W wywiadzie udzielonym Przeglądowi Sportowemu, prezes PZN p.Apoloniusz Tajner stwierdził, że w Soczi będzie dobrze.Jest Justyna Kowalczyk, jest drużyna skoczków i .......sztafeta naszych pań, która wg.słów Prezesa może powalczyć o medal.

W dzisiejszym Przeglądzie Sportowym Sebastian Parfjanowicz (TVP Sport) pisze o szansach w Soczi, wspominając, że zawodniczki Kadry A w poprzednim sezonie Pucharu Świata zdobyły 6 punktów ,a na metody treningowe nowego trenera (Ivan Hudac) zareagowały buntem organizmów.

Ewelina Marcisz jest na miesięcznym zwolnieniu (oczywiście trenuje, ale ...w domu), Agnieszka Szymańczak  ma być w najbliższym czasie poddana operacji guza piętowego, a Paulina Maciuszek ma problemy z kolanem.Jednak w jej przypadku nie przekreśla to dalszego cyklu treningowego.
Kornelia Marek zmieniła stan cywilny (broń boże proszę tego nie traktować jako kontuzji), jedyną, którą widzieliśmy w Pucharze Polski na nartorolkach była Sylwia Jaśkowiec wracająca do normalnych treningów po ub.sezonowej kontuzji.
Z kadry A, bezpośredniego zaplecza Justyny Kowalczyk, z pięciu trenujących dziewczyn zostają praktycznie dwie

Igrzyska Olimpijskie w Soczi już za kilkanaście miesięcy, sezon przedolimpijski, który już za pasem, może się odbyć bez startu polskiej sztafety kobiecej.
W tej chwili skład wygląda następująca:Justyna Kowalczyk ,Sylwia Jaśkowiec,Kornelia Marek i Paulina Maciuszek.
Jeżeli któraś z w/w dozna jakiejś kontuzji- zabraknie tej czwartej, a rezerwy brak.
Myślę,że nie od rzeczy byłoby dołaczenie jeszcze jednej zawodniczki do Teamu Ivana Hudaca.
Jedną z kandydatek  może być wiecznie niedoceniana, nie trenująca w żadnej kadrze Emilia Romanowicz, może ktoś inny? Czas na decyzję ,odwlekanie w czasie nic nie pomoże, jeżeli znowu ma być 6 punktów w PŚ to zapomnijmy o Soczi i o ........medalu.

Czego sobie i wszystkim fanom polskich biegów narciarskich nie życzę.

Gromosław Krytycki