mocno (kadra Szwecji, zawodnicy z Wielkiej Brytanii, Norwegii, nasza Kadra Młodzieżowa, oraz wspaniała Justyna Kowalczyk),ale myślę, że pokazaliśmy się z dobrej strony. Pierwszy dzień zawodów to klasyk. Wyniki można zobaczyć na Skipolu, także nie będę się powtarzał. Chciałem jednak wspomnieć o pewnych pozytywach. Smarowanie było super, przygotowanie kondycyjne też niezłe. Piękna trasa zachęcała do startu. Brakowało troszkę w technice, ale to pierwszy start także wszystko można dopracować. Sądzę, że i tak jest znaczna poprawa w tym względzie. Wierzę więc, że wyniki w następnych startach klasykiem będą jeszcze lepsze. (Można też zauważyć, że w Skandynawii dominującym stylem jest właśnie klasyk dlatego ciężej jest osiągnąć lepszy wynik, miejsce) Drugi dzień to łyżwa. Tym startem pokazaliśmy, że przygotowania do zimy idą w dobrym kierunku. Po raz drugi też należy pochwalić sztab za smarowanie, które i tym razem było bardzo dobre. Nieduża strata do zwycięzcy dała również dobre FIS-punkty. Smaku rywalizacji między kadrowej dodawała walka o miejsce w sztafecie na Puchar Świata w Gallivare. Jednak jak się później okazało miejsce to przypadło naszemu wicemistrzowi olimpijskiemu Tomkowi Sikorze, który zgodził się wesprzeć naszych chłopaków. Nam więc pozostaje odłożyć marzenia na trochę później (może w La Clusaz) i walczyć o jeszcze lepsze wyniki.

Autor: Maciek Star