logo

Od nowej zimy dyskwalifikacja na podstawie nagrania wideo możliwa będzie nawet trzy doby po zawodach. - To przesada – grzmi szef Team United Bakeries Henrik H. Kvissel.

 

To co na wtorkowych obradach zatwierdziła podkomisja ds. przepisów, w środę ostatecznie przegłosowała główna komisja biegów FIS. Na 50. Kongresie tej organizacji w Cancun postanowiono o gigantycznym wydłużeniu czasu na dyskwalifikację zawodnika łamiącego przepisy. Aż 48 godzin od zakończenia rywalizacji w oparciu o analizę nagrania wideo będzie można udowodnić nieuczciwość któregoś ze startujących. Jury na decyzję będzie miało kolejną dobę, co daje razem trzy dni niepewności.

 

Norweska telewizja NRK alarmuje, iż w praktyce oznacza to, że oficjalne wyniki biegów będą publikowane dopiero 72 godziny po jego zamknięciu. Co ważne, przepis nie będzie obowiązywał w imprezach zawodowych (w tym oczywiście PŚ i MŚ), a jedynie w masowych biegach długodystansowych – m.in. serii FIS Worldloppet Cup czy Ski Classics.

 

- Możesz jechać pół świata do domu i dalej nie wiedzieć, kto wygrał. To dziwne i zbyt drastyczne – uważa szef Team United Bakeries Henrik H. Kvissel, zauważając na łamach NRK, że w ten sposób można wielokrotnie przeanalizować nagranie z wyścigu i u każdego znaleźć eliminujące go przewinienie. Co ciekawe, on sam postąpił kiedyś w podobny sposób, publikując na Instagramie dowód na użycie kroku łyżwowego w stylu klasycznym przez Petera Eliassena, który dzięki temu przesunął się na prowadzenie w Kaiser Maximilian Lauf i go wygrał. Tamto zdarzenie było transmitowane na żywo, a mimo to jury – zdaniem Kvissela – nie chciało tego zobaczyć. Czy dodatkowe 48 godzin cokolwiek więc zmieni?

 

Idea przepisu jest taka, żeby zawodnicy – świadomi bycia obserwowanym – po prostu nie dopuszczali się przewinień. Tyle tylko, że jeśli prewencyjne okno zmieni się w brudną grę teamów, które faktycznie powołają polujących z kamerami na przewinienia rywali, cała zabawa w ściganie zamieni się ze sportu w cyrk.

 

Obradujący w Meksyku działacze przygotowali więcej nowości. O tym w Skipolu w odrębnych tekstach. W nocy z czwartku na piątek 17 działaczy FIS (żadnej kobiety wśród głosujących) wybierze gospodarza mistrzostw świata 2021.

 

MCh

źródło: nrk.no