prolink

Sąd Rejonowy w Oslo (NOR) podjął bezprecedensowy wyrok dotyczący świata biegów narciarskich. Po toczącym się przez 4 lata procesie sędzia podjął decyzję o zakazie używania wiązań firm Salomon i Atomic systemu Prolink.

 

Dodajmy, że jeszcze przed rozpoczęciem procesu firma Rottefella właścicielka patentu na wiązania systemu NNN próbowała porozumieć się z koncernem Amer Sport właścicielem marek Salomon i Atomic. Próby mediacji jednak nie przyniosły efektu i wstąpiono na drogę sądową.

 

Ubiegłotygodniowy wyrok zakazuje używania wiązań systemu Prolink sygnowanych markami Salomona i Atomica.

Amer Sport ma czas na odwołanie sie od decyzji sądu do dnia 10 listopada.

 

Sprawa, która wydaje się błacha dla zwykłych śmiertelników biagających na nartach, sprawi duże problemy zawodnikom startującycm w Pucharze Świata w biegach narciarskich i biathlonie. Wg powyższego wyroku, nie będa mogli używać wiązań Prolink startując w zawodach.

 

Ponizej wypowiedź Dyrektora generalnego Rottefella AS, Torstein Myklebostada:

"... jestem zadowolony z wyroku.

- Oczywiście bardzo się cieszymy, że otrzymaliśmy kolejny korzystny dla nas wyrok. Pracowaliśmy nad tą sprawą już kilka lat i jesteśmy zadowoleni z efektu.

Wyjaśnia, że ​​na przestrzeni lat dotyczyło to kilku części patentu.

Jednocześnie jestem bardzo rozczarowany, że w ogóle doszło do prowadzenia tej sprawy. To powinno być już dawno rozwiązane. Wielokrotnie próbowaliśmy nawiązać dialog z firmą Amer, zanim weszła ona do systemu prawnego. Wtedy nie mieliśmy innego wyjścia. Teraz zresztą to AMER pozwała nas tzw. „wyrokiem o negatywnej determinacji ” – wyjaśnia.

 

Myklebostad współczuje osobom dotkniętym wyrokiem.

 

- Produkty te w żadnym wypadku nie powinny były być sprzedawane ani używane, ponieważ już zdecydowano, że doszło do naruszenia patentów firmy Rottefella. Rozczarowujące jest to, że nie udało się rozwiązać tego problemu poza systemem prawnym. Bardzo współczuję, że przed startem sezonu jest to wymagająca sytuacja dla zawodników. To także sezon PŚ, więc rozumiem, że jest wymagający. Współczuję także osobom zajmującym się sprzedażą w Norwegii w firmach Atomic i Salomon, które spisały się dobrze, ale odpowiedzialność za tę sytuację spoczywa wyłącznie na Amerze, podsumowuje Myklebostad.

 

Szef smarowania w norweskiej kadrze narodowej w biegach przełajowych nie jest szczególnie zmartwiony."

 

Co na to Amer Sport Polska i czy sprawa będzie miała wpływ na używanie wiązań Prolink w zawodach w Polsce?

Czekamy na odpowiedzi.

 

kace

źródłó: vg.no