W szwedzkiej miejscowości Idre rozegrano dzisiaj sprinty stylem dowolnym. Zawody pierwotnie miały być zawodami FIS jednak organizatorzy postanowili zmienić ich rangę.
Drugi trener kadry A Kamil Fundanicz był zirytowany organizacją zawodów. Kwalifikacje do sprintu miały rozpocząć się o godzinie 9, Paweł Klisz był odpowiednio rozgrzany do startu, a startu nie ma. Okazało się, że organizatorzy mieli problemy z pomiarem czasu i kwalifikacje rozpoczęły się z półgodzinnym opóźnieniem.
Paweł przebrnął kwlifikacje i swoim półfinale został napadnięty w tunelu.
Zdanie brzmi jak z kroniki kryminalnej, jednak dokładnie taka sytuacja miała miejsce na trasie. Nasz zawodnik biegnący w czołówce stawki, został " najechany" w tunelu przez zawodnika gospodarzy.
Jak stwierdził Kamil Fundanicz składanie protestu nie miało sensu, organizatorzy "delikatnie" mówiąc mieli problemy z organizacją i przeprowadzeniem konkurencji.
Podobnie zresztą wyglądała sytuacja z godzinami startu ćwierćfinałów i finałów, nikt nic nie wiedział, czyżby powiedzenie czeski film należałoby zamienić na szwedzki.
Wyników niestety nie mamy, pierwsza szóstka dzięki uprzejmości Kamila Fundanicza:
1.Karisson Anton
2.Nordstrom Gustav,
3. Lindblad Anton
4. Gustafsson Victor
5.Brvntesson Robin
6.Westberg Karl-Johan
Jutro w Idre biegi stylem dowolnym, w którym wystartuje Paulina Maciuszek (dzisiaj pauzowała) i Paweł Klisz.
Jak wspomniałem na wstepie organizatorzy, czyżby przewidując problemy, zrezygnowali z rangi FIS, zawody były szwedzkimi zawodami krajowymi.
Jeszcze jedno zdanie Kamila Fundanicza - szkoda, piękne trasy, piękny stadion, mam nadzieję, że jutro lepiej opanują sytuację.
/KaCe/