axel

Axel Teichamann dzisiaj na trasach Krasnej Polany postanowił zakończyć karierę. Ostatni bieg jednak nie poszedł po jego myśli. Niemiec zajął w nim dopiero 39. miejsce, jednak jak sam twierdzi nie martwi się tym, a wolny czas wykorzysta na spędzanie go z rodziną.

 

Dla reprezentanta Niemiec  ten bieg nie ułożył się tak samo, jak ten sprzed czterech lat w którym przegrał złoty medal z Petterem Northugiem o 0.3s. Axel dotarł do mety 4 minuty po zwycięzcy Alexandrze Legkovie i nie był z tego powodu zadowolony: „Jestem rozczarowany tym 39. miejscem. W tym biegu nie wszystko szło jak trzeba, miałem bardzo źle posmarowane narty i to zaważyło. Od około 40km wiedziałem, że już nic dobrego mnie w tym biegu nie spotka, więc postanowiłem delektować się tymi ostatnimi kilometrami w mojej karierze”- opowiada Axel.

Dumą rozparci byli niemieccy biathloniści Erik Lesser oraz Arnd Peiffer, którzy przez cały bieg towarzyszyli Teichmannowi w jego ostatnim biegu. „To był dla nas zaszczyt”- powiedział Peiffer. Dzień po zdobyciu srebrnego medalu w biegu sztafetowym niemiecki duet biathlonistów postanowił sprawdzić się z biegaczami. Tak jeden z nich komentuje swój start: „To był bardzo fajny start. Oprócz kilku problemów z żołądkiem biegło mi się naprawdę dobrze. Cieszę się, że mogłem drugi raz sprawdzić się z biegaczami”- zakończył Arnd Peiffer.

Cóż, skoro był to ostatni występ Axela Teichmanna na trasach biegowych pozostaje mi podziękować za wszystkie emocje które nam dostarczył, pogratulować wszystkich sukcesów i życzyć wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.

 

Ireneusz Trawka