Trzy lata po pierwszej decyzji Rady Wykonawczej FIS i dwa lata po faktycznej dacie wprowadzenia, zostanie wprowadzony całkowity zakaz fluoru na wszystkich zawodach pod egidą FIS i imprezach IBU poczynając sezonu 2022/2023. Decyzja ta została podjęta i ogłoszona przez  FIS i IBU w dniu wczorajszym.

Początkowo zakaz używania smarów z zawartością fluoru miał obowiązywać od sezonu 2020/2021, nie udało się jednak wtedy opracować urządzenia kontrolnego. W zakończonym sezonie testowano nowe urządzenia i wydaje się, że znaleziono rozwiązanie.

 „We współpracy z firmą Bruker, wiodącym producentem wysokowydajnych przyrządów naukowych, oraz w ścisłej współpracy z Międzynarodową Unią Biathlonu (IBU) , opracowano skuteczną metodę testowania przy użyciu urządzenia Alpha II.Urządzenie zapewnia wiarygodne testy ślizgów nart i wykrywanie na nich fluoru, pozwalając na sprawiedliwą rywalizację" – czytamy w oświadczeniu FIS.

Nadal jednak nie wiemy jak będzie to wyglądało w praktyce i jakie będą kary za używanie smarów z zawartością fluoru. Kontrola jednej pary nart może potrwać ( wg dostępnych danych ) do dwóch minut, dlatego przy założeniu używania kilku urządzeń narty w zawodach np. Pucharu Świata uda się sprawdzić. Biorąc jednak pod uwagę koszt urządzenia ( kwota ok. 30 tysięcy euro) możemy zapomnieć o takiej weryfikacji w przypadku zawodów niższej rangi. Podobnie będzie to wyglądało przy biegach masowych, gdzie w grę będą wchodzić tylko wyrywkowe kontrole, co z pewnością nie pomoże organizatorom i może wpłynąć na ilość startujących w zawodach.

Jedyną sankcją proponowaną na dzisiaj, a testowaną w Pucharze IBU w ubiegłym sezonie są kary finansowe, a przy trzecim wykroczeniu dyskwalifikacja teamu.

Jak będzie to wyglądało w praktyce i jak będą wyglądały ewentualne kary dowiemy się po wiosennym kongresie FIS-u.

kace

Poniżej historia działań FIS w tej sprawie