
Podobno gentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach …….podobno, ale pieniądze interesują nas zawsze.Dlatego przedstawię zarobki najlepszych narciarzy korzystając z okazji zakończenia dwóch dużych imprez Tour de Ski i Turnieju 4 Skoczni.Nie da się ukryć, że największe gwiazdy naszych sportów zimowych to Adam Małysz i Justyna Kowalczyk i o premiach w ich dyscyplinach własnie napiszę.Dobre miejsca zajmowane przez nich w zawodach o PŚ są oczywiście adekwatnie wynagradzane.Istnieje konkretny „cennik” gdzie pierwsze miejsce w biegach jest premiowane kwotą 15.000 franków szwajcarskich, drugie 10.000, a trzecie 5 tysiecy.Dziesiąte miejsce jest warte 250 franków.Biorąc pod uwagę premie bardziej opłaca się skakać na nartach,tam pierwsze miejsce jest warte 30.000 franków, drugie 15.000, trzecie 10.000.Miejsca od siódmego do dziesiątego to 1000 franków szwajcarskich. Czyli dziesiąty biegacz jest wyceniony czterokrotnie mniej od skoczka, a o ile więcej się musi nabiegać.Jeżeli chodzi o premie za Turnieje czyli TdS i TCS to tu sytuacja wygląda korzystniej dla biegaczy.Zwycięzca na 4 skoczniach dostaje samochód wart ok. 22 tysięcy euro, zwycięzca klasyfikacji generalnej TdS aż 150.000 tysięcy franków, a za klasyfikacje sprinterską można dołożyć kolejne 10 tysięcy.Jak wyglądają zarobki najlepszych w tym sezonie skoczków i biegaczy?Wśród skoczków zdecydowanym liderem jest Thomas Morgenstern z zarobkami w wysokości 252.500 franków, Adam Małysz w klasyfikacji „kasowej” jest 13-ty z” marnymi” 11.000 franków na koncie.Wśród biegaczek finansową liderką jest Charlotte Kalla, która tylko za wygranie TdS odebrała czek na 150 tysięcy.Razem w tym sezonie ma na koncie 180.250 franków szwajcarskich.Justyna Kowalczyk w tej klasyfikacji zajmuje dużo gorszą pozycję niż w PŚ, gdzie jest na szóstym miejscu.Justyna „przy kasie” zajmuje dwunasta lokatę z kwotą 22.500 franków.Adamowi i Justynie jak największej kasy życzymalkontent w załącznikach listy "księgowe"