Dziś poza główną bohaterką Justyną Kowalczyk w biegu na dziesięć kilometrów klasykiem wystartowały także dwie inne Polki - Kornelia Kubińska (26. miejsce) i Paulina Maciuszek (39. lokata). Ta pierwsza może być zadowolona ze swojego wyniku.
- W namiocie popłakałyśmy się razem ze szczęścia. Wiedziałam, że Justyna wygra. Miałam takie przeczucie. Tym samym ona zamknęła usta wszystkim krytykom. Udowodniła, że nawet z bólem da się wygrać. Było ciężko. Trudne warunki utrudniały zadanie. Rzadko udawało się złapać cień na trasie. Dzisiaj były porównywalne warunki do tych, jakie panowały na Pucharze Świata w Szklarskiej Porębie - powiedziała po swoim starcie Kornelia Kubińska.
- Brawo Justyna! Jesteśmy dumne! Brawa należą się również Kornelii za 26. miejsce. Ja jestem dziś bardzo dumna ze złotka Justyny i 26. miejsca Koli. Brawa też dla kibiców - jesteście wspaniali. Dziękuję za Waszą obecność na trasie. Bardzo ciężko dziś było na ostatnich trzech kilometrach. Po prostu brakło mi benzyny w nogach. Głupota i ambicja wzięły górę. Dlatego dziękuję za doping wszystkich obecnych tutaj i przed telewizorami, który pomógł mi przezwyciężyć kryzys - napisała po biegu Paulina Maciuszek.
KR Źródło: TVP&FB